Nie o to mi chodzilo, a ty od razu jakimis ironiami sypiesz...
Nie mam wiedzy "jumpowej" wiec prosze kogos zeby moj tok myslenia na temat cwiczenia wyskoku( nie masy
) ukierunkowal.
Plan na rozwoj masy, jak i diete mam ułożoną, po konsultacji z osobami znajacaymi sie na rzeczy.
Obecnie mam mały wyskok i chcialbym sie po prostu dowiedziec czy bieganie 2-3x w tygodniu po 30-40 min ( na razie ),
2x na tydzien( 1x normalnie, 1x slabiej ) robienie nóg na siłce, bardziej w kierunku siły da jakis efekt ? Przykladowy plan na nogi ( do oceny ):
przysiady 10/8/6/
wyprosty nog siedzac 8/6/4
wspiecia 4s 25-30
+ cos na dwuglowe 3s
EDIT:
Ale po co na razie mialem cos zmieniac, skoro dzielony dzialal na mnie dobrze ?
EDIT:
Za 4 tygodnie zabieram sie za HST, wiec bedzie full body workout
Co do Twojej wypowiedzi z tym co przeszkadza czemu, to nie moge sie zgodzic, bo jak wiemy miesnie rosna w czasie odpoczynku, a sam trening wystarcza w ich pobudzeniu do wzrostu.
Jak mawiał Arni(nie jest to cytat, ale sens ten sam co autora): "Gdy biegniesz, a możesz iść - idź. Gdy idziesz a możesz stanąć - stań. Gdy stoisz, a możesz usiąść - usiądź. Gdy siedziesz, a możesz sie położyc- połóż się"
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Gizzmo w dniu 2005-12-27 20:11:35