Złamany obojczyk

Vaxi - mnie wyciagali kirschnera 5 miesiecy od operacji (max. kirschner moze byc 6 m-cy), bo dopiero po 4ech miesiacach zaczelo sie zrastac ladnie. ale to indywidualna sprawa jak sie komu zrasta. jednym szybciej innym wolniej,nawet jak sie wcina witaminki i przyspieszacze zrastania wszystko jest indwidualne. ja juz ladnie reke do gory podnosze - sama widze, ze jeszcze nie prostuje na full ale nikt poZa mna juz sie w tym nie lapie. nawet blizny,ktora mascia specjalna juz prawie nie widac :)

Witam, dzisiaj dostałem wyniki z tomografii. Jest bardzo źle, na razie wspomniano mi o operacji. Bedzie skomplikowana, podobno będą mi wycinać kawałek kości z biodra i tam w miejsce tej rozwalonej w obojczyku wstawią go. Aż mi ciarki przechodzą, dowiedziałem się też że jeśli tej operacji nie zrobią to będę mieć coraz większe problemy z tą ręką. Na razie boli mnie i puchnie, i od około 3-4tygoni mam też bul w miejscu obojczyka. Nie byłem operowany, możliwe dlatego że winna osoba w tamtym wypadku to lekarz (dr med. Univ.) pracujący w szpitalu, gdzie udzielono mi pierwszej pomocy. Podobno tu w Austrii, jeśli nie trzymają w szpitalu, a udzielą tylko pierwszej pomocy to są mniejsze konsekwencje (chodzi o ukaranie winnego wypadku). W szpitalu wtedy dostałem tylko ortezę, nawet RTG czaszki mi nie zrobiono (a straciłem przytomność i miałem krew w uchu, oraz wodę w lewym płucu). Tak teraz, gdy będę już po operacji to czeka mnie kolejne 6 miesięcy na chorobowym, czyli posiedzę w domu łącznie rok. A ile bólu i dyskomfortu, to tylko zdają sobie sprawę osoby, które przeszły złamanie obojczyka.

To zdjęcia z Tomografu

Kolejny obrót

1

2

Kejt 25 napisz mi, jeśli możesz jak się nazywa ta maść i przyspieszacze zrastania?

heiser092 - ja też nie jestem cierpliwa, ale uczę się. od 3 tygodni mam zagipsowane od szyi do talii

Waldekrj - ooo masaakra. naprawdę współczuję. powinieneś mieć operację dużo wcześniej, rzeczywiście nie jest za ładnie i lekarze źle z Tobą postąpili. ale póki coś się nie stanie, czyli tak jak w tym przypadku masz coraz większe problemy, to nie zareagują. na tą operację musisz się zgodzić, ja nie chciałam, ale przemyślałam to sobie i lepiej się już pomęczyć z gipsami, bliznami niż z urazami na stare lata.

nie znam Twojej historii, ale chciałabym wiedzieć co się stało, że miałeś wodę w płucu. możesz mi to przybliżyć?

Valdekrj straszne mega przerazajace wrecz - te foty z tomografu!!! az sama sie przeraziłam, że mogłam tak skonczyc! wspolczuje!!! niekompetencja na maxa.
ja sie nie moge doczekac juz powrotu do pelnej formy, podrozowania po swiecie i szybkiego zycia. pol roku na leczenie obojczyka to wystarczajaco!
a masci to: amerykanski zel kelo-cote 15 g ok. 140 zl, albo angielski no-scar 50 g ok 65 zl, inne dostepne na rynku sa wg mnie do kitu, ale kazdy ma inna skore, wiec na kazdego co innego dziala. mi zalezy na urodzie. przypieszac zrastania to z medycyny niekonwencjonalnej (polecila mi go znajoma mojej mamy) mumio shilajit - mozna normlanie kupic w aptece ok 35 zl. galaretki na mnie nie dzialały.
Waldekrj jak cie zoperuja i zaloza plytke a nie drut to szybciej wrocisz do formy, i moze nawet zadnych gipsow nie bedziesz miec, ludzie na forum pisali, ze jak plytka lepiej trzyma wiec czasem wystarczy orteza na 6 tyg. tyle ze plytka dluzej jest w ciele, przesledz forum od 1 strony.

mogę przesłać zawartość CD z tomografi na maila, jeśli ktoś chce zobaczyć