TEN-SHIN / Dziennik (TS)/ Trojboj Silowy - metoda 6x6

OK.To już wszystkie zdjęcia.Można się śmiać do woli
Dziennik już regulaminowo uzupełniony jak obiecałem.Pewnie w przyszłości jeszcze wkleję jakieś foty i postaram się wrzucać filmiki regularnie.

wg mnie najlepiej wyszły fotki nr 1 i 2
najlepsze światło


Co do reszty to nie ma znowu nad czym płakać, źle nie jest

Twoim celem o ile pamiętam jest siła, masa przyjdzie razem z tym

Popracuj nad brzuchem i łapkami...

Fotki spoko. Jesteśmy taki sam rocznik. I ja też jestem na wyspie. większość kolegów w moim wieku to misie z brzuszkiem. Z 30 - ką na karku i normalnym życiem sportowa sylwetka to wyczyn.

TEN-SHIN - sylwetka bdb, tak jak przedmówcy stwierdzili wraz z siłą przyjdzie trochę masy.

Wczoraj był ostatni trening 3 tygodnia.Cały dzień bolała mnie głowa.To ta cholerna,brytyjska pogoda Miałem iść dzisiaj ale pomyślałem sobie że wolałbym mieć jednak całą niedzielę wolną.Dyskomfort ćwiczenia był spory więc w drążku,wiosłowaniach i uginaniach zmniejszyłem liczbę serii o jeden. To tylko ćwiczenia pomocnicze więc mogłem sobie na to pozwolić.Wyglądało to tak:

Martwy Ciąg 75/8, 95/6, 120/6x6
Pendlay Rows 75/8, 85/2x6
Drążek 3x8
Biceps sztanga 37,5/3x8
Biceps młotki 18/3x8


Martwy Ciąg - najtrudniej mi się wczoraj ciągi robiło.Ciężar nieduży ale ból głowy skutecznie uniemożliwiał koncentrację.

Pendlay Rows - +5kg - celowo odpuściłem ostatnią serię.Poprzednio ładnie wchodziło a wczoraj nie poczułem że w ogóle coś robiłem.

Drążek - ciężko jakoś było ale dało radę.O dziwo po drążku ból głowy zelżał.

Biceps sztanga - + 2,5kg - spokojnie,dokładnie,powoli.Tylko 3 serie i starczy.

Biceps młotki - j/w ale liczby serii nie zmniejszałem.Widocznie 18kg nawet przy zmęczonych wiosłowaniem,podciąganiem i uginaniem bicepsach to nie jest jeszcze problem.

Na koniec brzuch na maszynie i nareszcie weekend
Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu już mnie żaden ból głowy nie zaskoczy.

znam to uczucie..
byle odbębnić siłownie i mieć wolne...

na szczescie ostatnio coraz rzadziej, i na myśl o siłowni aż chce mi się żyć

Nadrobię zaległości w odpisywaniu troszkę później bo mam trochę roboty w domu

King - te dwie foty były robione od lustra i światło z góry świeciło więc faktycznie najlepiej wyszły.Trochę czasu minie zanim obcykam co i jak z aparatem.Wiem,że źle nie jest.Byłoby na pewno lepiej jakbym przez te wszystkie lata regularnie ćwiczył a nie wracał do punktu wyjścia i znów przerwa.Brzuch mam fatalny i wiem o tym ale pracuję nad nim.A do biców jakoś nie mam genów.Przyznam że nigdy nie przykładałem do ramion większej uwagi.Zawsze chciałem mieć szerokie,masywne plecy ale jako ekto nigdy nie było to dla mnie takie proste.
Nie lubię chodzić na siłownię kiedy źle się czuję albo bardzo śpieszę i wiem, że będę musiał zrobić coś na "odwal się".Ale wczoraj jakoś tak wyszło

Kuro - też mam grono kolegów z niezłymi brzuszkami i moje 90 cm nie wygląda tak źle jak ich brzuchy Oni już dawno porzucili siłownie i nie zamierzają wracać.I masz rację że 30-tka na kraku+obowiązki rodzinne i do tego siłownia no i znalezienie czasu na to wszystko to wyczyn godny medalu
BTW - w jakich okolicach stacjonujesz? Ja w okolicach lotniska Stanstead.

