Capoeira "zwódź a sam nie daj się zwieść"

1) "Pierwszy - założenia pierwotne mogą być jakiekolwiek, bo to teraz nie ma znaczenia"
W wypowiedzi: 1) Wysłana - 28 sierpień 2009 08:44 pisałem nie o pierwotnych ale ciągle aktualnych założeniach.
2) "skoro uczy się niewalki, wszystkiego by tylko nie kopnąć przeciwnika"
W tej samej wypowiedzi dość jasno opisałem, że uczą się właśnie jak kopnąć przeciwnika. Czy uczą dobrze czy źle nie mnie oceniać bo na capoeirę nie chodziłem.
3) "Drugi - jak napisałem, trening sztuki walki powinien w konsekwencji prowadzić do walki."
W wypowiedzi: 3) Wysłana - 28 sierpień 2009 12:22 już odpowiadałem na ten argument. Jaką walkę masz na myśli?
4) "Tutaj bezkontaktowi też mnie śmieszą, bo to też jest jeden ze środków, który nie powinien być esencją SW."
Mówiąc o "jednym ze środków" przyznajesz więc, że ciągle mówimy o SW?

Wiele stylów tradycyjnych i wiele combatów może Ci się podobać lub nie. Możesz pochwalać ich metody lub nie. Ale zwyczajnie jesteś w błędzie twierdząc, że nie jest to SW, bo wszystko co napisałem tutaj: 1) Wysłana - 28 sierpień 2009 08:44 wskazuje, że jednak jest. I tyle

1) Właśnie pierwotne założenia nijak się mają do tego czym Capo jest teraz naprawdę. Jeśli kiedyś ćwiczyło się by zrobić przeciwnikowi kuku to fajnie, ale jeśli teraz zrobienie kuku jest niewskazane i dwóch typów tańczy do muzyki to już inna bajka.
Tae bo oparte jest na ruchach z kickboxingu wykonywanych w rytm muzyki, w pewnym konkretnym celu, jednak nie po to żeby przełożyć te ruchy na walkę. Capoeira tak samo. I tu i tu można pokusić się o przełożenie kopnięć i uderzeń do wykorzystania w starciu, jednak sensu, jak się później okazuje, to nie ma.
2) Mam znajomego kapoerzystę, z tego co z nim rozmawiałem to nie uczą się jak kopnać tylko jby nie kopnąć. Miał to poparte filmami ze swojej sekcji.
3) Kontaktowa walka na określonych zasadach. Przez kontakt mam na myśli to, że przeciwnik stawia opór, próbuje jak najskuteczniej przeszkodzić w działaniach swojego oponenta.
4) Tak, przyznaję. Gdyby poza roda była wolna walka to nawet bym słowem nie pisnął.

W tej samej wypowiedzi dość jasno opisałem, że uczą się właśnie jak kopnąć przeciwnika
Niby tak (w częsci techniocznej treningu - czyli podczas kopania w powietrze i z rzadka w tarcze), ale roda kształtuje zupełnie inne nawyki - celowanie obok oraz powstrzymywanie ciosu.
No i roda nie nauczy reakcji własnego ciała na opór stawiany ciosowi przez ciało przeciwnika - w większości przypadków jakie znam ciosy/kopniecia capoeristas po prostu się odbijają od realnego przeciwnika, a oni fatalnie tracą równowagę.

capoeira to sztuka walki która nie jest sztuka walki


żart

Coś jak nasz forumowy kolega Michał ze swoją biblioteką. Też wielki fajter, bo teorię walki ma w małym palcu

Sorka chłopaki, że jeszcze raz się wtrącę. Jak zaczynałem, to w roda faktycznie tak było. Jednak wraz ze wzrostem zaawansowania i umiejętności technicznych roda robi się coraz szybsza (logiczne - im szybciej i sprawniej przeciwnik unika i kontruje tym szybciej i techniczniej trzeba próbować Go dopaść żeby "zdobyć punkt"). A przy szybkiej rodzie zaawansowanych to te kopnięcia mają juz swoją siłę, naprawdę. Inna sprawa że mogłyby być silniejsze gdyby poćwiczyć ich siłę. No i faktycznie, capoeiristas nie trenują przyjmowania ciosów ani kopania w coś co stawia opór, więc... Logiczne jakie są tego konsekwencje.
A tam, bez Michała byłoby nudno.

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2009-08-28 15:58:59

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2009-08-28 16:00:46

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2009-08-28 16:01:34

Uczysz się walki w sensie techniki i strategii Kuleje kwestia praktycznej weryfikacji w postaci sparingu. Jak w wielu innych SW

piękne słowa samo to już świadczy że jest to sztuka walk a odpowiednio trenowana będzie jeszcze bardziej zwiększać szanse na wygraną w realnej bojce

Olek, Cynik, we wszystkich tych zarzutach wracamy do metodologii. To są kwestie, do których sam też bym się czepiał, ale nie czepiam się bo nie znam się na capo. W sesnsie formalnym uważam jednak za fanatyzm podejście, że SW musi mieć sparing albo jest tańcem. Wyeliminowalibyśmy w ten sposób 3/4 ze światka SW, w tym różnych naszych kolegów. Dla mnie to niepoważne. Tak capoeira, jak karate tradycyjne, aikido, szereg stylów kung fu, kickboxing light contact, combaty i inne bajery to wszystko są SW czy się to komu podoba czy nie. I tyle z mojej strony, bo chyba już wszystko powiedziałem i skoro nie trafiło to pewnie już nie trafi

Wyeliminowalibyśmy w ten sposób 3/4 ze światka SW, w tym różnych naszych kolegów.
So sad...

Niektórzy nazywają masturbację seksem z samym sobą, bo mechanika bardzo podobna do seksu

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2009-08-28 19:47:17

OloKK bez takich porównań w moim temacie jak mogłeś