Road_king/dziennik-redukcja,fotki i podsumo.str36-37

Road z tymi rodzynkami to zabrzmiałeś jak odchudzająca się 13-latka

A ten sok to sam wyciskasz czy kupujesz w kartoniku? Jesli wlasnej roboty, to masz swietne zrodlo witaminy C (bodajze 30mg = 50% dziennego zapotrzebowania)

Buby ma niestety racje (stary wyga dietetyczny ) z ta fruktoza, ale zawsze mozna sobie soczek woda rozcienczyc

Jak masz chęć na coś słodkiego, to możesz pić wodę z miodem, przed treningiem, w trakcie treningu. Naturalny strumień energii ze względu na obecność trehalozy.

Ja soków też już nie pijam, a bardzo lubię- pomarańczowy, jabłkowy. Eh.. czego się nie robi dla redukcji

kupiłem sobie z Hortexu taki bez cukru, czasami po prostu mam dość wody i zielonej herbaty i dolewam jakieś 2ml soku na 250ml wody nie wypijam szklanki soku , o nie! Redukcja ponad wszystko
A co do rodzynek to najlepsze jest to, że kiedyś tych rodzynek bym się nie tknął, bo lubię tylko w serniku albo w makówkach (Martucca)
aha macie pomysł czym doprawić brokuły żeby było zjadliwe bez soli, robie sobie na parze, ale na drugi dzień są kompletnie bez smaku , bleeeeeeeeeee


Zmieniony przez - road_king w dniu 2008-01-22 15:25:29

Ja lubie do brokulow zrobic sobie sosik z jogurtu, odrobiny musztardy i kilku rozgniecionych ziarenek kolendry. Smak ciekawy

Jeżeli chodzi o gotowanie brokuł, to niektórzy dają do nich skórkę chleba żeby pozbyć się tego zapachu.

Serio.

brokuły na drugi dzień jak już ugotowane masz to wystarczy na kilka minut znowu na pare położyć i są gites
tylko trzymaj w lodówce

Przeczytałem cały dziennik i jestem bardzo ciekaw jak efekty redukcji? Ile udało się zredukować wagi? Czy sylwetka poprawiła sie wizualnie? Z tego co wyczytałem to kondycyjnie na 100% musi byc poprawa. Będę śledził postępy - cele podobne.
Pozdrawiam.

no ja dopiero zacząłem od 07 stycznia tego roku moją dietę więc na razie nie masz szaleństwa, jak pisałem na 8 stronie dziennika zacząłem od 100,3kg po 10 dniach pokazało 98,6. Kolejna ważenie 27 stycznia po kolejnych 10 dniach a po miesiącu pomierzę obwody i będziesz mógł zobaczyć efekty lub ich brak
Wuchta niby obaj się redukujemy, ale jaką Ty masz sylwetę, a jaką ja U Ciebie jest co pokazać. No i suplementację masz extra. No, ale staram się mimo wszystko.
Wczoraj poszły plecy i brzuch, siły jakby większe, przy martwym ciągu w ostatniej serii z 90kg sztanga zrobiłem ją bez problemu, dłonie dały rade ją utrzymać. Ale zgodnie z zaleceniem Bubbiego trenuje sobie uchwyt dodatkowo po treningach.
Dziś dzień na aeroby, myślałem, że pośmigam na świeżym powietrzu, ale coś śniegiem posypuje, najwyżej pozostanie wsiąść na trenażer.

Jestem pewna, że efekty są i będą coraz lepsze

Powodzenia w dalszej walce!