Waga = siła???

> Grubas rozpędzony do prędkości światła przebiłby czołg na wylot

No to zalezy od punktu odniesienia. Bo skoro grubas porusza sie
wzgledem czolgu z predkoscia swiatla to znaczy rowniez, ze czolg
porusza sie wzgledem grubasa z predkoscia swiatla - co wiec
zrobi z grubasem czolg lecacy z predkoscia swiatla?

Aha, i prosze sie nie czepiac, ze przy tych predkosciach
obowiazuje mechanika relatywistyczna a nie newtonowska
i ze w ogole predkosci swiatla nie mozna ten teges.


A teraz do rzeczy: Odnosnie wagi i sily.

Ostatnio zastanawialem sie nad takimi cwiczeniami jak podciaganie
na drazku czy pompki na poreczach. Moje pytanie jest takie: dlaczego
uwaza sie, ze ludzie lzejsi/mniejsi maja w nich latwiej?

Przeciez czlowiek wiekszy ma tez odpowiednio wieksze miesnie,
w tym tez te uzywane przy podciaganiu. Gdyby zastosowac zasade
proporcjonalnosci - to dwoch ludzi o roznym wzroscie ale podobnych
proporcjach winno podciagac sie podobnie?

ja tam uważam, że należy przyjąc że każdy ma jednakowo... oczywiście odrzucajac skrajnosci...

Się wtrącę... To zależy jakiej siły, względnej czy bezwzględnej? Przyjmując, że chodzi tylko o przybranie na masie mięśniowej... to w treningu typowo masowym siła względna pewnie spadnie a siła bezwzględna wzrośnie. Siła bezwzględna wzrośnie oczywiści również w treningu typowo siłowym, ale w tym też treningu wzrośnie siła względna...

Powyższą wypowiedz potraktujcie proszę jako pytanie... Bo nie jestem tego pewny(może jakieś głupoty napisałem).
Pozdrawiam

wielu tak mowi ze nie ma roznicy... ja jednak uwazam inaczej, roznica jest ogromna...
w podstawowce i w gimnazjum zawsze bylo podciaganie i zawsze ci co wazyli 50kg byli znacznie lepsi od np70 kilowcow w tym cwiczeniu... teraz jestem w technikum i sprawa ma sie tak samo

Maniac7 a wiesz dlaczego? Bo ci co ważyli 70 to byli bardziej grubi niż umięśnieni...

Przeciez czlowiek wiekszy ma tez odpowiednio wieksze miesnie,
w tym tez te uzywane przy podciaganiu. Gdyby zastosowac zasade
proporcjonalnosci - to dwoch ludzi o roznym wzroscie ale podobnych
proporcjach winno podciagac sie podobnie?

mi sie wydaje ze jednak nie...biorac pod uwage np. pompki na poreczy i dwoch trenujacych, proporcjonalnie silnych do swojej wagi to ciezszy wykona mniej powtorzen, a to wydaje mi sie z tego wzgledu, ze wiekszy miesien zuzywa wiecej eneri przez co sie szybciej meczy ;)


wraz z dodatkowa masa obojetnej jakosci jedno jest pewne...wieksze obwody i nikt nie powie, ze nie

no wiem, ale rzadko kto jest przy wadze i umiesniony w miare jesli nie cwiczy sie wie

"Maniac7 a wiesz dlaczego? Bo ci co ważyli 70 to byli bardziej grubi niż umięśnieni..."a jakby ktoś ważył 70kg i miał z 2metry to uważasz ze byłby gruby ? bo ja myśle ze nie i wcale by sie nie podciagną dużo razy jakby nie ćwiczył

Zmieniony przez - Tooncar w dniu 2007-02-21 07:24:26

Sila jest rowna iloczynowi masy i przyspieszenia czyli: F = M * A

m = masa miesnia
a = dynamika miesnia

> w podstawowce i w gimnazjum zawsze bylo podciaganie i zawsze ci co wazyli
> 50kg byli znacznie lepsi od np70 kilowcow w tym cwiczeniu... teraz jestem w
> technikum i sprawa ma sie tak samo

Trudno mi odniesc sie do innych ludzi. Natomiast na moim przykladzie:
W podstawowce bylem najlzejszy i podciagalem sie najmniej razy.
W technikow bylem ciezszy niz w podstawowce i podciagalem sie wiecej razy.
Teraz jestem jeszcze ciezszy i podciagam sie jeszcze wiecej.
Dodam, ze trenuje od podstawowki wlasnie

I jak to wytlumaczysz?

Natomiast co do zasobow energetycznych i ich wyczerpywania sie.
Biorac pod uwage glikogen, to jest cos takiego jak jego stezenie
w przeliczeniu na MASE/OBJETOSC, a to oznacza, ze czlowiek wiekszy
"nosi" w miesniach odpowiednio wiecej glikogenu w sensie absolutnym.
Natomiast w sensie wzglednym, obaj, czlowiek wiekszy i czlowiek
mniejszy maja podobne stezenia tegoz.