Z racji tego że gram w piłkę ręczną powinienem mieć duży wyskok a tak nie jest wiec pora sie wziasc za siebie:D
Ogólnie to twierdze że niektórzy cięzarowcy maja wieksze wyskoki dosiezne niz koszykarze/siatkarze wiec do swojego treningu zalanczam cwiczenia dwubojowe mozna powiedziec jako priorytet. Dodam jeszcze że na siłowni cwicze juz ponad 3 lata wiec trening moze byc naprawde ciezki.
Sam trening wygląda tak:
I dzień
Podrzut
Rwanie
Przysiad z przodu ciezko
Plyometryka: skoki na podest z odleglosci, wskoki na skrzynie, cwierc skoki ze sztanga
II dzień:
Martwy ciąg
Wiosłowanie sztanga
Wyciskanie na lawie
biceps/triceps
i tu moze jeszcze plyo
III dzień:
Wyskoki ze sztanga
Hang pul(chyba tak:D) - takie rwanie ale do brody
Przysiad lekko
Plyo: tak samo
No więc tak:
wszystkie cwiczenia wykonywane prawie na maksa tj. 3/2/1 powtorzenia oprocz lekich siadów. Serie zaleznie od dnia ale zazwyczaj od 70% do prawie 100% procent w 6/8 seriach.
Co do plyometryki to będe często zmieniał ćwiczenia dla wszechstronnosci. II dzień jako uzupelnienie całego ciała.
Po każdym treningu brzuch i łydki(duzy cięzar 20 powtorzen i mniej)
Jakie sugestie/ poprawki?? i czy taki plan ma w ogole sens??
myslalem zeby zrobic 3 dni tylko dwuboju ale nie wiem co lepsze?
pozdrawiam i zapraszam do dyskusji
Moja siłownia: http://www.sfd.pl/Moja_siłownia:_jojo-t336595.html