Otórz podnoszę 10 razy 60kg i decha nawet 2 kg w góre nie dam rady. Dla przykładu 50kg 10 razy potem 60kg podniosę 10 razy i 60kg 8 razy. Pewnego dnia(jakies 2-3 tyg temu) odrazu po rozgrzewce próbowałem 65kg podnieść niestety po 4 powtórzeniu opadłem z sił. Nie wiem Co się dzieje, zaczynam myśleć o kreatynie bo jak tak dalej pójdzie to w 2010 będę wiecej podnosił na biceps czy triceps niż klate.
mój obecny trening:
https://www.sfd.pl/Trening_do_poprawki__wkońcu_chcę_zrobić_jakies_wyniki-t547343.html
może zasugerujecie jakies modyfikacje ?