Jak widać do ideału troszkę mi brakuje Jednak do wakacji postanowiłem to zmienić. Nie chcę mieć 100 cm w bicepsie, tylko wyglądać schludnie i zdrowo.
Staram się odżywiać prawidłowo. Nie jem produktów przesyconych chemią, nie pijam coca-coli i innych podobnych wynalazków.
Raz lub dwa razy na tydzień staram się grywać w pikę po 1.5 godziny.
Mój wiek to 20 lat, wzrost 167, waga 57 kg.
Robię pompki, zacząłem od stu dziennie. W każdym następnym dniu będę się starał dodawać jedna lub pięć pompek.
I tu mam pierwsze pytanie. Lepiej jest robić dwadzieścia razy po pięć pompek, 10 po 10, czy dwa razy po 50?
Po jakim czasie będę mógł spodziewać się efektów?
Teraz inna sprawa.. Chodzi o moją oponkę.. Wg Was same brzuszki coś dadzą? Czy potrzebuje jakieś specjalnej diety? Jestem już szczupły więc chyba w grę wchodzi zmiana nawyków żywieniowych. Ale co mam zmienić? Nie jestem żarłokiem, jem normalne porcje nie opływające w tłuszcz.