Szacuny
1
Napisanych postów
95
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
524
witam,
od około 6 tygodni robię interwały po treningu siłowym- 26 min to czas ogólny, 2 minuty na tętnie okolo 155-160 i 2 minuty na tętnie okolo 125-130 uderzeń.
czy to jest prawidłowe ? gdzies wyczytałem o katabolizmie "murowanym" robiąc interwały po siłowym jak to jest? stosuje 4-5 g BCAA przed interwałami.
Szacuny
116
Napisanych postów
21032
Wiek
40 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
208598
Generalnie sa rozne szkoly
1. nie poleca sie gdyz skutkuje to utrata LBM i jest to wysilek bardzo obciazajacy organizm
2. z racji iz przeprowadzony po treningu ->mamy wysoki poziom hormonow anabolicznych-> co daje nam ochrone antykataboliczna w czasie przeprowadzania HIIT
radziblym sprobowac na sobie, inaczej nigdy sie nie przekonasz co i jak , jednakze z minimalnym chociaz zabezpieczeniem w postaci BCAA
FITNESS ACADEMY King Square Kraków
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."
Szacuny
8
Napisanych postów
414
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6913
Hiit po treningu siłowym jest dosyć dobry :) jak napisał kolega wyżej mamy zapewnioną lepszą ochronę przed katabolizmem. Oczywiście musimy sie zabiespieczyć bcaa przed treningiem interwałowym, ale również polecam wypić węgle (tylko ze lepsze jakościowo), spowoduje to mniejsze wydzielanie kortyzolu :) Robie tak od 3 miesięcy i jest naprawdę super, bo tkanka tłuszczowa malej a obwody, fakt ze powoli, ale do przodu.
Szacuny
255
Napisanych postów
13305
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
45257
to też nie jest powiedziane że mamy większą ochrone, to zależy od długości i intensywności treningu siłowego.
na masie wporządku.
ale na redukcji napewno hormony tak samo nie działają i też szkoda pogłębiać i ta już duży katabolizm potreningowy.
jak chcecie robić hiit po siłce to przynajmniej niech on nie trwa dłużej niż 10 min. A najlepiej będzie jak między siłownią a hiitem zjecie conajmniej 2 porządne posiłki.
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.