Flacha11 dziennik - zabawa z sztanga 50kg Podsumowanie str 13

Relacja z zawodów

Podróż do Wrocławia była dosyć krotka ok. 3h z hakiem w jedna stronę oczywiście PKP.
Startowało się w odwrotnej kolejności do listy zgłoszeń, a wiec występowałem jako 3 od końca. Super sprawa z racji ze znalem większość wyników i wiedziałem ile zdobyć aby awansować. Ogólnie porażka jak zobaczyłem gości, jacy chcą startować (wielcy) wyglądałem jak chuchro przy nich a warze 90kg. Jednak większość odpadała na 50-60 powt. Czas na mnie liczyłem ze pobije rekord życiowy, który wynosił 49powt. Ogólnie zasady były trochę dziwne nogi w górze a sztanga miała wędrować powyżej linii sutków.
Pierwsza 20 poszła spoko zatrzymałem się na moment by złapać dwa oddechy i kolejna 10 później ponownie i już było na liczniku 40. Jednak jakoś od tego momentu szło opornie i zakończyłem na 46 powtórzeniach, co dało chyba 15 miejsce na 21 startujących.
Najlepsza piątka to wyniki od 113 do chyba 70 . Najwięcej ku zaskoczeniu miał chyba najlżejszy zawodnik. Mistrz Polski z zeszłego roku pan Tadeusz strasznie się męczył i zakończył wynikiem 103 bodajże .
Finał odbywał się w kolejności od najgorszych wyników z eliminacji . Każdy poprawiał swoje rezultaty o jakieś 10-20 powtórzeń. Jednak zawodnik, który w eliminacjach był 3. Podniósł 173 razy 50kg sztangę co było rekordem i żaden z późniejszych zawodników nie mógł chodzby zbliżyć się do tego wyniku

Opis: Jestem ogólnie zadowolony fajne zawody moze mój wynik rozczarował mnie samego, wiecej pracy mnie czeka, za rok moze juz realniej bede mogl myslec o wejsciu do finału. Mysle ze 100powtorzen mi to zagwarantuje. Poki co odpoczywam tydzien i zaczynam nowe zmagania w TS a zarazem nowy dzeinnik, ktory postaram sie w najblizszym czasie uruchomić.

Gratuluję wyniku, dobry start. Zdobyłeś doświadczenie które bardzo się przyda. Widzę że masz zamiar trenować TS, to bardzo dobrze. Jest nas coraz więcej. Będę śledził twój dziennik. Powodzenia!

http://pl.



A o to filmik z mojego boju.

wielkie gratulacje widać ze sie przygotowałeś ale ręce nieźle ci siadały tak dalej powodzenia!!!

Siemka.Gratuluje wyniku bo naprawdę ładny,może i się rozczarowałeś trochę,ale następnym razem będzie lepiej

No polaco musze przyznać ze też czułem ze rece padły wkoncu górna faza szła w koncowce cienko. Chociaż musze przyznac ze jeszcze z 2 miesiace temu klata wysiadała pierwsza. Wynik jest dobry jak na moje mozliwosci. Za rok napewno lepiej sie przygotuje.

O to najswiezsze zdjacie jakie aktualnie posiadam

Dzis mi sie skonczył karnet na silke. Coż trudno, najgorsze ze w kasie pustki i jestem tymczasowo cwiczyc w domu ale sie dobrze sklada bo planuje cwiczyc nowym schematem.

Celem jest robienie serii po 20 powtorzen z przerwami 30 sekundowymi. ok 4-5 serii. Myslalem ze z poczatku bede ciskałna klate te 50 kg w ten sposob teraz bede zasuwał tak cale ciało.

Piatek 16.05.2008 dzien po zawodach

Udało mi sie wykonac 3 albo 4 takie serie pozniej zdejmowałem 10 kg i dawałem dalej.

Docelowym celem bedzie wykonanie 4-5 moze nawet 8 serii w tym systemie 20powt // 30 s przerwy. gdy dojde do tego połapu zwiekszam ciezar o 2-5 kg.

Gratki nieze ci poszlo troche ciezko sie nogi trzyma tak co nie napinaja sie miesnie niezle..A takie pytanie jak oni to zrobili ze cisneli po 100 razy i potem koles 173 razy jaka mieli przerwe i moze zobaczyles co brali w czasie przerwy..pzdr cope

cope: Jesli chodzi o technike wykonywania boju. Byla ona troszke inna niz ja i wiekszosc przypuszczam wykonaywala na treningach. Mysle ze wiekszosc wiedziala ze nogi u gory musza byc. Napewno sa problemy z rownowaga, przynajmniej ja mialem.

Sztanga miala opadac mniej wiecej w polowie miesnia piersiowego a nie jak zawsze na lini sutków. Niby taki mały szczegół jednak nie do konca powodowało to wiekszy nacisk na barki i triceps. Zreszta widac na filmie co pierwsze odpadło. zwroc uwage na przed ostatnie powtorzenie ktore zotstalo nie zaliczone (powod sztanga na lini sutkow) gdyby mozna bylo tak to jeszcze bym troche dorzucil.

Jak to mozliwe, ze koles bierze 100 a pozniej 170 ?? Sam nie wiem. Nie przygladałem sie temu zawodnikowi. Ogolnie wiem ze wiekszosc robila w eliminacjach na maxa. Przerwy pomiedzy bojami to byly jakies 3 h. Co ten pan jadl pomiedzy niestety nie mam pojecia.