idę do budy na 8:50 a wychodzę o 15:20 w poniedziałek
w domu o 7:30 jem porządne śniadanie
potem 20 min. jazdy rowerkiem do skzoły i pierwsza lekcja wf
po wf - ie mam religie, która kończy się o 10:35 (i tutaj powinien być posiłek, bo już 3h minęły od pierwszego)
posiłek wygląda tak: w pojemniku pierś z kuraka na parze, orzechy włoskie i jakieś warzywka
po religii mam polski, geografię i niemieckim jest godzina 13:30 (i tutaj znów pasowałoby zjeść posiłek 3h po drugim i pech, że to przed treningowy powinien być ;/) wyglądałby on tak: wołowina, kasza gryczana, oliwa
potem mam jeszcze matmę i angielski, czyli wyjdę o 15:20, a przed trneingowy zjadłem o 13:30! więc jeszscze doliczyć czas dojazdu do domu, ogarnięcie sie i zasuwanie na siłkę ;/ może trening przypadałby dopiero 3h po przed treningowym ;/
mam kilka pomysłów:
a) 1 posiłek o 7:30, drugi o 11:25, trzeci 14:25 - i wtedy może po 1,5h byłbym na treningu, ale 4h przerwy pomiędzy 1, a 2 posiłkiem i jeszcze wf, na którym spalę kalorie i rower jako dojazd do szkoły
b) 1 posiłek zjeść o 8:20, drugi o 11:25, trzeci 14:25 - j/w, tylko, że tak o 8:20 to boję się palić mięśnia skoro w dzień wcześniej posiłek na noc zjadłem o 22:00
I teraz chciałbym abyście pomogli mi wybrać ten sposób, na którym paliłbym jak naj mniej mięśni i byłby najzdrowszy. Proszę nie pisać o tym, że jestem tylko amatorem i, żebym się nie przejmował. Oczekuję po prostu pomocy. Z góry dzięx pzdr
Nie wiesz kim być? Bądź sobą!
http://s18.gladiatus.onet.pl/game/c.php?uid=35968 - kliknij a uszczęśliwisz biednego maczko