No to widocznie, jeszcze potrwa zanim zrozumiesz ze nie bedziesz miala 90cm w biodrach, tzn miec mozesz, ale nie na stale i nie zdrowo, bo to nie jest obwod tobie pisany, nie ta budowa, tak moze, moze miec laska tyjaca w biust i w kark, lub o sylwetce chlopaka, a nie majaca kobieca sylwetke klepsydry, gdzie zapas tluszczu potrzebnego dla zdrowia jest umiejscowiony na pupie i w gornej czesci biodrer.
Cwiczeniami i dieta nie zmieniamy swoch predyspozycji tylko wyciagamy z nich najwiecej jak sie da. Cwiczac na silowni docelowo by pozostac z mniejsza iloscia tluszczu, szczuplejszymi nogami i biodrami bedziesz musiala sie pogodzic ze bedziesz miala wiekszy
obwod barkow (bo to jest jedyna rzecz ktora nominalnie urosnie wraz ze wzrostem miesni u normalnie cwiczacej kobiety.
Zobacz na mnie jestem klepsydra, zobacz nie mam juz tluszczu na rekach, plecach brzuchu, klatce piersiowej, a wciaz mam 93cm w biodrach. Gdybym schudla teraz wiecej to juz nie mialabym okresu. Kiedys na studiach chudnac do 55kg stracilam okres, a nadal mialam 94cm w biodrach.
Dlatego mowie: moge obiecac, ze bedziesz chudsza, zgrabniejsza, bardziej wysportowana, ale 90cm nie obiecam, bo to jest pogon za urojeniem :-/