ciężki KNOCKOUT psychiczny - SPAMPOST działu Uderzane, by Lady M ;)

Hehehe u mnie fajna pogoda :D:D

Temat mnie rozbija

macie tutaj cos ciekawego wedlug mnie http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,5558277,W_obronie_topless_pojdzie_nawet_do_Strasburga.html 

Polak potrafi!
- Jako pierwsza nacja na świecie, opracowaliśmy sposób na picie denaturatu, płynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolońskiej.
- Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczył medyczną normę testosteronu w organizmie zdrowego mężczyzny.
- W 1998 r. we Wrocławiu wykryto wytwórnię fałszywych studolarówek. Amerykańscy specjaliści z Secret Service ocenili, że są to najlepiej podrobione pieniądze na świecie. Zdaniem Amerykanów fałszywe zielone wykonane zostały staranniej niż autentyczne banknoty.
- Anna K. z Piotrkowa Trybunalskiego została skazana na 3 lata więzienia. Przez 10 lat unikała kary, zachodząc w kolejne ciąże.
- Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekał z prosektorium. Mężczyzna, będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego, nie dawał żadnych oznak życia. Lekarze, nie mogąc wyczuć pulsu, stwierdzali zgon.
- Polacy chorzy na raka krtani wymyślili sposób palenia papierosów przez rurkę w tchawicy.
- Władysław Reymont, autor Chłopów, nie pojechał w 1924 r. do Sztokholmu po odbiór Nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeźwieć.
- W 1993 r. w Krynicy Morskiej zlikwidowano gang, który wyekspediował w świat około 400 mln fałszywych marek. Banknoty posiadały nawet platynową nitkę wtopioną w papier.
- Jeden z mieszkańców Katowic chciał w lombardzie zastawić swojego syna.
- Mieszkaniec Wrocławia w 1995 r. osiągnął absolutny medyczny rekord świata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak przekroczył trzykrotnie śmiertelną dawkę. W zachodniej Europie pojawiają się alkohole z ostrzegawczym napisem: "Dawka śmiertelna 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków".
- Tadeusz Kościuszko tak się spił pod Maciejowicami (1794), że zapomniał wziąć mapy i nie mógł dowodzić bitwą. Dlatego Polacy ponieśli klęskę w starciu z rosyjskimi wojskami.
- Pewien mieszkaniec Warszawy w izbie wytrzeźwień przebywał 335 razy, za każdym razem przynajmniej 8 godzin. Jak wyliczył, jego przymusowy areszt trwał minimum 2680 godzin (prawie 112 dni).
- W centrum Wrocławia na przejściu dla pieszych kierujący samochodem prokurator pogryzł kobietę. Mężczyzna zdenerwował się, kiedy kobieta zwróciła mu uwagę, że powinien się zatrzymać.
- Młody kolejarz z Wrocławia przeczytał, że hipopotamy są roślinożerne. Dlatego założył się z kolegami, że wykąpie się z trzytonowym hipopotamem. Mężczyzna cudem uniknął śmierci. Dziś kolejarz już wie, że hipopotam broni się, przyciskając napastnika do dna.
- Art-B to kryptonim największej afery finansowej w Polsce. Bogusław Bagsik i Andrzej Gąsiorowski z Izraela na grunt polski przenieśli pomysł na oscylator. Wykorzystując podwójne oprocentowanie, wydrenowali z polskiego systemu bankowego 4,2 biliony starych złotych.
- W 1945 r. dwaj żołnierze z polskiej Brygady WOP w Szczecinie powiększyli terytorium Polski o kilka kilometrów kwadratowych. W tym czasie granica w okolicach Świnoujścia zaznaczona była snopkami siana. Żołnierze narzekali, że do najbliższej meliny muszą chodzić po bagnach. W porozumieniu z radzieckimi towarzyszami od kieliszka przestawili snopki i przesunęli granicę o kilkaset metrów w kierunku zachodnim.

więcej takich

dobre

Garść przesądów:

Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.

Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.

Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.

Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.

Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi dupa - w więzieniu mydło upadnie.

Witam i o zdrowie pytam.
Nie jedźcie na wieś na wakacje, za dużo pijaństwo.
Już wole sobie siedzieć spokojnie w mieszkaniu i coś pomachać nogami, porozciągać się, poćwiczyć.

Na szczęście jutro wracam

Hahaha
Lady

co najbardziej lubicie na treningach robić a czego nie ?
ja NIENAWIDZĘ technik w klinczu, a szczególnie obaleń (chociaż w samych sparingach klincz lubię) cholernie mnie to zawsze nudzi i jakoś nie mam nigdy weny żeby się z tym bawić i nie lubię też siłowni, a bardzo lubię wszystkie niekonwencjonalne techniki <jakieś obrotówki, matrixy, backfisty itd.> i pracę na tarczach.

Ja nie lubie na poczatku krotkiej a strasznie intensywnej rozgrzewki przez co przez jakis czas treningu trzeba dochodzic do siebie i nie mozna trenowac na pelnych obrotach

A najbardziej lubie trenowanie laczenia technik noznych i recznych