Wkurzający koledzy(zazdrośni?)

Damixxx ale ******lisz glupoty przeciez wiadomo ze silke to wszystko i nic poza nia nie istnieje


A tak na serio olej ich i jak Damixxx pisal moze to byc pasja ale tez bez przesady (chyba ze na redukcji ) ja tez ogolnie nie pije nie jaram ale sam sobie wybieram imprezy na ktorych mi sie zdarzy a nie pod naciskiem innych osob mi tez czasmi cos tam probuja dogryzac to sie smiejemy ale czasem mnie to denerwuje i jak to widza odrazu daja sobie spokoj rob swoje to co uwazasz ale tez jestes mlody masz 15 lat korzystaj z zycia

To jest po prstu zazdrosc i nie przejmuj sie tym a jak dalej nie przestana to mozesz uzyc sily :) Tez tak czasem , ze mnie namawiaja zeby cos wypic ale odmawiam to smieja ale to tak tylko na zarty. Pokazesz im sie za rok albo dwa i zobacza co osiagnales po przez ta diete i inne rzeczy.

nie masz sie czym przejmowac pompa w nich , sam wiem ze najszczesciej sa to zwykle cfaniaczki z kompleksami ktorzy boja sie nawet zagladnac na silownie, cwicz nie przejmuj sie jakimis frajerami ktorzy sa poprostu za glupi zeby cie zrozumiec
pozdro niech masa bedzie z toba

nie robcie z alkoholu czegos straasznego :P, ja przyznam sie ze co jakies 3 tygodnie piłem (niewiem jak ebdzie teraz)i zadnych spadkow w sile czy masie nie widze... moze bym lepiej wygladal gdybym nie pil ale moja sprawa , ja generalnie jestem tkai, ze raz na jakis czas kiedy nie biore odzywek lubie sie napic :)

Zakumpluj sie ze starszymi kolesiami ze szkoły, ktorzy tez cwicza i pamietaj ze w ostatecznosci mozesz w******lic najbatdziej denerwującemu "koledze".

ogolnie nie afiszuj sie z silka puki jestes maly , jak bedziesz duzy to nikt nie bedzie sie smial

ja tam od czasu do czasu(ale raczej nie czesto) w palnik lubie sobie dac

który tez chodził na silke tylko to był taki ***aniec ze on po prostu gdy zacząłem go doganiać robił wszystko żebym przestał ćwiczyć mógłbym sie tu jeszcze dużo rozpisywać ale teraz to sytuacja wygląda inaczej bo on przestał ćwiczyć i teraz jest z nim nie ciekawie a ze mna coraz lepiej wiec teraz wiem zeby nie sluchac glupiego dogadywania z jakiej kolwiek strony tylko iść prosto przed siebie rozwijając Sie dalej nie zważając na trudności( a co do kumpli to teraz każdy prawie spod bloku chodzi na siłownie)

ktos mowil o poscie gochana

https://www.sfd.pl/temat50267 

zapomnialem dopisac ze mialem problem z bratem cioteczynym
starszym o 2 lata

Dużo ludzi też to przeżyło....ze mnie to cała rodzinka się do teraz nabija że ćwiczę ale tak jak wszscy przedmówcy mówili leje na nich ciepłym moczem :P (ps jak będziesz np w LO później na studiach to też się znajdą tacy co będą się nabijać z Ciebie ale ćwiczysz przecież dla siebie???)

no a co do tych starszych kumpli to za***ista rada...chodzisz przecież na siłkę tam napewno są jacyś starsi znajomi zakumpluj się z nimi (szczególnie tymi większymi:P) i później jak Twoi kumple z gimnazjum zobaczą z kim gadasz i z kim się zadajesz no to bankowo poczują respekt do Ciebie...