Przez ten rok trenowałem systemem środa-piątek-niedziela /reszta dni to była regeneracja,starałem sie od początku bardzo przestrzegac czasu na regeneracje poszczególnych grup miesniowych.Jesli chodzi o odżywianie to nie miałem scisle wyliczonej diety(wiecie w gramach bo uważam ze to przesada lekka),poprostu jadłem kilka razy dziennie rózne kombinacje ww złozych z białkami zwierzęcymi;],bezposrednio po treningu najczesciej wtryniam miód lub rodzynki,z odzywek to nic praktycznie bo mnie nie stac na nie było,raz tylko kupiłem małe wpc na spróbowanie.Trenuje razem z bratem,z resztą on mnie w to wciągnął,pomiarów naszych postępów od początku dokonujemy co dwa miesiące i tak więc:
obwód klatki - 102cm (94 przed rokiem)
obwód ramienia - 38,5cm (33)
obwód uda - 67cm (60)
obwód łydki - 42cm (40)
jesli chodzi o wyniki siłowe to:
wyciskanie na płasko - 80kg(50)
przysiad - 115kg(70)
martwy ciąg - na max nie próbuje ale 110kg to bez zarzynania sie(od początku robie martwy bez pasa,dbam o technike i brzuch mocno katuje;])
Bardzo prosze o komentarze,uwagi,sugestie i podpowiedzi.Pozdro,mam nadzieje ze sie nie wkurzycie ze tyle naklepałem tekstu ale poprostu musiałem sie z kims tym podzielic,teraz to juz bez treningu jak pare dni mam to juz nawet sie zle jakos czuje hehe.