Flacha11/ Dziennik - 10.000 pompek do końca roku

i tak szacunek masz wielki ode mnie :)

Póki nie ma sukcesu to nie ma szacunku.

Siema nawet jesli mialo by zabraknąć kilku , kilku set pompek to warto walczyc do samego konca by udowodnic samemu sobie ze podjełeś walke i nie poddales sie.Dla glupich bedziesz przegranym - bo nie zrobiles 10 000 a dla madrych wygranym - poniewaz nie poddales sie do samego konca,decyzja nalezy do Ciebie pozdrawiam sog duchowy

dopiero co zobaczylem tego posta i musze powiedziec ze dobra inicjatywa,wymaga duzo samozaparcia i wogole ale to jest godne podziwu

Bardzo wam wszystkim dziekuje za słowa otuchy:). Nie zawiode was.

No pewnie ze nie poddam sie. Zmeczenie minie 1 stycznia. Ból może póżniej. A satysfakcja pozostanie na długi czas.

Dotychczasowy rekord na 30minut wynosił 350pompek.
Obecny 360pompek.......... ale......... w ........ 18 minut.

Robiłem co 30 sekund 10 az upadłem gdzie nie byłem wstanie zrobić tej dziesiatej pompki. A raczej upadła moja psychika:) Łokcie teraz musze trzymać wyprostowane bo jak mam zgiete to bolą.

Zmieniony przez - flacha11 w dniu 2007-12-29 15:13:52

Życzę ci abyś kiedyś pobił kolesia co ustanowił rekord Guinessa w ilości pompek wykonanych przez rok (coś około 1,5 mln ). Pozdro!

wiem słyszałem o tym kiedyś. Wychodzi 5 tysiecy na dzień jest to ogromne wyrzeczenie z życia. Tzn przypuszczam ze ktoś kto sie takiego czegoś podejmuje jest w dobrej formie i robienie 5 tysiecy zajmuje mu kilka godzin. Na szczescie ja znalazlem coś dla siebie cos do czegos przydadza mi sie te pompki. Bo z poczadku było to bez celowe. Teraz jest to w pewnym sesie przygotowanie do zawodow. Nie powiem jeszcze jakich ale opublikuje to w swoim czasie.

jest poświęcenie, jest szacunek

jest poświęcenie, jest szacunek

Dokladnie szacuneczek stary i powodzonka, hehe czas biegnie

pozdro

Szampan już czeka:):)