Narcyzm to ciekawa cecha. Duzo ludzi to kojarzy z jakims takim skobiecieniem czy cos... nie wiem czy moge, ale przytocze rozmowe Uriela z mama... (nie badz zly
)
[przeklad wolny, ale sens zachowam]
Uriel : Mamo, kupuje porsche
Mama Uriel : Boszesz ty moj Uriel, jak to porsche?
Uriel : Mamo, jestem narcyzem i chce miec to porsche!
Mama Uriel : Synku, ale nie jestes gejem?
<hahaha>
http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=slownik&op=spis&id=2985
Tam ciekawie pisza. Nie jest tak troche, ze narcyz - kiedy mu sie zwroci uwage po prostu szaleje? Jak to "Ja idealny typ, MOGE SIE MYLIC?" Ja tak mialem wielokrotnie - ale od kiedy to zrozumialem zyje sie jakby latwiej. W kazdym razie zwrocenie uwagi narcyzowi to po prostu sciezka wojenna natychmiast. A nie jest tak, ze wystarczy misiowi zwrocic mala uwage i juz sie gotuje? Nie, nie jak widac... nie tylko od tescia
Zreszta tu sie nawet nie ma co dziwic i zaprzeczac.
Na koksie kazdy z nas czuje sie LEPIEJ NIZ INNI.