Zapasy, BJJ i judo -trenuj ciężko a na pewno Ci się udo ;-D

"PS:A tak w ogóle to troche przesadzasz z tymi seriami"


więcej ćwiczeń mniej serii w poszczególnych ćwiczeniach jeśli chcesz tyle serii wykonywać i masz na to czas to zrób to porządnie
możesz z progresją ciężaru i wstępnym zmęczeniem jak Ci mało

"i jak juz czujesz ze siada to od razu jednym dynamicznym ruchem spuszczasz sprzęgło i jednocześnie dalej "działasz pedałami""

dynamicznie oczywiście masz spuścić ręczny, nie sprzęgło

"Moim zdaniem z tym NIEMOŻNA NA LUSTERKACH to wymysł egzaminatorów-a jak właśnie miałbyś zdać taką ciężarówką???? (a jak można ciężarówka to i osobówka można) "

B zdajesz na osobowym

"Te szefowa ,a jaki problem sobie szybko poprawić lusterko po manewrze??? "

ale pytam: po co?

"nie oślepia się światłem stopu nikogo z tyłu"

co ja bym dał za takiego kierowcę przede mną
prócz zderzaka rozbitego na jego tyle

"Dla mnie światło zielone oznacza start,więc często jest tak,że zdążę na żółtym popuścić hamulec ręczny,wbić bieg,ruszyć i być kilka metrów z przodu zanim wszyscy ruszą"

nielogiczne. skoro zielone znaczy start to czemu ruszasz na żółtym?
mandacik na miejscu wypisać czy przesłać listem?

"Ale patrzę zawsze i tak na bok,bo dużo d****i jest co jadą sobie na czerwonym,bo im się spieszy. "

nosz kurva przyganiał kocioł garnkowi

"Poza tym gratuluje tym co zaciągają na postoju ręczniaka w zime-widać że chyba wam jeszcze nigdy nie zamarł bo wtedy byście sie odrazu oduczyli "

postoju czy parkowaniu np pod blokiem?
zawsze mi się to plątało

W dostawczym mi marzniereczny zima wtedy tylko na biegu zostawiam.


Jak kiedys mialem malucha to musialem go miotla odpalac bo mi linka od rozrusznika marznela

Sad-zapala się żółte-puszczam zaciągnięty ręczny,wrzucam bieg,razem z zielonym startuję.Ponimajesz?Naprawdę dynamiczna jazda nie oznacza piractwa na drodze,dojeżdżając do każdej krzyżówki i świateł mimo,że mam zielone,to popuszczam nogę z gazu i rozgladam się czy jakiś przypałowiec mi z boku nie wyjedzie.W ten sposób wielokrotnie ratowałem swoje i firmowe auto.

Wczoraj miałem taką sytację.Zjeżdżałem z wiaduktu "ślimakiem" jednopasmowym,przede mną gość jechał mercedesem,a przed nim tir.Gdy zjechaliśmy i droga przechodziła w dwupasmówkę z pasem rozpędowym którym jechaliśmy,zobaczyłem,że dwa pasy są wolne,więc przebiłem się od razu na lewy pas.Jak gość w Mercedesie zobaczył,że śmiem go wyprzedzać Fiatem,minął tira za którym się wlókł dłuższy czas i siadł mi na tyle w odległośći około metra i prawie mnie pchał,więc starym zwyczajem wdepnąlem lekko hamulec,żeby huy zachował prawidłową odległość,gość oczywiście jeszce napyerdalał przez komórkę.Miałem na pokładzie małe dziecko z tyłu i szwagra.Gdyby nie to pociągnąłbym hamulcem na maxa,żeby gość się wbił w mój tył.I tak już był bity lekko.Zjechałem na prawy pas,żeby gość zyebany sobie pojechał,a ten pedał wbił się na prawy pas przede mnie i gwałtownie zahamował.Potem mnie lekko blokował,dalej na******lająć przez komórkę.Był to około 50letni cap.Udało mi się zmienić pas na lewy.Mój szwagier już wystraszony powiedział,żebym uważał,bo jedziemy z Oliwką,więc tylko zrównałem się z gościem pokazałem mu że jest pyerdolnięty i pognałem zostawiając jego i jego yeebanego mercedesa z tyłu.Zrobiłem błąd,że nie zapamiętałem rejestracji,bo bym podał pewnym osobom namiary na pana i przypadkowo wyjeżdzając z miejsca zamieszkania,mógłby złapać jakiś mandat,za jakąś bzdurę.Takich hvvjów i cwaniaków na drodze nienawidzę.Szkoda,że w najbliższej okolicy przez długi czas nie było żadnego skrzyżowania ze światłami,bo bym na gościa zaczekał i go wyciągnął z samochodu i porozmawiał z nim lekko.

slaby ..mi takie cwaniaki jak ten z merca trafiaja sie kilka razy w tygodniu
tylko ze najczesciej oni maja ople albo golfy

do pl żeś wrócił leo?

czy francuzy biednieją?

Zmieniony przez - Saddath w dniu 2009-07-04 17:03:40

Saddath
czemu mialem wrocic ?
w sumie to najwieksze tumoki tutaj maja wlasnie golfy albo astry
najlepsze te cale plastikowe i pooklejane ,
zrobie zdjecie to wrzuce

coś kiedyś wspominałeś o powrocie

ale nie pamiętam na jak długo

wspomnialem

na wakacje wracam

już są wakacje chyba

albo masz na myśli wczasy (urlop)

ja nie mam jeszcze wakacji ,
racja , to chyba bedzie urlop , do tego bardzo krotki
no ale co tam.lepiej pozno niz wcale.