Capoeira - taniec czy walka?

Dobra, koniec z ulicą. Przynajmniej w tym wątku

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-01-31 15:34:20

""od czsu do czasu" to ja gram w warcaby i wcale nie jestem w tym dobry."

Ale wygrasz z kims kto nie gra w ogóle. Możesz sobie przy tym nawet palić blanty, pić piwo itp., jak ktoś wczesniej nie grał w warcaby ma z Tobą raczej przechlapane w tej grze.

No nie wiem czy tak moge palić blanty, bo mi wtedy IQ drastycznie spada

Hmm...przeprowadźmy małą analizę:

-dresik od czasu do czasu może gra z kimś w warcaby w warunkach ulicznych

-style uderzane stawiają na grę dynamiczną, swoje umiejetnosci mozna sprawdzic na sparringach z roznymi partnerami. Uderzacz nieźle gra w warcaby-poradzic sobie może nawet w symultanicznej partii z kilkoma na raz, jesli to zupelne leszcze
(Jesli tylko nie trafi na chwytacza, ktory gra według innych reguł )

-style chwytane działają według innych zasad-stawiają nie na gre dynamiczną tylko taktyczną, przez co są trudnym przeciwnikiem dla uderzaczy.
Przy czym w warunkach gry ulicznej chwytacz nie może grać według swoich ulubionych reguł(parter) jeśli po drugiej stronie planszy zasiądzie wiecej niz jeden przeciwnik

-aikido uczy strategii gry bez sprawdzania umiejętności przy planszy-aikidoka skupia sie na analizowaniu ruchów i strategii i ma z tego frajdę-choć samo siadanie do gry jakoś go nie bawi.
To, czy aikidoka zasiadłwszy do gry ulicznej sobie poradzi zależy od jego stażu treningowego i umiejętności adaptacyjnych.

-capoeira stawia na grę widowiskową-przez co wydawac sie moze ona skuteczną metodą gry w warcaby. "Co tam, może przegram-ale ważne, że przeciwnikowi oczy wyjdą jak zobaczy pare moich posunięć..."

-krav maga i inne combaty to zbiór pojedynczych sztuczek z różnych strategii i wedlug roznych zasad gry w warcaby-zasadniczo nie da sie tak grac w warunkach ulicznych ani ringowych, chyba ze ma sie staż w innym stylu gry

To zaczyna przypominać temat "żarówki a sztuki walki"

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-01-31 20:57:31

https://www.sfd.pl/temat222863/ żarówka i piwo... a to widziałeś?

Owszem, widziałem i mało nie spadłem z fotela ze śmiechu

Sparingi pokazane na filmikach rzeczywiscie powalaja, z malymi wyjatkami trudno sie tu czegokolwiek dopatrzyc. Nie wiem czego mialy byc dowodem, chyba tego ze jesli postawimy goscia ktory cos umie i jest agresywny naprzeciwko kogos kto nic nie umie to wygra ten pierwszy (nie wiem co niby mieli cwiczyc przeciwnicy tego gostka, bo urywki byly tak krotkie a gosciowie wydawali sie czesto po prostu "zamrozeni" ze strachu ze ktos ich atakuje).

Ja proponuje sobie wyobrazic co zrobilby np. bokser ktory zamiast wycofac sie ze strachu podczas skomplikowanych akrobacji zszedlby na bok zlini ataku. Mozemy obstawiac ile prostych zdazylby wsadzic zanim gosciu dokonczy salto - dwa, moze trzy... zreszta nie jest to wazne, bo sadze ze juz po pierwszym trudno byloby kontynouwac fikolki.

A co by z bokserem zrobil czak noris ? :P
Tu nie chodzi o to co by kto z nim zrobil tylko ehh jak grochem w sufit.. ;)
pa

Taak.. no coz, nie wiem czemu w ogole dyskutujemy nad filmikami, w koncu w internecie mozna wszystko znalezc. Jak chcesz sobie odpowiedziec jakie techniki sa skuteczne to proponuje poogladac sobie troche walk K1 (parter litosciwie odpuszcze, chociaz w filmikach zawodnicy czesto przechodzili do parteru wlasciwie bez zadnych sensownych powodow . Nie zastanowilo Cie czemu czolowi zawodnicy w zasadzie ograniczaja sie do technik bokserskich plus pare innych prostych kopniec? (mala podpowiedz - nie chodzi o regulamin, bo tam na pewno nie znajdziesz zakazu obrotowek).
.
.
.
A tak w ogole to po namysle doszedlem do wniosku ze zgadzam sie z tym co napisales... w temacie (Capoeira - dużo fikołków, zero gardy, mała skuteczność -> dowód filmy! ). W koncu jest to dokladnie to co widac na filmie!

Cyrkiel-zasada jest prosta. Na treningu ćwiczysz różne techniki-z których część, w praktycznie KAŻDEJ sztuce walki nie nadaje sie do walki w realnym starciu. Na aikido są to najbardziej skomplikowane, tanecznie wykonywane rzuty-a na capo czy innych stylach uderzanych są to wspaniałe kopnięcia z powietrza, kopnięcia po iluśtam obrotach, kopnięcia na głowe itd To może działac na turnieju bo zdobywasz punkty-ale chyba tylko na tych zasadach(semi-con.) bo choc jestem amatorem-NIE WIDZĘ tego pana walczącego w full-con. Wiec do samoobrony nie nadaje sie tym bardziej.

ŻADEN myślący adept SW nie bedzie probowal dla samoobrony kopniec w wyskoku-chyba, że w wyjątkowych okolicznosciach. Jesli sie nie myle-bedzie uzywal pięsci i najprostszych, niskich kopniec. Aikidoka nie bedzie sie bawił w delikatne rzuty po zejściu z linii ataku obrotem(jak na pokazach)-tylko sprzeda gościowi plombe-a oszołomionego walnie o ziemie-wykona rzut w najkrótszej, najbrutalniejszej wersji-nie 3 sekundowej, tylko takiej ktora zajmie sekunde-bo kazda sekunda zwłoki-i zwłoki zostają z Ciebie!

Jeśli wydaje Ci sie, ze na ulicy te tricki z filmów mają zastosowanie to chyba obejrzałeś o jeden film akcji za dużo. CO pokazali ci zawodnicy? Technik ręcznych-brak.
Technik nożnych(z kategorii: piękne)-dużo.
Technik nożnych(z kategorii: proste i użyteczne)-brak.

Myślisz, ze dasz rade wyczyniac te cuda np do samoobrony? Mając na sobie spodnie, kurtkę, ciężkie buty? Obudź się.