Zbilansowana dieta redukcyjna

mi tez clen nie dal... tego co chcialem i zdyszany i zagrzany na nim ciagle, a efektow brak [;
a tak troche prawdy w tym co mario pisze jest, dobijasz do setpointu jest relatwynie latwo - naprawde ; kiedys wystarczylo, zeby mniej zrec i bylo lux 1-2kg/tydzien fatu ; eh ;] piekne tluste czasy ale sami to wszyscy znacie

FAK!!!
Co za ludzie.. kobiety do worków wkładają
O tempora! o mores!

Ps Kwaz - wspólna trauma zbliża ludzi...

Wy tu sobie tempus fugit a ja mam juz policzone zapotrzebowanie i 2 dni zaplanowane ze szczegółami w dzienniku dietetyka. Zaczynam po 10, jak rozkrecę metabolizm.
Patka nie wsadzam Cie do tego worka i oczekuje wzajemności
Codzienne aeroby i obcinanie kalorii, ograniczenie wegli i trening siłowy moga prowadzić do miejsca, gdzie każda kaloria powyżej 700 odkłada sie na biodrach i najblizszej okolicy. Art ellisa tłumaczy dlaczego.

Zapomniałabym o najwazniejszym: ellis obiecywałeś, obiecywałeś .... i wreszcie jest - dzieki! Sog nie wchodzi. Pewnie wspólnymi siłami odchudzicie mnie tu (przy odrobinie wspólpracy z mojej strony)
VLAD.IV chodzenie bez koszulki mnie nie bawi - ja akurat lasek na wygląd muskulatury nie muszę wyrywać...
/ no, intrygujesz.....wierze na słowo, jednak zzera mnie ciekawość...

Agentka poczekaj poczekaj bo ja na ladowaniu jestem i nie bardzo lapie o co ci chodzi:) wegle mi mozg spowolnily:) nie wiem czy piszesz odnosnie mojej osoby? czy jak...nic juz nie wiem:)

Zmieniony przez - Patka w dniu 2005-11-04 23:33:28

No faktycznie trochę mało to czytelne i nie przez Twoje Ptka wegle, ale przez moje ... skróty myslowe.
Wyjasniam: Patka nie wsadzam Cie do tego worka i oczekuje wzajemności /to do Ciebie
Codzienne aeroby i obcinanie kalorii, ograniczenie wegli i trening siłowy moga prowadzić do miejsca, gdzie każda kaloria powyżej 700 odkłada sie na biodrach i najblizszej okolicy. Art ellisa tłumaczy dlaczego./ to do Mariusza, który elegancko zrzucił tłuszcz i zakłada, że wystarczy robic to co on, a kazdy też tak zrzuci. Wiem, że nie kazdy tak zrzuci i stąd ten komentarz

no to teraz wszystko jasne:)
obiecaj mi ze bedziesz meldowac o efektach cio? bo ja bardzo ciekawa jestem....a czy mozesz napisac w jakim "stanie" teraz jestes? glownie chodzi o to czy dlugo na dietach bylas i jaki masz body fat....bo ja walcze i walcze:) jak lwica:) zeby zejsc z procentow:)

Taka mała konkluzja... bo post zmienia się w dywagacje... kto chce kogo do jakiego worka wsadzić... hmmm
Czy to "Mafijne Forum Dyskusyjne"?

O jak fajnie że się mała burza zrobiła.
Znowu zauważyłem że niektórzy uwielbiaja się czepiać słówek i zapominają o czym się pisze tylko myślą o worku i o ludziach do niego wrzuconych itd.
Nie miałem zamiaru wszystkich razem wymieszać, wybaczcie jezeli tak bardzo źle Wam ze soba i każdy chce byc indywidualnością.

Znowu ktos wcześniej napisał że będzie obcinał kalorie, robił aeroby i znowu obcinał. Po co? 500kcal od zapotrzebwnia to według mnie max. Jak więcej obetniesz to organizm w życiu nic nie spali tylko będzie odkładał a zrzucisz owszem ale mięśnie i nabawisz się choroby.
Dużo jedzenia pozwala chudnąć a nie na odwrót.
Nie jestem lekarzem, ale widziałem tak wiele i czytałem tak wiele i wreszcie wdrożyłem to w swoje życie że daję głowę że każdy zareaguje tak samo tylko jedni szybko a drudzy wolno. Ale schemat jest ten sam, i daję głowę że brakuje co niektórym wytrwałości. A nawet jeden dzień odpuszczenia sobie diety może u kogos znowu rozregulowac metabolizm i efektów nie będzie. Ale temat zakończymy najlepiej, bo przecież naszym celem jest dobrze wyglądać a nie gadać. Szczerze prowadziłem kiedyś rozmowy z koptem na temat CKD, a potem odsunąłem internet i zacząłem ciężko pracować, i wtedy dopiero pojawiły się zdumiewające efekty.
Od gadania nic nie przyjdzie.

Moje znajome (to do kobiet) chodzą na aerobic 2 razy tygodniowo i myślą że są fit i fun rano śniadanko płatki jedzą dobre i mleczko... Na pierwszy rzut oka jak widze ile wlewa mleka 1,5% z zaje.. ilością laktozy do pełnej michy muesli i dziwi się że od miesiąca nic nie chudnie to mnie szlag trafia. Nie da się przegadać by kupiły sobie wagę i zobaczyły ile to jest 40g a nie 400g! a aeroby rano i 5 razy w tygodniu. Nawte najmniejsze niedociągnięcia wszystko zepsują. To jest trudne, dlatego wielu osobom się nie udaje. Uciekanie do stwierdzeń że ja mam taka genetykę to ułatwienie sobie myślenia i tłumaczenie swoich słabostek.

Wiem że jestem wredny, ale byłem po tamtej stronie i kosztowało mnie to kur... ewnie trudnego życia przez 3 miesiące, ale wygrałem. Wy tez dacie radę.

To taka presja psychiczna, jak ktoś nie chudnie, to do worka go

Małe pytanie do Patki.

Powiedz szczerze, budzisz się rano o 4 czy 5 przed pracą i jedziesz na rowerku 60 minut z pulsem ok 130 uderzeń. Minimum 5 razy w tygodniu. Do tego w co drugi dzień jeszcze rower po 18 tej aby wypalić do reszty glikogen i na noc już tylko białko.
Ale powiedz szczerze. Jeżeli nie, to nie podejmuj rozmowy i nie dziw się że nic nie potrafisz zrzucić.