NIEZASTAPIONA NIEPOWTARZALNA,CIAGLE SZALONA I ZAWSZE NORMALNA.
Nawet nie znam jej imienia. Wkrótce poznam
Jutro czeka mnie trening 10tek FBW. Lubię 10tki i mam motywacje co do jutra. Jak zwykle przykładamy się do łap.
POZDRO
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
zdr.
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Wróć do podstaw...
http://www.sfd.pl/Z_Bodym,do_świetnej_sylwetki!-t443588.html
http://www.sfd.pl/temat226776/ -artykuł dla każdego
zdr.
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]
Pisałeś, że masz problemy z nabieraniem masy.
Zwykle to tak jest, że bez supli po pewnym czasie to nabieranie idzie coraz wolniej, wolniej i jeeeeszcze wolniej.
Ja bym poobstawiał, kiedy zmienisz zdanie ;) Jak myślisz? W końcu, jak przestanie rosnąć, coś tam zapodasz ;)
Wnioskuję oczywiście po sobie :)
Pozdrawiam i powodzenia!!
Z tymi "papkami" to dobre
braciaR, nie mogę jednoznacznie wskazać ćwiczenia bo to efekt 2 letniego treningu i nie ukrywam na pewno genetyki. Nigdy nie miałem najmniejszego problemu z plecami.
Drążek miałem długo i już na początku przygody podciągałem się wiele razy- nie pamiętam ile, ale wiem, że na pewno ponad 10. Oczywiście mówimy o nachwycie. Teraz maks to około 25 nachwyt i grubo ponad 30 podchwyt.
Zawsze zachwalałem wiosłowanie sztangą- raz nachwyt, raz podchwyt, raz wąsko, raz szeroko. Jak widzisz różnorodność ma znaczenie.
2/3 mojej przygody z siłownią wykonywałem tzw "kołyskę", czyli unoszenie tułowia leżąc na brzuchu. To ona pokazała mi właściwą drogę w rozwoju prostowników. Na tym zdjęciu-
http://img172.imageshack.us/img172/5883/dsc00013xxrr1.jpg
-widzicie prostowniki wypracowane tylko i wyłącznie na kołysce
Dopiero niedawno zacząłem wykonywać martwy ciąg, który od razu polubiłem i nie miałem najmniejszego problemu z założeniem dużego jak dla mnie ciężaru i wykonanie z nim kilku dobrych technicznie powtórzeń. Jak pisałem wcześniej, szybko doszedłem do 150kg, czyli jakby nie było ciężaru przekraczającego 2x moją wagę.
A co do pompek (bo tak się ten wyraz pisze), to owszem, wykonywałem je na początku gdy nie miałem ławeczki, ani sztangi, ani ciężkich sztangielek. Tylko na taboretach, by móc głębiej zejść. Wrócę do nich na urlopie
Hej BodyLine Gratuluje sylwetki, sukcesów w kulturystyce i czerwonego
Karolesco, dzięki wielkie za uznanie Nie wykluczone, że kiedyś sięgnę po małą suplementację. Jak na razie uważam, że to, co osiągnąłem to mały pikuś w porównaniu do rezerwy, którą mogę jeszcze wypracować w pełni naturalnie
POZDRO
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Oby tak dalej.
Respect
Pozdrawiam