"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
Tak,chodzi mi głównie o wejścia w nogi, szczególnie ciężko mi je wykonać z cięższymi chłopakami. Ale ostatnio trener zauważył,że przy niektórach rzutach mam pewne problemy i wymyśla teraz jakąś wersję z podcięciami zamiast jakiegoś wyniesienia. Ale myślę,że jak będę walczyć,to i tak będę robić swoje judockie techniki
I chodziło mi o żółwia właśnie,na "placek" rzeczywiście nie ma sensu uciekać. Z żółwia na razie wiem tyle, że można zrobić taki przewrót i złapać przeciwnika od razu do gardy. O to Ci chodziło,czy masz jeszcze jakieś propozycje?
Grimper>:
Czym się różni judocki dystans od zapaśniczego? Oglądając walki wydawało mi się zawsze,że jest mniej więcej taki sam.
Na bjj,jak jest ciepło, mamy zawsze jeden trening w gi i jeden bez gi (tzn. tak było,od kiedy ja chodzę).
I co to są wodotryski?
Siostra:
Niestety to nie są te zawody,do Krakowa nie pojadę,bo liga bjj pokrywa się z liga judo. Chyba,że na judo z jakiegoś powodu nie będe jechać,to wtedy odwiedzę Kraków
Zmieniony przez - Saida w dniu 2009-01-02 20:57:47
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Pure Guinness
Tutaj jest lista zgłoszonych do turnieju w Koźminie,zostało zgłoszonych 10 dziewczyn (razem ze mną),mam nadzieję,że nie zrobią z tego jednej wielkiej kategorii wagowej
http://www.ks-pretorian.com/strona1KW.html
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
tak w judo jak i w zapasach są różne dystanse walk. klincz jak w klasyku zabezpiecza przed ciosami? a kolana?
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2009-01-03 00:04:14
--> www.gamenessteam.pl <--
--> www.pajacyk.pl <--
--> www.polskieserce.pl <--
Właśnie wróciłam z treningów judo i bjj
Na bjj już kompletnie padłam,ale byłam bardzo pozytywnie zaskoczona - trener,jak się dowiedział,że zapisałam się do Koźmina, to sporo czasu poświęcił mi na treningu, bardzo dużo mi pomagając.
Zostało mi pracować nad walką z gardy,bo to bardzo słabo dzisiaj wychodziło. No i unikanie ucieczki na plecy
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
i tak ma być! zawodnik to ma być dla klubu skarb.
Było sporo rozpinania gardy,kilka duszeń i sweepów oraz sprowadzań do parteru - techniki dość prsote,podstawowe, które mogą mi się przydać
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Bjj dziś krótko, w zasadzie rozruchowo. Zaczęliśmy od balaszki z dosiadu, kombinacje z taką techniką podobną do kimury (nie jestem jeszcze biegła w nazwach), duszenie krzyżowe z kolana na brzuchu i rozpinanie gardy. Na koniec miałam jeszcze dwie walki, na których i po których wszyscy mi pokazywali,co mogę robić, co poprawić, chłopacy pokazywali mi jeszcze nowe techniki.
Trening jak najbardziej pozytywny, jednak jest kilka rzeczy,które mnie martwią:
- pasywność podczas walki
- oddawanie pleców - tu już niewielki postęp, gdyż dążę do przewrotu,jak jestem w żółwiu. Że wychodzi w drugą stronę czasem,to już nieważne
- czasami brak pomysłów,co można z danej pozycji zrobic
- problemy z rozpięciem gardy.
Na szczęście obrony przed poszczególnymi atakami wychodzą mi całkiem dobrze,choć nie wiem,jak to by wyglądało na zawodach.
Generalnie na chwilę obecną mam poczucie,że "wiem,że nic nie wiem"
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Tak dla potomnych - Irish open in BJJ 2008
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- ...
- 49