maupi blog / tniemy

orzechy to ja bym jadła cały czas, w weekend wleciały pistacje paczka 250g z czego 130g to orzechy

tak się zastanawiam po co kupilam 5 jabłek i znowu morele suszone,ale jakoś nauczyłam się,że jem około 30-50g max

jutro próba 60g węgli co stanowi śniadanie bez węgli
oby nie padało,bo czeka mnie rower tylko jajecznica i potem rower

dasz raaaadę

ja natomiast jutro bezwęglowo, to dopiero bieda

ale Ty już wpadłaś w ten rytm,a ja mam ochotę na placuszki owsiane,a dzisiaj nie zrobilam,bo akurat gaz się skończył

halo halo

wczoraj się regenerowałam, było 1400kcal.

dziś 1600 i czekaja mnie lekkie interwały+aero 25 min.

mam pytanie i proszę o wskazówki

Puma napisał, by przed eksperymentem ćwiczyć przy lekko plusowej diecie - jak to zrobić, żeby nie wrócić do punktu wyjścia. w suuumie stwierdzić mogę, że za długiej drogi powrotnej to ja nie mam, bo większych zmian u siebie nie odnotowałam

ale mimo wszystko, hm

bo większych zmian u siebie nie odnotowałam

maupka już nie przesadzaj micha trzymana,siła jest zaraz tu nam wklei zdjęcia fitnesski,a tu że zmian nie widzi

no jak chcesz wziąć udział w eksperymencie to zmień dietkę no i z tego,co czytałam to przyzwyczajaj się do duzej ilości białeczka w diecie

venka poważnie. jakby było tak kolorowo, nie miałabym oporów przed wrzuceniem fot
micha trzymana, treningi też, ale ostatnio mało ruchu i psychiczny blok to, co udało mi się do tej pory osiągnąć, to jakiś plus na sztandze, więc pozytyw jest

ejj, mam nadzieję, że także eksperymentować będziesz

a ja ostatnio wprowdziłam rower,bo dojeżdżam do pracy 3x w tyg.czyli wychodzi ok 2x1h ale też tak się zasatanawiam,bo 1h jadę,a powinnam sobie stopniowo zwiększać czas,a za 1-2tygodnie to nie będę spalać,bo organizm się zaadaptuje chyba,że wpadnę w trans i bedę zasuwać na maxa

co do eksperymentu to ja niestety odpadam,bo planowałam do końca czerwca redukcję (dokladnie 10tyg) a poza tym przeczytałam,że trening silowy 2x w tyg czyli odpada

uuu, szkoda
wiesz, ja też tak planowałam, ale stwierdziłam, że taka szansa może się nie powtórzyć szkoda, że wszystko się tak przeciągnie, ale żal mi z tego nie skorzystać.

co do rowerowania, widzisz, ja jestem dość mocno ograniczona czasowo - piszę pracę mgr, także głównie siedzę na tyłku przed notebookiem. mój jedyny ruch to treningi, a widać, że dla mojego orgaznizmu nic to nie znaczy

no ja mam taką okazję,ze mogę dojechać rowerem to jadę,a tak samo wygląda to czasowo jakbym jechałam PKP i co najważniejsze aeroby z glowy w tych dniach no i od razu tez po siłce

chciałabym częściej biegać,a niestety na razie tylko w niedzielę, a na mnie jogging dobrze działa,wytrzęsie sporo sadła

hhalo

BARKI+RAMIONA
1. wyciskanie żołnierskie 16kgX 12; 18kgX 10; 20kgX8,6; 22kgX7
2. wznoszenie bokiem stojąc 6kgX 10,10,10,10
3. młotki 8kgX 12,10,8,8
4. wyciskanie francuskie oburącz 10kgX 12; 14kgX 10; 16kgX6,4i1/2
5. wznoszenie przeodem 4kgX 12,12,12,12
na koniec 25min. aero

i truskaaaaawy wpadły dziś

w odniesieniu do tego eksperymentu, nie wiem, czy ok, ale dziś np. na luzie wrzuciłam sobie węgle do trzech pierwszych posiłków (śniadanko, przed treningiem i po), w każdym posiłku białko of cozz, a potem wpadnie białko+ fat i warzywa. nie liczę, jem intuicyjnie i mam nadzieję, że nie odbije się to przeciwko mnie