Wuchta- dziękuję!Akurat na tym etapie o masie nie specjalnie myślałem ale pewnie coś tam do wagi dołożę.Przyznam że źle się czuję z taką wagą.Jak ważyłem 72-74kg czułem się naprawdę dobrze i mięśnie były dużo lepiej widoczne.Gdzieś tam będę musiał sobie redukcję zaplanować ale to jeszcze nie teraz.

pozdrawiam!

Ja jestem bardziej na północ. Leed, West Yorkshire. Dzisiaj overtime. W niedzielę. Kilka osób nie dotarło, połowa się spóźniła, wszyscy na kacu, z imprez, masowe zdychanie. he, he, he.

Dziś wtorek a więc czas na wypisz treningu.Dzisiaj trening barków i nóg wg. schematu

Wyciskanie na barki 50/8, 60/6, 82,5/6x6
Unoszenie na boki 16/4x8
Przysiad 55/8, 65/6, 87,5/6x6
Przysiady przednie 65/8, 75/3x6
Uginanie nóg 80/3x8


Wyciskanie na barki - +2,5kg - bezproblemowo ukończone ćwiczenie

Unoszenie na boki - zostawiłem obciążenie na tym samym poziomie.Wydaje mi się że na tym etapie jest to optymalny ciężar.Bez oszukiwania i pośpiechu z rezerwą na 1-2 powtórzenia w ostatniej serii.Myślę że za 2 tygodnie zwiększę do 18kg.

Przysiad - +2,5kg - ciężko nie było ale żeby jakoś lekko to też nie Generalnie jeden artykuł z SFD którego niemogę teraz znaleźć zamieszał mi w głowie ale o tym poniżej napiszę.

Przysiady przednie - jako że musiałem się trochę sprężać z czasem, nie dodałem dziś ciężaru.Nogi zmęczone po siadach i krótszych przerwach to nie chciałem się forsować za mocno.Za tydzień zdecydowanie +2,5kg

Uginanie nóg - +5kg - sprawnie poszło.Następnym razem dołożę kolejne 5kg

Trening się udał mimo że ćwiczenia nóg były prowadzone w dość szybkim tempie.
W ogóle zauważyłem pewną rzecz na siłowni.Kiedy robiłem FBW kręciłem czasem filmiki aparatem.Wywoływało to spore zaskoczenie ale ja tłumaczyłem że to na prywatne potrzeby mojego treningu żeby sprawdzić czy technika dobra albo żeby mieć własne rekordy w archiwum czy cóś W zeszłym tygodniu zauważyłem 4 chłopaków( 2 grupy po 2 osoby) nagrywających swoje ćwiczenia na aparat i komórkę
Poza tym przez rok udało mi się namówić 2 osoby do mostkowania i jedną żeby robiła głębokie przysiady.Uważam to za wielki prywatny sukces bo młodzież angielska to niezwykle trudno reformowalne zjawisko.Zwłaszcza jeżeli reformatorem jest polak

Dobra - koniec marudzenia.Teraz napiszę o tym co mnie trapi w przysiadach.Wyczytałem że trójboiści trzymają sztangę nisko na plecach,na wysokości tylnych barków a może nieco niżej.To pozwala bardziej zaangażować mięśnie pośladków i tylnych ud co wydaje się przekładać na większe ciężary.Natomiast ten artykuł doradzał trzymanie sztangi wysoko,na górnych kapturach bo pozwala to na bardziej korzystne anatomicznie ułożenie tułowia i chyba głębsze zejście.Tam było napisane że robienie przysiadów ze sztangą trzymaną w sposób trójbojowy może przyczynić się do kontuzji bo kręgosłup jest ułożony w niekorzystny sposób czy jakoś tak.
I jak ja mam te przysiady robić? Póki co cały czas robię w sposób trójbojowy i jest OK.Faktycznie tył ud i dupsko czuć.Nie chcę sobie zamianą sposobów robić sztangą burdelu na plecach ale jak będzie trzeba to zmienię.Czekam na opinie





Zmieniony przez - TEN-SHIN w dniu 2008-01-29 20:45:39