dzieki koles za komplemeta ...
wracajac do dziennika : miniony tydzien byl bardzo ciezki z powodu dluzszego pobytu w pracy.mieche trzymalem jak nalezy do czwartu,piatek i sobota musialem wyluzowac bo juz nie moglem patrzec na posilki z diety(brak apetytu).treningi tez odbyly sie zgodnie z planem ale wszystko na szybkiego wiec zaliczam je do straconych.bedzie nowy tydzien i nadrobie wszytko.
dzisiaj ruszylem pomalu z zelastwem
B
Wyciskanie sztangielek siedząc 1/15 1/12 1/10 1/8 1/6
10 15 16 16x12
Podciąganie sztangi wzdłóż tułowia 1/12 1/10 1/8 1/6
10 15 20 25 +gryf
Wznosy sztangielek bokiem 3/10-8
5 10 10
Wznosy sztangielek w opadzie 1/15 1/12 1/10 1/8
5
Francuskie
wyciskanie leżąc 4/10 po upadku kontynuujesz wyciskanie wąskim chwytem,tyle powtórzeń ile dasz radę.
25 27.5 30 32.5 +gryf
Prostowanie ramion na wyciągu,drążek prosty 4/12-8
31 31 31x8x6
Zginanie ramion ze sztangą prostą 4/10,kontynuujesz na lekkich sztangielkach po upadku mięśniowym.
25 25 30 30 +gryf // oparty o sciane stad mniejszy ciezar
Uginanie modlitewnik,sztanga łamana 4/12-8
22.5
fotki podsumujace miesiac treningu.czuje sie jakbym na nowo wszystko zaczynal
nie znam wagi ani wymiarow bo bede polegal narazie na lustrze.chcialbym sie milo zaskoczyc pozniej:) trzeba tyrac dalej bo poki co duzo do zrobienia
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/2.gif)
damy rade wystarczy tylko bardzo chcec i sie nie poddawac.