Od dziś to moja spowiedź

Wiesz to nie będą jakieś ciężkie beztlenowe treningi wymagające ogromnych ilości kalorii na odbudowanie uszkodzonych mieśni, no ale masz rację trochę podniesie to BMR, to wywoła jeszcze wiekszy deficyt, no ale przy redukcji chyba powinno być ok. Moim zdaniem lepsze to niż obcinanie 500 kcal z diety. W ten sposób mozna trochę łatwiej sprawdzić wzór bo liczenie kalorii z diety i tych spalonych, może być cieżko. Tak sobie to wymysliłem, ale mozna oczywiście inaczej do tygo podejść.

G.J. Jane wyliczyłem wzorem 1700 kcal i chcę to sprawdzić w praktyce.
Z tego co zrozumiałem u Nanti waga stoi czasem przy 1000 kcal czasem przy 2000 kcal. Wszystko zależy od adaptacji metabolicznej. Mam takie rozwiazanie, ale mozna inaczej. Tylko rady w stylu jedz mniej ćwicz więcej, policz sobie zapotrzebowanie, ułóż sobie dietę do niczego nie prowadzą. Trzeba napisać krok po krok i do czegos sie zabrać. Napisz swój plan może będzie lepszy. Nanti sama sobie z tym nie poradzi.

Sir Charles dobrze gada, polać mu!

Witam po dłuższej przerwie ;)

Czytam sobie Wasze porady i cieszy mnie (ale chyba najbardziej Nanti Wasze zaangażowanie w pomoc jej, tylko na podstawie tego JAK Ona sama odpowiada i jej zagubienie lekkie w temacie, dochodze do wniosku, że najlepiej by było, żeby -zanim do układania czegokolwiek w kwestii treningu i diety się zabierze- poczytała jednak posty podwieszone..Myśle sobie, że aby dobrze stosowac się do zasad jakiejkowliek diety, należy wykazać trochę zaainteresowania kwestią odzywiania w ogóle i to najlepiej w bardzo szerokim pojęciu. (choc oczywiście nie wszystko na raz) W ten sposób, kroczek po kroczku, zapoznasz sie Nanti nie tylko z terminologią, która nie raz potrafi włos na głowie nowicjusza tu zjezyc , ale tez z RODZAJAMI diet i przykładami treningów i powolutku, bedziesz w stanie SAMA zadecydować, która z podanych opcji najbardziej Ci odpowiada i wtedy, juz na spokojnie SAMA spróbujesz ułożyc sobie jakis plan ćwiczeń i jadłospis, wstawisz to do oceny u siebie na posta tutaj i na pewno możesz liczyc na pomoc
Po drugie, mysle że takie rozwiązanie jest najlepsze dla Nanti jeszcze z jednego powodu, a mianowicie- sprawia, że Ona sama AKTYWNIE w zmianie sposobu odzywiania uczestniczy, co na pewno nie pozostaje bez wpływu na mobilizacje do tychże zmian.

to tyle.

pozdrawiam

acha ps. do Tanala
Sluchaj, bardzo się ciesze, że doszlismy do zgody w końcu
tak miedzy Bogiem a prawda- nie było o co kopi kruszyc ;)
Widziałam Twoje pytania i wątpliwości na temat jednego aspektu tego, co napisałam wczesniej i chciałbyś wyjasnien..otóż bardzo chętnie, tylko pomyslałam sobie, że koleżanka OlgaB (bodajże) może mieć trochę racji, kiedy zwróciła mi uwage, że jest to nie moj post i nie powinnam go spamować prywatami roznego typu. Dlatego nie chcę, abys sie poczuł zignorowany, bo ja bardzo chetnie odpowiem na Twoje pytanie, tylko może w innym poscie, oki?
po prostu tak chyba bedzie najuczciwiej..

pozdrawiam

Dzieki AIR

Zmieniony przez - SirCharles w dniu 2005-08-04 17:06:21

Czasami mam wrażenie że gadacie o mnie a nie ze mną ;).

