dieta dla 8,5 rocznej dziewczynki-40kg

witam,mam proble z otyloscia mojego dziecka,wazy 40kg a ma 8 lat,jest gruba czy jest ktos kto moze ulozyc jej jadlospis jakis i poradzic co zrobic zeby nie tyla a najlepiej schudla pare kilo..mamy klopot z kupnem ubran,np.spodnie zeby kupic tez trzeba sie nachodzic.

Hmm...Co do cwiczen , w wieku tak wlasnie 8 lat tez bylem grubasek...W 3 klasie podstawowki zaczelem uczeszczac na zajecia karate i sie jakos wyrobilem w miare A napewno nie wygladam jak wygladalem (bez porownania)

Pozdro

ło matko odstaw jej słodycze daj ruchu i systematyczność posiłku i tyle zapuściłeś dzieciaka

trzeba było więcej pchać słodyczy bo je dużo to znaczy że zdrowa :-/

poczytaj to i zmien jej nawyki żywieniowe https://www.sfd.pl/10_wskaz�wek_�ywieniowych-t315293.html 

ma ktos wogole podobne doswiadczenia znane z autopsji?bo my juz nie wiemy co robic czesto soedzi u babci przed telewizorem wiekszosc dnia i wiadomo ze babcia jej dogadza.

wytłumacz mamie o co chodzi to że dużo je wcale nie jest dobre chyba wiesz cudów nie wymyślisz

Idź z nią do lekarza może po prostu (dietetyka) to w końcu jeszcze dziecko ; ) co do babci to ustaw ją kim ty jesteś ? facetem czy niezdarą to twoje dziecko zadbaj o nie..

Zobacz dział odchudzanie, niech robi chociaż przysiady i oczywiście słodycze góra raz na tydzień w minimalnych ilościach.

Graj z nią w piłkę lub zabierz na rower bo jeśli tak dalej będzie to przerąbane już nie mówiąc o dzieciakach w szkole

Zmieniony przez - xXx_xXx w dniu 2009-03-24 17:06:45

Coś o tym wiem ; ) 16 lat się męczyłem : D a teraz pakero dużo lepiej aż można polubić szkołe ; ) bierz się za to dziecko;d

Z wlasnego doswiadczenia wiem,ze im rodzice bardziej staraja sie cos wmowic dziecko-tym bardziej robi na zlosc albo sie nie slucha

Skoro slodycze sa slodki,reklamuja je dzieci usmiechniete to czemu nagle ktos mialby przestac je jesc,skoro cukier a tluszcz to co innego?
Zreszta nie zawsze to wina slodyczy.Mozliwe,ze je duzo smazonych a salatki to tylko z majonezem.Jesli tak duzy wplyw ma na nia to co gotuje babcia,tu lezy podstawa rzeby cos zmienic.
Dziewczyna sama powinna okryc,ze robi cos zle.Sa w internecie filmiki gdzie szczesliwe dzieci jedza warzywa,owoce itd a przeciwna grupa jest smutna itd

Nie mozna tez mowic "Nie jedz tyle,bo bedziesz jeszcze grubsza",bo to moze spowodowac niewyobrazalne kompleksy w przyszlosci.Lepiej "Jesli nie zmienisz swojego jedzenia,prawdopododobnie z ladnej dziewczynki zmienisz sie w gruba babe" (nawet jesli juz jest "wieksza" )

W przypadku dziecka najlepiej podziała chyba dobry przykład...Jeżeli rodzice prowadzą mało aktywny tryb życia i opychają się słodyczami (oczywiście nie mówię, że tak jest), można się spodziewać, że córka będzie to powielać. Dietą dla dziecka to chyba powinien zająć się lekarz, ale ze swojej strony możesz przecież zadbać o ruch. Ale nie na zasadzie "idź pobiegaj po podwórku", tylko razem się pobawić i wszystkim wyjdzie na zdrowie.

Jeszcze jedno - nigdy nie mów dziecku, że musi się odchudzać, bo jest grube, zwłaszcza, że to dziewczynka. Mi tak rodzice dogadywali i skończyło się anoreksją.

Jeszcze jedno - nigdy nie mów dziecku, że musi się odchudzać, bo jest grube, zwłaszcza, że to dziewczynka. Mi tak rodzice dogadywali i skończyło się anoreksją.
Az wstyd sie przyznac,ale tez przez to przechodzilam,heh