Złamany obojczyk

Ty jestes osoba ktora kontaktowala sie ze mna przez GG?

Wyciagniecie drutow w moim przypadku przebiegalo jako normalny zabieg pod narkoza ale trwalo to chyba ok 15 minut i rana bardzo mala w 1/4 tej rany po zalozeniu popregu webera. Zalezy wszystko od tego jaka metoda bedziesz miec zespolone kosci, jesli masz wewnatrz druciki to napewno zabieg operacyjny.

a czy po takiej operacji i tym wyjęciu drutów występuje jakiś ból, ograniczenie ruchów itp? A jak blizna Ci się goi?

nie kontaktowałam się przez gg;)pozdrawiam

PO zabiegu wyjecia drutow ja nie czulem specjalnie bólu jedynie ściąganie w okolicach rany i nie ruszałem z początku gwałtownie ręką zeby nic nie popękało tam ale po kilku dniach juz sie wszystko uelastycznilo i jeszcze przed wyjeciem szwów ruchomość miałem pełną. Rana po wyjęciu malutka i szybko sie goji. Troszku gorzej bylo po zalozeniu. Pozdrawiam :)

a chciałąm zapytac czy tą operacje miałeś robioną od razu po złamaniu obojczyka?, bo wiesz u mnie minął ponad rok od urazu a nie mam zrostu i ciągle zastanawiam się i waham nad podjęciem tej decyzji w związku z tą operacją;/ dziękuje za Twe odp;) pozdrawiam

Tak ja miałem zakładane druty 12 dni po złamaniu. Wyciągane natomiast po 5 miesiącach. Gips po założeniu nosiłem przez 4 tyg. Nie ma za co;)

Witam widzę temat bardzo się rozwinął i dożo osób ma podobne przypadki i ja mam podobny problem

w październiku 2008 podczas gry w lidze amatorskiej zostałem z faulowany i w efekcie upadku złamałem obojczyk

wsadzono mnie w gips po 3 dniach pokroili mnie i władowali blachę przytwierdzona 4 śrubkami, na 1 kontroli okazało się ze prowadzący mnie po zabiegu lekarz stwierdził iż w gipsie ładnie to by się zrosło a operacja w sumie nie była potrzebna ;-( , do tego przestawili mi kosc tak ze na mostku troszkę sie rusza w gore i w dol ale jest to mankament typowo kosmetyczny nie utrudniajacy mi jak do tad życia.

Platyna i śrubki miały być wyciągnięte już w grudniu 2008 jednak lekarz postanowił przetrzymać mnie z tym do nadchodzącej zimy 2009

wiele osób pisze ze po 6 miesiącach do złamania już czynnie uprawiało sport i stad me pytanie

czy do momentu zanim zostanie mi wyciągnięte ciało obce mogę nadal grac w piłkę ?? czy jest to bezpieczne ?? bo o ile się orientuje kość złamana umacnia się ale boje się ze podczas gry zostanę np nabity piłką po strzale i może to wywołać jakieś nie chciane lawiny wydarzeń

proszę o wasze zdanie ponieważ kolejna kontrole mam za 2 miesiące a lekarz nie nie jasno wyraził się na ten temat gdy pytałem rzucił coś o półrocznej przerwie ale nie wiem czy dopiero po rehabilitacji czy już teraz mogę grac w kolejnym sezonie

jeśli wam pomoże w lepszej ocenie mojego przypadku zamieszczam fotkę - pozdrawiam

chyba złe wgrałem - moda proszę o usuniecie powyższego linku/postu mam nadzieje ze ten będzie już dobry

Miesiac temu podczas meczu kontrolnego(pilka nozna) upadlam na bark i zlamalam obojczyk. Złamane bez przemieszczenia. W szpitalu założyli mi tzw "osemke". Lekarz powiedzial ze na2 do4 tyg. Na nastepny dzien poszlam do innego lekarza gdyz tamten wydawal mi sie malo zainteresowanya ale ten drugi powiedzial ze wszystko w porzadku i ze 5 tyg w gipsie a pomiedzy kontrole. Minal miesiac i lekarz po namowach mojego trenera(jego znajomy) zdjal mi gips. Problem w tym. ze kosc odstaje w miejscu zlamania, a na plecach na wysokosci obojczyka wystaje mi gorna czesc lopatki bardziej niz ta po drugiej stronie. No i jestem w ogole jakas krzywa. Zamany obojczyk jest nizej niz po drugiej stronie. Lekarz powiedzial ze kosc sie jeszcze najdzie, ale strasznie sie martwie. Jest juz 3 dni po zdjeciu gipsu i dosyc mocno czasami boli. Czy tak powinno byc? Czy to normalny proces gojenia? Kiedy bede mogla wrocic do treningu? Czy istnieje ryzyko ze ten obojczyk bedzie teraz bardziej podatny na zlamania?