Zważyłam się. Modliłam się w duchu żeby waga chociaż pokazała tyle ile wcześniej i uwaga, uwaga: po wycieczcie do dziadków i objadaniu się kiełbasą z grilla, po urodzinach (czyli torcik a'la ja)no i po 3 dniach diety: waga ni drgnęła. To oznacza, że: albo waga stoi jak zaklęta i nie chce ruszyć ani w górę ani w dół, albo przytyłam po tym jw. co najmniej 1kg. i go schudłam.

Ja czytałam posty podwieszone a wam radze czytanie co pisze . Ćwiczenia obwodowe to rozumiem na silowni??

nie patrz na wage a w lustro

No co Ty? Mam w depresje popaść?

Możecie być ze mnie dumni, albo nie, to zależy jak wam się na to patrzy:
Śniadanie: arbuz, ser feta (juz nie będe )+ pomidor
Obiad: mielone+ sos grzybowy z mąką żytnią+ kasza gryczana+ fasolka szparagowa+ ogórki konserwowe (mniam )
Podwieczorek: galaretka się nie zrobiła jeszcze :(- 200g. kefiru+ rodzynki
Kolacja: śledzie w oleju+ pomidor+ ogórki konserwowe (mówiłam, że będzie tłusto)

Wg. zamiaru: 50% węgli, 30% bialek i 20%tluszczy. Za dużo węgli, za dużo bialek, za mało tłuszczy, ale tylko o 10g więc nie jest tragedia. Miszczem jeszcze zostane

"Zważyłam się. Modliłam się w duchu żeby waga chociaż pokazała tyle ile wcześniej "

tylko co by to dało oprocz Twojego lepszego samopoczucia ? (mam namyśli rzeczywiste proporcje tłuszczu do mięśni, czy BF- bo tutaj kryterium efektywnosci diety, NIE JEST waga)

"no i po 3 dniach diety"

no comments..

"Ja czytałam posty podwieszone "

być może czytałaś, ale czy ZROZUMIAŁAŚ..?

"Ćwiczenia obwodowe to rozumiem na silowni?? "

Niekoniecznie.



Czytamy co piszesz, tylko problem w tym, że nie wyciągasz wniosków z odpowiedzi..a powód zasugerowałam w poprzednim poście. Bez wysiłku, jaki teraz włożysz w zrozumienie zasad, jakimi rzadzi się fizjologia (przynajmniej tych ogolnych na poczatek), nasze odpowiedzi-jakie by nie były uczone czy wrecz przeciwnie ;) - niewiele zrozumiesz..co najwyżej - zrobisz tak jak ktoś napisze,wierząc że to co Ci radzi zadziała w 100%, skoro u niego zadziałało..podstawowy błąd w rozumowaniu..Kluczem do Twojego sukcesu w odchudzaniu jest (niezmiennie): Twoja wiedza w temacie + znajomość swojego organizmu + próby różnych podanych wariantów (na początku sporą rolę intuicja odgrywa, a tej Ci nie brakuje na pewno)..a dopiero NA KOŃCU, jak będziesz miała wątpliwości, powinnas o detale pytać..
Tymczasem zaczęłaś od końca..

Mimo wszystko powodzenia życze

pozdrawiam

Charles no tak, ale w jej przypadku chodzi o to, że wzory te mogą być zawodne po pierwsze ze względu na duże BMI po drugie, że ma zwalony metabolizm. Dlatego ja jej zaproponowalam (wcale sie nie upieram ze slusznie moze i Twój sposób jest lepszy) zapisywanie przez tydzień ile sporzywa kcal i średnią z tego zrobić ilością wyjściową od której potem będziemy próbowali odejmować kcal
Jest jednak zasadnicze pytanie na które Nanti nie odpowiedziala, czy zna jakie jest jej zapotrzebowanie kcal, bo jeśli tak to można pominąć te pierwsze tyg. i metode prób i błędów.
Rozumiem, że w Twoim planie chodzi o rozkręcenie met. no ale nie lepiej byloby chodźby dodać te 100 czy 200kcal a w zamian tego zeby wykonywala jakieś lekkie aeroby??
To jak powiesz mi o co chodzi z tym wyliczaniem kcal z ćwiczeń aerobowych??
Pozdro