Szacuny
0
Napisanych postów
56
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
505
Są rożne sytuacje jeśli dziewczyna startuje do ciebie z pazurami a ty masz wyjście żeby to łagodnie zakończyć to wiadomo że nie będziesz jej bił, ale jak jest większy dym to przykładowo lejesz sie z jednym gościem i jakaś szmata może cie np uderzyć z tyłu kuflem, jeśli to już konkretna sytuacja to nie ma żartów lejesz każdego kto chce ci zrobić krzywde, walczysz o swoje zdrowie.
Widziałem też takie sytuacje że kilka "dziewczyn" a raczej szlaufów startowało do jednego gościa i troche nabrał bo bał się uderzyć dziewczyne.
Jeśli nie trenujesz na 100% nigdy nie osiągniesz celu.
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
Wy wszyscy "gentlemani" chyba nie mieliście nigdy do czynienia np. z uszkodzeniem oka wywołanym wbiciem w nie paznokcia i późniejszą procentową utratą wzroku do końca życia.
No ale ludzie podobno uczą się na błędach.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Już chyba pisałem tu w temacie,że mój kolega nosił kilka miesięcy zadrapania na twarzy a la Bruce Lee w "Wejściu smoka",bo chciał łagodnie zakończyć konflikt z panią na bramce.Niestety dla niej zakończył z nią mało łagodnie,ale ślady na długo mu zostały i trudno się goiły.MLkv dobrze pisze,oczy od tipsów/pazurów można łatwo stracić i czasami nie ma co się bawić w łapanie za rączki i wykręcanie,tylko trzeba lać w pysk.Stałem na bramce z kolegą,który uchodził za damskiego boksera,ale laski wiedziały,że nie mogą przeginać,bo jak uderzył z liścia,to leciały przynajmniej przez dwa stoliki.Nie piszę,że zawsze,ale czasem tak trzeba.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
7
Napisanych postów
786
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8487
pewnie ze trzeba ja bym tam nie mial oporow w konkretnej sytuacji rownouprawninie jak ktos mne atakuje to ja sie bronie teak jak potrafie a nie tak zeby mu krzywdy nie zrobic to by bylo co najmniej smieszne
SFD FIGHT CLUB
Cukierki są słodkie ale seks nie popsuje ci zębów.
Szacuny
31
Napisanych postów
17852
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
63608
Slaby tej pannie co Twojemu kumplowi zalatwila blizny pana Lee to bym jakimis grabiami albo widlami przez pyzsk pociagnol. Ciekawe co by wtedy powiedziala. A jak jakas panna by mnie probowala zaatakowac to po prostu bym jej sklepal konkretnie morde. Co taka sobie wzobraza ze ma cycki i moze wiecej. TAKI HOOJ
If you think it's too hard. Bitch - get the f*** out
Szacuny
686
Napisanych postów
6789
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
66950
tekst godny przypomnienia
..."Gdy wzywa Thor bym poszedł z nim w bój moim honorem zwycięstwo jest
więc nie liczy się nic prócz przelanej krwi i dumy mych braci walczących by żyć..."
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Unieszkodliwic :P ... dziwnie to brzmi za duzo gry w Hitmana :D. Tak odnosnie tematu to bronic sie jak mozna, jezeli sytuacja tego wymaga to bronic tak jak przed facetem. Moim zdaniem pytanie jest glupie...Czy kobieta nie moze zlamac ci reki, nosa, uszkodzic inaczej czy nawet zabic? Moze, dlatego powinno sie bronic tak jak przed facetem. Caly temat byl juz walkowany kilka razy na forum.
Szacuny
6
Napisanych postów
408
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5857
Ja mialem sytuacje tak:
Poklocilem sie z kolezanka i sie troche powyzywalismy i dostalem raz,ale opanowalem sie potem drugi,jeszcze wytrzymalem za trzecim razem zlapalem jej reke i zaczalem bic jej reka w jej twarz a potem ja popchnalem i upadla. Potem mialem problemy,a jak "pani pedagog" mnie opierdzielala i mowila ze jestem damski bokser to powiedzialem ze ja nie uderzylem damy bo dam nie bije tylko uderzylem suke.
A co sadze na ten temat to jak probuje uderzyc to probowac obezwladnic,jak dalej stawia opor to liscia a jak to nie pomoze to na****ć jak facetowi.