No to świetnie
Co do liny, to powiem Ci że wcale nie jest to takie banalne ćwiczenie. Praktycznie każda partia mięśniowa tułowia może być ćwiczona przy jej pomocy. Jeśli masz trochę wprawy i potrafisz kontrolować pracę mięśni to możesz nią dowolnie regulować opór ustawieniem ciała i prędkością ruchu.
Powiem Ci, że kiedy ćwiczyłem tylko na niej, plus poręcze i drążek, to po 2 miesięcznej przerwie na siłowni skoczyłem z 9 czy 10 na 15 powt ze 100 kg na ławce płaskiej
Treningi z liną były 3x/tydz metodą stacyjną! Robiłem taki treing zanim opublikowałem tą metodę za stronie
www.trec.com.pl, więc zgodnie ze swoją filozofią najpierw coś sprawdzam zanim polecę
Wydatek żaden, a odmiana w treningach domowych wielka.
Przypomnę tylko, abyś przy podciaganiu jak najbardziej wypychał klatę do przodu, przez co mocno pracujesz czworobocznymi. Wzmacniając tą dużą
partię mięśni (i silną) bedziesz odnotowywał wieksze postępy przy podciaganiu a plecy będą pełniejsze. Podciaganie się z zapadniętą klatą prowadzi do wzmocnienia ramion, które wtedy przejmują większą część pracy i szybko progres zostaje zatrzymany.
Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2008-12-16 09:28:01