Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Gwoli wyjasnien, kazdy duzo pisze o madrym treningu, diecie, regeneracji. Jesli mialbym opisywac to wszystko, sami wiecie, ze zajelo by to bardzo duzo.
Diete konsekwentnie utrzymuje, przyjmijmy ze jest ona dobra bo nie chudne a powolutku sukcesywnie rosne, regeneracja mysle, ze na dobrym poziomie, po kazdym 2 miesiecznym cyklu mam okolo 2 tygodnie na regeneracje, po za tym na codzien duzo snu, wypoczynku itd. Co do samych treningow trzymam sie w nich dwoch (wg mnie podstawowych regul) roznorodne treningi, zmiana bodzcow co 2 miesiace i okresy regeneracyjne miedzy nimi. Na forum spotkalem sie z rozmaitymi treningami, empirycznie je na sobie sprawdzalem, roznie to bylo, na bledach czlowiek sie uczyl i powoli zdobywal wiedze co jest dobre a co zle, jednakze uznalem, ze nie jestem na tyle mlody zeby pozwolic sobie na takie eksperymentowanie, tak wiec zdalem sie na dobor treningow dla mnie przez doswiadczonego trenera. I mysle, ze nie ma co rozgrzebywac kwestii treningu - zaluzmy ze tez jest on wlasciwy, biorac pod uwage, ze ten gosc ma duuze doswiadczenie i wychowankow ze sporymi sukcesami.
Jedyny problem jaki jest, to to ze trener uwaza, ze sila sama przyjdzie i tak ze mnie silacza nie bedzie (bo nie mam warunkow) wiec lepiej sie zajac budowa ciala, bo do tego mam duzo wieksze predyspozycje. Tylko, ze ja chce jak najszybciej widziec ta rosnaca sile, a jemu sie nigdzie nie pali. Gosc jest toporny i nie przychyla sie do moich sugesti, troche mnie to drazni, ale z drugiej strony ciezko mi oceniac jego prace w trakcie wykonywania dopiero 2giego cyklu jaki mi rozpisal. Ogolnie jego treningi sa dobre, bo wzrosla mi
wytrzymalosc, teraz pracuje nad tricepsem, ktore uwaza ze mam zaniedbane. Byc moze to sluszna droga, ale ja trace motywajce stojac w miejscu z sila na plaskiej lawce, chcialbym zeby przy okazji nadrabiania "zaleglosci" w innych partiach ruszylo cos z tego nieszczesnego 110 kg (bo wreszcie cwicze ta klatke caly czas). I wlasnie stad te moje watpliwosci, zastanawiani sie nad suplementami itp. dylematy.
Co do pytania Byka niestety nie probowalem typwego treningu trojboistycznego. Pytanie Pig Killer'a - nie mialem stycznosci z takimi cwiczeniami, chodz teraz np. cwiczac klatke robie na plaskiej 5 serii po 6 ruchow z 2 sekundowymi zatrzymaniami (za 1.5 miesiaca zobaczymy czy mi to poprawi sile). Ogolnie cwicze klasycznymi metodami, gdyz do trojboistycznych ciezej bylo dotrzec i dlatego tez nie mam z nimi stycznosci.
Banan narazie malo wiem o suplementach, ale takie pierwsze pomysly jakie mi sie pojawily to zakup kreatyny+tauryny+glutaminy i top mas'a. Czy to bylby dobry zestaw dla poprawienia sily? Albo czy to nie za duzo troche? Jak zareaguja moje wnetrznosci na taka liczbe suplementow? Moze lepiej najpierw kupic tylko kreatyne z tauryna, a pozniej stopniowo stosowac inne rzeczy.
To chyba wszystko, mam nadzieje, ze nie zapomniale na cos odpowiedziec.
Czekam na Wasze komentarze, zwlaszcza odnosnie suplementow, ktore bylyby wskazane, jesli zdecyduje sie z nich skorzystac.