Gołota vs Adamek - dyskusja po walce

Blacha proste. Pisaliśmy że wygra Andrzej, bo sądziliśmy, że się lepiej przygotuje, że będzie innym bokserem niż tym którego oglądaliśmy wczoraj. Myliliśmy się, i nie musisz dobitnie udowadniać, że miałeś rację. Bo co teraz mamy powiedzieć? Że Gołota wygrał, by nie zmieniać swojego zdania? Był jest i będzie najwspanialszym polskim ciężkim w historii i tego Adamek mu w moim odczuciu nie odbierze.

Connection, nie chcesz czytać naszych wypocin to nie czytaj. Nie zabronisz nam dyskusji. Najlepiej powiedzieć "jesteście głupi" nie mając nic konstruktywnego do powiedzenia.

z tym bedzie bym sie powstrzymał, nieodrazu ma byc najlepszy. Napewno udowodnił ze ma jajca, gołota szumnie zapowadał wage <112kg, nasmiewl sie iz co moze taki "krasnalek" zrobic bylemu zawodikowi hw...

k3ho - masz racje - dynamika i eksplozywnosc jest wazna. I prawda - rzucal Golota jak workiem. Lecz ciagle odnosze wrazenie ze na tak slabym przeciwnikiem jakim okazal sie Golota (rozczarowal mnie postawa - brak porzadnego przygotowania? - wiek? - czy to i to?) kazdy HW z czolowki ogarnalby sytuacje najdalej w 2 rundzie. I nie musialby popychac kolesia przedramieniem na pierwsze liczenie. Adamek liczy na swoja szanse w HW a tam juz nie bedzie tak slabych przeciwnikow.

Miałem nadzieje że wygra Gołota, no ale przegrał... Ale moim zdaniem i tak było dobrze. Andrzej ma już 41 lat, a te jego uniki i balans tułowiem były naprawde dobre. A na ciosy to był wytrzymały jak czołg No ale czołg też da się rozwalić... Szkoda, teraz powinniśmy kibicować Adamkowi i życzyć mu sukcesów w wadze ciężkiej.

Dopiero po ponad półtorej godzinie po walce szatnię opuścił Andrzej Gołota, który w Łodzi przegrał przez techniczny nokaut w piątej rundzie walkę z Tomaszem Adamkiem. - Może boks już nie jest dla mnie - zastanawiał się 41-letni zawodnik, który sprawiał wrażenie załamanego porażką.

W trwającym niespełna kwadrans pojedynku przyjął bardzo dużo ciosów na głowę. Zaraz po jego zakończeniu pojawiły się informacje, że trafi do szpitala na badania. Z szatni wyszedł dopiero po pierwszej w nocy.

- Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, którzy przyszli mnie zobaczyć, że nie wygrałem. Może boks nie jest już dla mnie - powiedział Gołota, który mocno zaciągnął czapkę na głowę. O pojedynku mówił niewiele. - Tragedia, tragedia... - powtarzał doświadczony pięściarz, były pretendent do tytułów mistrzowskich w kategorii ciężkiej.

Gołota ponownie miał poważne problemy z lewą ręką. Niewiele zadawał ciosów prostych, które rozpoczynają akcje i kiedyś były jego znakiem firmowym. - Znowu odnowiła się kontuzja łokcia. Trzeba będzie zająć się nim, potrzebna będzie chyba operacja - stwierdził.

on niemowil ze bedzie lekko, chce boksowac otworzyc skarbiec;]

A Mariola Gołota powiedziała do Adamka "Spadaj, to jest narożnik mojego męża.".

no tak teraz wielki przegrany bo kontuzje... trzeba miec jajca;]
znak firmowy mial jak walczyl..i robil z niego uzytek, swoja droga pojedynek "personalny' poostawia nie spełnione pragnienia

Ja teraz trzymam kciuki za Adamka :) to bedzie nasza przyszlosc w HW :) a dzieki golocie jestesmy teraz dosyc popularni ;]
P.S. Jesli dojdzie do pojedynku Vladimir Klitschko vs Adamek to mysle ze Adamek wygra. Dlatego ze Tomek ma swietna kondycje za to kliczko jej nie ma ;/ Ale vladziu ma tez powera za to adam moze go zdobyc w przeciagu roku jak wbije troche masy :)

mariola przezywała ;] ciekawe jak żona adamka przyjela wynik walki;]
za rok licze na jeszcze lepsze widowisko, na którym będe;]