Obrona przed dziewczyną...

Ja też mam w łapie ******lnięcie, w związku z tym podejrzewam że już liść wypłacony z Mojej ręki wystarczyłby na uspokojenie jeżeli się kiedyś jakaś odważna/dobrze wypita/sćpana klientka trafi.

Ale jakby nie pomogło to powtarzam - nie jesteśmy od wychowywania, mamy pełne prawo lać i patrzeć jak puchnie.

Dlatego też sam nie wiem czy bym dziweczynę uderzył. Pewnie nie bo dla mnie to jest jakieś dziwne. Ja jestem po prostu starej szkoły i wychodzę z założenia że dziewczyn się nie bije bo to przecież dziewczyny

Ja też jestem ze starej szkoły.

I zupełnie dobrze działa u Mnie następujące rozgraniczenie:

Nie atakuje łapami, ogranicza się co najwyżej do wypowiedzi złośliwych = kobieta - nie bijemy, no ewentualnie ręka alfonsa jak przesadzi.

Atakuje = suka/dziwka - można bić, z początku ostrzegawczo, gdy nie pomaga to jak kto lubi. Nie mówię złamać szczękę, wybić zęby, ale np. wyciąć o glebę, lowkicka sprzedać, do śmietnika wrzucić, mordkę o beton przytrzeć - możliwości jest tyle...

Pzdr,

Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-03-24 13:25:58

Michal29 też stara szkoła same dziadki z nas . Mimo wszystko warto zauważyć, że stare zasady odeszły. Nastały nowe czasy i potrzeba nowej moralności i nowych rozwiązań.

Tylko kiedyś żadna dziewczyna by nie wyskoczyła do Ciebie i nie zaczęła atakować,a teraz to jest wręcz nagminne.

Queblo,mój Ty suczy chamie
Saida...mało Ci wody dziś było?

Shula:
uważam,że okazujesz swoją słabość bijąc
laskę.nie potrafisz inaczej się zachować tylko najłatwiejsze wyjście
uderzyć

jak Ty lubisz błagać "laske" by Cie nie biła i w międzyczasie wyłapywac strzały to prosze. Róbta co chceta.
Ja masochistą nie jestem i nie lubie jak mnie ktokolwiek klepie po mordzie.

to tak jakby zachciało ci się jeść to kradnij,a jak ktoś powie nie
rób tego to bij go,a gdy on dalej mówi nie,to go zabij...tak ?gratuluję ci
pierwotnej inteligencji,a raczej kompletnego braku siły.

co za z dupy porównanie?
co ma złodziej do broniącego się typa przez jakaś cizią?
Że niby to pójście na łatwizne? To co,moze ma jej wysłac pismo żeby była łaskawa go nie ruszac bo ją poda do sądu,moze jeszcze niech wystosuje prośbe ze jak będzie go drapać po ryju to niech zrobi po obu policzkach tyle samo rys i takiej samej długości żeby było symetrycznie...

A w siłe duchową to się można podczas medytacji bawić a nie na ulicy...

po drugie "wyższa inteligencjo" jak się zwraczasz do kogos to "Ci" pisze się przez duze C( tak samo jak Ty,Tobie,Ciebie itp-forma grzecznościowa)

jeśli już mamy do czynienia z jakąś dobrze bijącą się laską,to lepiej
spróbować odejść,zignorować ją.

hahahaha no pewnie idż na spacer z żoną,dzieckiem i gdy jakaś lafirynda Cie zaatakuje to bierz żone na barana,dziecko pod pache i uciekaj nie ogladając sie za siebie,nie daj Boze jak trafisz na taka laske co to będzie u Ciebie na osiedlu mieszkac i tak pare razy Tobą pomiecie...kwestia czasu jak wszystkie podrostki będą Tobą pomiatać.

Ciekawi mnie też czy żona będzie zadowolona jak jej mąż będzie ciagle pomiatanym przez jakaś okoliczną szmate.

w sytuacji kiedy ona atakuje wystarczy
zablokować ciosy i obezwładnić ją,nie dając możliwości zadania ciosu.

moze i Ty jestes tako dobry fighter ze wyłapiesz wszystkie ciosy na garde,ale weź pod uwage to że nie każdy ćwiczy lub nie ma na tyle długiego stażu by "odruchy" same zadziałały.

d0l4r99:Jak dla mnie osobiście jak ktoś uderzy kobietę to należy mu się konkretne okopanie

następny amator obrywania po twarzy od kobiet...

A w sytuacji jakiejś sprzeczki to zawsze lepiej przyjąć blaszkę i ja obezwładnić niż ją bić

blaszke? to Ty nie wiesz ze kobieta to też człowiek z pięści umie przyłożyć?

Z uwagi na to że dziś lany poniedziałek to przypomniała mi się moja taka historia(była dokładnie 4 lata temu ) .
No więc idę sobie z butelką wody i nagle wychodzi jakaś dziewczyna. Ja podchodzę i ją "podlałem". A ta z łapami k***a do mnie . To ja zacząłem uniki i bloki robic. Jakoś tak wyszło, że sprzedałem jej kicka na udo a ona tylko pisnęła . Zaczęła się wycofywac i sypac k***y w moją stronę.
Ja jakimś fajterem nie byłem i nie jestem do dziś i wtedy ze 2 plomby też dostałem, ale ode mnie w papę nie zarobiła.
A najlepsze jest to że ona chodzi teraz do tej samej szkoły co ja

Zmieniony przez - BOHen w dniu 2008-03-24 13:41:11

zobaczcie jak "damy" potrafią być delikatne i romantyczne

http://download.yousendit.com/6E629F030C184AB2 

otworzyc trzeba w QuickTime albo Realplayer

widac ze dobra zawodniczka

Queblo jak jakoś umiem zawsze rozmawiać z kobietami więc nie mam takich sytuacji, żeby mnie okładały ale po prostu mówię otwarcie, że jakbym miał przyjąć od dziewczyny blaszke albo jej wybić zęby to chyba nienormalny nie jestem, żeby ją bić. Oczywiście jakby mia stanęła z nożem czy coś to inna sprawa ale bez przesady...