mięso z robakami

jadlem dzisiaj wolowine i pod koniec w kawalku patrze a tutaj ****a jakas glizda biała (niezywa bo mieso sie dusilo dlugo) ale zjadlem ze 100g :< szybkie pytanie cos moze sie stac ? czy cos ? pzdr

ja sie wczoraj najadlem czeresni z robalami (nie wiedzialem ze sie tam znajduja) nic mi nie jest,na kibel i po wszystkim

Nie takie smakołyki mają więcej białka niż ta wołowina więc jak najbardziej wskazane

Jak martwe to nic Ci nie będzie.

Ale kto wie co to mogło być... może larwy tasiemca, a wół służył im jako żywiciel pośredni? Może być wiele opcji, Wygląda na to, że nie kupiłeś przebadanego mięsa!

jak długo się gotowało to nic nie powinno być, oprócz samej świadomości zjedzenia posiłku rodem z nieustraszonych. Mając pecha możesz też się dorobić wewnętrznego wsparcia w postaci przyjaciela w twoim przewodzie pokarmowym.

Robaczki są git. Trzeba tylko pamiętać o tym aby mięso było porządnie ugotowane lub usmażone, bo można się nabawić choroby. Różne rzeczy i syfy teraz do żywności pchają.

gdzie to kupiłeś?

w sklepie miesnym jednym z lepszych u siebie kupuje tam od kilku lat i zawsze bylo ok nie wiem juz moze to byly jakies zyly/sciegna ale taka biała 5 cm glizda - moze wkrecam sobie juz nie wiem

Na Twoim miejscu nakopał bym do dupy gościowi który sprzedał Ci niezbadane mięso.
Jeżeli mięso leżało jakiś czas w miejscu do którego mogły się dostać muchy robacznice to robaki nie są groźne.
Ale jeśli to nie od muchy to może być nie fajnie, bo nie wszystkie musiały zginąć

http://www.igya.pl/ciekawostki_parazytologiczne/pasozyty_wewnatrz_nas.html 

Mocny material na linku w twoim poscie O.O

jeśli to faktycznie były robaki poszedłbym do sklepu i zrobił awanture jak jest najwięcej ludzi
jeśłi się długo gotowało nic Ci nie będzie
a bardzo prawdopodobne że to jakieś ścięgno lub coś tego typu jak piszesz bo często się zdarza w wołowinie