Już dawno analizowałem jego strone (giłki), mostkuje, skręcam nadgarstki właśnie do środka, tak sie zastanawiam czy to może być kwestia zbyt szerokiego chwytu? Myślisz że to może być przyczyną? Choć w sumie mam długie łapy. Tak w ogóle to ramiona mają być pod jakim kątem w stosunku do tułowia , wiadomo że nie 10-20 stopni jak to pewnie jest przy wyciskaniu wąsko, ale pewnie tez nie 90? Wiesz ja mam bardzo chudą budowe, przykładowo nadgarstek niewiele ponad 16cm, dlatego myślę że scięgna i stawy mam raczej słabo przystosowane do takich rzeczy, kiedyś to mnie łokcie, barki bolały nawet przy 50kg ale przeszło i nie miałem wiekszych problemów aż do teraz. Prawde mówiąc odnośnie własnych doświadczeń to na mnie najlepiej działa trenowanie klatki 2x w tyg. Raz to jest lipa. Najlepsze ćwiczenia jeśli chodzi o klatke to imo
wyciskanie na płaskiej, skos w dół i poręcze + ew wyciskanie wąsko. Przez ponad rok stałem w miejscu przez cwiczenie jej raz w tygodniu z pedancką techniką (wzorując się na przesadzonych artykułach ) Od pazdziernika zaczelem odrabiac straty i rosnąć i tak w kółko
. Bo u mnie prawie połowa czasu w roku to odrabianie strat, strasznie szybko mi wszystko spada, przykładowo 3 miesiace temu po kontuzji, mocnej chorobie schudłem do aż 66kg
!! a 70kg brałem na jakies 4 razy
, teraz waże 10kg wiecej a 90kg biore na serie. Choć raczej nie ćwicze typowo pod wyciskanie, to jednak wraz ze wzrostem sily zauwazam poprawe wygladu klatki. Teraz to boje się bić rekordy nie chce znowu kontuzji...
pozdro
Zmieniony przez - Yarekbboy w dniu 2007-06-14 00:04:32