Złamany obojczyk

Cześć faktycznie leczenie Ci się przeciągnęło też przeszedłem podobną historię m in zbyt mocna ósemka która w nocy jak spałem zablokowała mi krążenie powodując zakrzep. Na szczęście to już historia za jakiś czas i twoje leczenie będę,ie tylko wspomnieniem i wszystko się poukłada cierpliwości. WG mnie mówienie może oznaczac osłabione krążenie przez nieruchomość i osłabienie ukladów mięsni i naczyń które są napędzabe wzajemnie przy nirmalnej pracy ręki jeśli jes zablojowana przez tyle miesięce jest to efekt uboczny leczenia. Przed tobą pare niesięcy rehabilitacji , niedługo wszystko wróci do normy trzymaj się Marcin .

monwon

W sierpniu wybrałam się prywatnie do fizjoterapeuty by ruszyć rękę A on patrzy na zdjęcie i mówi że on tu nie widzi żadnego zrostu. Polecił dobrego lekarza. Po konsultacji we wrześniu okazało się że faktycznie nie ma zrostu do tego jest ponad 1cm.odleglosci między odlamami i do tego odłam pośredni. W październiku zrobiono mi prp czyli pod narkoza wsytrzykiwanie osocza wysokobialkoweg. Złożono mnie w gips osemkowa po 3 tygodniach zdjęto i znów orteza. Po 5 RTG i co nic zero zrostu. Decyzja operacja zespolenia. Po 9 miesiącach od wypadku miałam operację zespolenia płytką tytanowa, i przeszczep z biodra. Teraz jestem w kamizelce Desaulta. Za 5 tygodni kontrolę. Przestrzegam uważajcie i konsultujcie mam 1rok zmarnowany ogromną Blizne na szyji i biodrze. A mam pytanko bo w tej kamizelce strasznie drentwieje mi ręką. Mrowi mnie w palcach. Jak lerze to rozpinam przynosi troche ulgę ale drętwienie czuje? Czemu tak się dzieje to naturalne w tej kamizelce i ułożeniu ręki z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam

niestety wyszło tak ze względu na nieprawidłowe początkowe postępowanie
co do drętwienia jak najbardziej może się pojawiać ze względu na przebieg struktur nerwowych w tej okolicy

Witam tak ręka lepiej wygląda jak rozepne orteze gdy leżę i rękę masuje. Dziś bylam na ściągnięciu szwów ładnie się goi. Ale problem jest z biodrem zaczęło wystawać dziwnie. Poprosiłam lekarza by zobaczył stwierdził że to jeszcze świeże bo 12 dni po operacji, ale wygląda jakby to biodro się troszkę otworzyło odgieło. Masakra narazie nic poważnego bo to się jeszcze zmienia wszystko ale już brak mi siły do tego wszystkiego. Może wiecie jak to z tym numerem jest i może być?

Jaki jest kłopot z biodrem ? Bo temat nie dotyczy tego wątku czy gdzieś to opisywałeś ?

Witam opisywałem cała moja historię troszeczkę wyżej o złamanym obojczuku.Miałam robione zespolenie z obłozeniem chrząstkami pobranymi z talerza biodrowego. I jak pisałam dziś zauważyłam że biodro mocno wystaje nie było tego jeszcze 2 dni temuhsk zmieniłam opatrunek. Martwię się jaki to może mieć wpływ,powikłania, czy to się jakoś "ułoży "I wróci do normy. Trudno się nie ruszać nie wstawać by biodro się nie poruszyło. Co mogę zrobić by zapobiec powikłania?

Należy w takim przypadku skonsultować się z lekarzem prowadzącym.

Witam, w połowie lutego złamałam obojczyk, bez odłamów, ale z przemieszczeniem. Tydzień byłam w gipsie ósemka, jednak odłamy się nie zbliżyły, wiec podjęte decyzje o operacji i założeniu druta Kischnera z pętla. Po operacji jest trochę bólu, ale do przeżycia :) niestety po miesiącu poczułam „gulke” na obojczyku i okazało się, ze drut wyłamał kawałek kości, wysunal się z niej i już nic nie stabilizuje. Zrostu w miejscu złamania nie było żadnego, wiec wszystko się znowu „rozpadło”. Nie wiem jak to się mogło stać, rękę miałam cały czas w ortezie, nigdzie się nie przewróciłam... kolejny zabieg i tym razem płytka lcp tytanowa, ból po zabiegu również do zniesienia. Ręka 2 tygodnie w ortezie, później mogłam zacząć delikatnie ruszać. Znowu po miesiącu „gulka” na obojczyku i okazało się, ze jedna śruba wyrwała się z gwintu... jakim cudem? Nie dźwigam, nie było upadku, nie podnoszę ręki wyżej niż brak.. w maju mam kontrole i jeśli się zrośnie to jak najszybciej wyciągają płytkę. Jednak mam obawy czy się zrośnie, ponieważ po miesiącu nie było żadnego śladu zrostu ;/ czy ktoś miał podobny przypadek?
Pozdrawiam


Zmieniony przez - Lelinka w dniu 2019-04-19 10:33:43

Ja nie miałem składania operacyjnego obojczyka, ale miałem podobnie - złamanie z przemieszczeniem, na granicy pomiędzy leczeniem zachowawczym a operacyjnym. Na pierwszy widoczny zrost na RTG czekałem 3 miesiące. Bardzo długo. Było to bardzo frustrujące.

Życzę zdrowia i wytrwałości.


Zmieniony przez - Koolzoli w dniu 2019-04-19 10:41:59

Lelinka co powiedział w tych kwestiach Twój lekarz prowadzący ? chorujesz na coś poza samym tym urazem jakieś leki , choroby metaboliczne ?

BPL-G

Lelinka co powiedział w tych kwestiach Twój lekarz prowadzący ? chorujesz na coś poza samym tym urazem jakieś leki , choroby metaboliczne ?

Gdy drut złamał kość było podejrzenie, ze mogłam w nocy to „jakoś” uszkodzić. Teraz, gdy śruba jest wyrwana z gwintu, lekarz jest w szoku, bo jest to bardzo silne wzmocnienie. Mam zupełnie nie ruszać ręka. Dostałam teraz lek osteogenon. Na nic nie choruje, ani tez nie chorowałam wcześniej. Mam 25 lat.