ciężki KNOCKOUT psychiczny - SPAMPOST działu Uderzane, by Lady M ;)

@Bangout

Miałem to samo i to jest jakieś tam zapalenie okostnej w piszczelu ,pewnie zbyt intensywnie skakałeś na skakance ,a twoje nogi jeszcze nie były przygotowane do takiego wysiłku ,tak więc radze ci zrobić miesiąc przerwy od skakanki i w między czasie wzmacniać nogi na siłce łydki i uda ,ja robiłem ,i jak już odpoczniesz to skacz z początku po 2 minuty i stopniowo w miarę powoli zwiększaj intensywność treningów ,i z własnego doświadczenia wiem ,że owa kontuzja nasila się gdy skaczemy po ileś tam razy na jednej nodze np 7 prawa 7 lewa ,ja osobiście musiałem robić 2 przerwy bo raz mi się to odnowiło ,druga przerwę zrobiłem 2 miechy ale teraz już skikam jak majłeder ;d

wygrałem konkurs

arczi88 dokładnie!!! Skakałem na jednej nodze na przemian aż do bólu.
Dobra zrobię sobie przerwę, a potem będe skakać na dwóch nogach 3x po 2 minuty. Potem będę zwiększać czas i dołącze skakanie na jednej nodze
Dzięki, że odpisałeś bo dziś znów wymęczyłem nogi skacząc na jednej Dał bym soga, ale nie mam abonamentu Jeszcze raz dzięki

edit: Powiedz mi jeszcze, czy to zapalenie jest poważne? Stosowałeś jakieś maści, aby nogi wyzdrowiały? Rozumiem, że byłeś z tym u lekarza skoro wiesz o co chodzi?

Zmieniony przez - BaNgOuT w dniu 2008-07-28 21:00:56

GSP
Ktory konkurs?
Graty!

Bangout
Tylko właśnie po bieganiu nie bolało Ale teraz po skakance to boli jak cholera. Ale właśnie może to być spowodowane tym, że po prostu mam słabe nogi i się dopiero rozwijają
Nie masz sie czym przejmowac- tak jak pisala lay (ktora sie dowiedziala ode mnie a teraz cwaniakuje ) problem, ktory sie u Ciebie pojawil jest normalna odpowiedzia organizmu na zbyt drastyczne i niespodziewane dla niego zwiekszenie intensywnosci. Zaloze sie, ze skakales na tej skakance przez kilka dni z rzedu, bez dnia przerwy, a wczensiej nie miales jeszcze pewnie zadnego w tym przygotowania. Nie masz sie czym martwic- to normalne i przejdzie po prostu z czasem i wraz z wytrenowaniem- najlepiej, zebys intensywnosc treningu dopasowal do swoich mozliwosci i dopiero stopniowo ja zwiekszal.

@Bangout
znajomy miał tą samą doległość to mówił ,że był u lekarza sportowego ,to potem mu jakimiś laserami naświetlali ,w moim przypadku było tak ,że po dwóch tygodniach już praktycznie mi to nie dolegało i obyło się bez wizyty u lekarza

Dobra chłopaki
To damy radę, dzięki

2 dni mnie nie było i takie zmiany
tak na marginesie, jedzie ktoś na obóz ze Słowińskim 12 sierpnia ?

Kamiru, sie gra sie ma co se mam nie pocfaniakować

a swoją drogą to dzisiaj chyba przesadziłam z biegami i skakanką

shoo - ja nie mam bladego pojęcia, czy ktoś sie wybiera, ale z forum PZMT ostatnio dostałam powiadomke o obozie, więc wygląda na to, że mają jeszcze wolne miejsca

powróciłem

ile biegacie? I w jakim czasie?

Jest tu kto? Co taka cisza?