Trening mięśni łydki

Witam,
Ja mam pytanie do szanownego zgromadzenia jak trenować mięśnie łydek. Niby taki sobie mięsień, wydawałoby się, że łatwo do trenowania ale ...
Właśnie jest problem. Trenuję je regularnie i za cholerę nie chcą rosnąć tak jak pozostałe mięśnie. Po każdej serii czuję pieczenie w mięśniach łydek i wydaje się, że wszystko zrobiłem jak należy. Jednak efekty są marne.
Wykonuję dwa ćwiczenia. Jedno siedząc, wspięcie na palce, a drugie stojąc wspięcie na palce, na maszynie. Robię przeciętnie 4 serie po 12 powtórzeń.
Czego więcej trzeba aby te cholernie oporne mięśnie zaczęły rosnąć ?.
PS. Trenig łydek robię wspólnie z mięśniami nóg. Łydki na koniec treningu.

ja jak dodawalem kolejne powtorzenia to nic nie dawalo a czas lecial i go tracilem

w pewnym momencie stwierdzilem ze dodam ciezaru robiac na jednej nodze wspiecia stojac wez w lape duza sztangielke i zrob tym (np. tak 20 kg - zalezy jakie masz lydki z czasem mozesz zwiekszyc ciezar stopniowo) te 10-15 powtorzen kilka serii najlepiej 4 i wtedy zobazcysz mi pomoglo, lydka zaczela nagle bardzo szybko rosnac

Czego więcej trzeba aby te cholernie oporne mięśnie zaczęły rosnąć

odpowiedź: czasu.

spróbuj też kombinować z ilością powtórzeń.Zrób czasem 20/25 a czasem 8.

pozdro

wiecej powturzen, conajmniej 40 dopiero wtedy bodziec jest odczuwalny.
Pozdro!

wiecej powtórzen

imo jeszcze jeden dzien treningowy

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2006-08-10 12:29:34

jw. większość zawodowców zaleca min 20-25 i w każdej serii aż do potwornego palenia.

Najlepiej mogę przytoczyć fragment arta. który utkwił mi w Pamięci

"nawet teraz mając 50 lat moje łydki nadal wyglądają mizernie i wciąż uczę się je robić ... podejżewam, ze nawet w wieku 60 lat wciąż będę eksperymentował" - Frank Zane MR.O


Twierdził że łydki to jego najsłabsza strona a był przecież zawodowcem i trenował jak należy.

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedź. Na pewno wykorzystam w treningu Wasze porady i sugestie.

Pozdrawiam

Sprawa prosta, kumpe3l, który miał 49 w łydce (wyrzeźbione) przy wzroście 1.70 mawiał, że:

"robi nie licząc powtórzeń, do momentu, w którym nie może już zrobić ani jednego powtórzenia więcej"

"Wtedy zaczyna liczyć i robi 30"

kiedys mialem podobny problem i znalazlem na to dwie rady:

* wieksza ilosc powtorzen - potrafilem uparcie robic nawet do momentu, jak juz nie moglem uniesc nogi na kilka cm,

* kilka wznosow bez obciazenia od razu po skonczeniu cwiczenia

* + trening izometryczny po calym treningu [w koncu nauczylem sie lydke napinac ]

niby banalne, a pomoglo - i to zaledwie 3 serie na jednym treningu [6 tygodniowo, czasem 9]

to czego się należy trzymać. Ja np słyszałem że na łydki trzeba zakładać większy ciężar 1,5-2krotność swojej wagi. Wobec tego lepiej robić kilkanaście powtórzeń z większym kg czy kilkadziesiąt z mniejszym?

PS chyba dobrze jest po treningu łydek zrobić do domęczenia ich wspięcia bez ciężaru do dużego bólu? (mięśni łydek raczej sobie nie spale, nie?)

"1,5-2krotność swojej wagi."

Ciekawostka, pierwsze słyszę. Ja nie robię ponad 100 kilo.

na ile jest prawdziwe stwierdzenie że przy skróconym (częściowym ruchu) stymulowany jest w większości tylko pewien obszar mięśnia, tzn, że np. przy zarzucaniu sztangi przy ćwiczeniu bicepsa owy mięsień pracuje tylko w momencie rozpoczynania ruchu i wtedy rośnie góra(albo dół nie pamiętam co pisało) mięśnia?? prawda czy fałsz?