Schnapik. Walczyć i wygrywać... Cel pierwszy: masa

Wuchta34 Tak. A to źle ?

Jedna wielka dupa. Nie wiem co jest. Po 5 tygodniach nie przytyłem ani jednego kilograma... Tak jak było 80 kg na początku, to teraz tak samo. Albo diete mam do dupy albo plan jest z***any.

Moja dieta wygląda tak:

I posiłek
- 100g owsianych
- 50g rodzynek
- 250 ml mleka
- 2 całe jaja
- 15 ml oliwy

II posiłek
- 100g ryżu parabolicznego
- 100g twarógu półtłustego
- 2 całe jaja
- warzywa

III. posiłek
- 100g r. parabolicznego
- 100g piersi z kurczaka

IV. posiłek
- 100-150 g piersi z kurczaka
- 100g ryzu brązowego
- 15 ml oliwy

V. posiłek
- 100-150g piersi z kurczaka
- 100g r. parabolicznego

VI. posiłek
- 150g twarogu półtłustego
- 30 ml oliwy

PO treningu pije carbo i białko

Generalnie wychodzi:
- białko ok. 2.3g na kg
- tłuszcze ok. 1.3g na kg
- węgle ok. 6g na kg ( w dni nietreningowe ucinałem 100g ryżu)

A trening to tak wygląda:

3 x tydzień
1. Przysiad 3x10
2. MC 3x10
3. Wiosło 3x10
4. Wyciskanie płasko 3x10
5. Wyciskanie na barki 2x10
6. Uginanie sztangą łamaną 2x10
7. Wyciskanie francuskie hantlą 2x10
+ łydki 2 x max

Albo dieta albo trening jest*****owy... Sam już nie wiem o co kaman

Może ktoś pomoże... What the ****?

5. Wyciskanie na barki 2x10
6. Uginanie sztangą łamaną 2x10
7. Wyciskanie francuskie hantlą 2x10
+ łydki 2 x max


Ja bym zmienił jednak na 3x a 6 nawet na 4x. Jakoś mało ćwiczeń masz . I bym nie robił cały czas po 10 tylko np. 12/10/8, 10/10/9 etc.

W sumie mi też sie wydaje, że dymanie po 10 powt. nie jest dobre dla mięśni.
Zaskocz je !

Co do diety, to może solidnie wylicz w kalkulatorze ile jesz, ile masz zapotrz. żeby mieć pewność

Zmieniony przez - Sevrond w dniu 2009-10-18 08:19:04

W nocy nie mogłem coś spać i obmyśliłem sobie taki plan na okres kilku miesięcy. Teraz tydzień nie ćwicze. Full regeneracja. Niech mięśnie odpoczną od poprzedniego treningu i za tydzień rozpoczne 15 10 5 Wodyna. W poprzedni plan chyba weszło za dużo monotonni... Ehh a Wuchta nie tak dawno mi mówił...

Cytuje:

Powiedz mi co ma Ciebie zalewać? Chyba pot na treningu. Zamiast bawić się w aero to lepiej chwyć za michę i poczytaj o FBW bo za misiąc stwierdzisz "paln nic nie daje".

Jednak człowiek uczy sie na własnych błędach. Teraz może już być tylko lepiej Michy póki co nie zmienie. Będzie 6 g węgli, 2 g białka i 1.3 g tłuszczu. Jak nie ruszy jeszcze dowale węgli, tłuszczy. Ale napewno sie nie poddam.

Założyłem sobie coś takiego:
-przez zime gdzieś do końca może połowy maja masa
-potem redukcja ok. 6 tygodni
-a potem znów masa

To takie moje nocne przemyślenia wylane na klawiature Mam nadzieje, że nic głupiego nie napisałem

Tak więc teraz regenracja. Miche oczywiście potrzymam. Bo wiadomo najwazniejsza.

Pzdr

To miłe, że pamiętasz wcześniejsze wskazówki teraz wystarczy wprowadzić do codzienności i będzie szyn.

Aero na bok.

Dietę na dzień dzisiejszy zostaw

Jeśli w dalszym ciągu waga będzie stała podbijemy kalorie.

Tak właśnie zrobie. Ten tydzien odpoczne. Jak mówiłem wcześniej wszystko stało sie zbyt nudne... A za tydzien probuje 15/10/5 Wodyna Panowie żarty sie skończyły Diete tak jak mam zostawiam. Przez ten tydzień mam w planie dokładnie przestudiować plan którym chce ćwiczyć. Słowo sie rzekło do usłyszenia.

Widze, ze zaczynamy FBW w tym samym czasie. Ja tez zamierzam za tydzien wystartować.

Co do diety to rano wywal mleko, daj zamiast 2 jajek, 3( jak L) albo 4 jak mniejsze. Owsiane jedz na wodzie, mozesz zagryzac bananem, albo czyms tam. W drugim posilku to bym zamienil ten twarog na jakis mieso lub rybe.

Rozumiem , ze po treningu pijesz carbo i bialko, ale do godziny po jesz normalny posiłek. Pij conajmniej 3 l wody.

Pamietaj, NO PAIN NO GAIN . Przy Twoim wzroscie jak przypakujesz to bedzie konkret

pavveeel Carbo, białko zaraz po treningu. Po tym do godziny ryż + mięso. Do rad sie zastosuje. A za tydzień miazga 15 10 5 Wodyna NO PAIN NO GAIN i jedziem. Nie ma że boli haaa Pzdr.

P.s Dziś regeneracja, tak będzie do końca tygodnia. Ładuje sie

Czemu mleko wywalić ? Mi np. owsiaki bez mleka nie wchodzą