Cześć!
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że niektórzy mogą ocenić, że to najgłupsze pytanie jakie dzisiaj przeczytacie (i pewnie mają rację)... nie mniej jednak, uważam, że "nie ma głupich pytań" więc postanowiłem spróbować ;)
Odkopałem mój stary wątek (co prawda z 2020 roku) gdzie pisałem o tym, że ważę 65kg i chciałbym przytyć do 70kg. Niestety, plan się udał, aż nadto ponieważ aktualnie ważę 78-79kg.
Czuję się z tym źle, ponieważ całe życie byłem chudy, nie zmieniłem swojej diety (cały czas się odżywiałem tak samo) i nagle w krótkim odstępie czasu (rok?) przytyłem te około 10-15kg. Głównie widzę, że przybrałem w udach (60cm w najszerszej części) oraz brzuchu (94cm w pasie, 96-97 cm na pępku). Na moje nieszczęście wzrost się nie poprawił- wciąż 180cm :(
Nigdy nie musiałem skupiać się na odchudzaniu więc nawet nie wiem z czym to się je (albo "nie je"
)
Przechodząc do pytania: czy istnieje możliwość, żeby jedynie zrzucić tkankę tłuszczową, tak, żeby zmieścić się w te stare ciuchy? Czy prawdopodobnie gdy zacznę intensywnie ćwiczyć nogi i brzuch to zbuduję tam większą tkankę mięśniową co w efekcie spowoduje, że i tak się nie zmieszczę? Kilka droższych garniturów, w których nigdy nie poszedłem jest na mnie aktualnie po prostu za małych - właśnie w udach i brzuchu. Trochę szkoda... Kojarzę, że kupowałem je przy wadze około 70kg.
Oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby mieć lepiej zbudowane uda czy brzuch- jednak pytam bo nie wiem czy spróbować to teraz sprzedać, żeby nie zajmowały miejsca w szafie. Czy jak zacznę ćwiczyć to wrócę jeszcze do tego rozmiaru czy z racji, że zawsze byłem drobnej postury to raczej niezbyt jest to prawdopodobne i jakiekolwiek ćwiczenia sprawią, że nie wrócę już do nich.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że niektórzy mogą ocenić, że to najgłupsze pytanie jakie dzisiaj przeczytacie (i pewnie mają rację)... nie mniej jednak, uważam, że "nie ma głupich pytań" więc postanowiłem spróbować ;)
Odkopałem mój stary wątek (co prawda z 2020 roku) gdzie pisałem o tym, że ważę 65kg i chciałbym przytyć do 70kg. Niestety, plan się udał, aż nadto ponieważ aktualnie ważę 78-79kg.
Czuję się z tym źle, ponieważ całe życie byłem chudy, nie zmieniłem swojej diety (cały czas się odżywiałem tak samo) i nagle w krótkim odstępie czasu (rok?) przytyłem te około 10-15kg. Głównie widzę, że przybrałem w udach (60cm w najszerszej części) oraz brzuchu (94cm w pasie, 96-97 cm na pępku). Na moje nieszczęście wzrost się nie poprawił- wciąż 180cm :(
Nigdy nie musiałem skupiać się na odchudzaniu więc nawet nie wiem z czym to się je (albo "nie je"

Przechodząc do pytania: czy istnieje możliwość, żeby jedynie zrzucić tkankę tłuszczową, tak, żeby zmieścić się w te stare ciuchy? Czy prawdopodobnie gdy zacznę intensywnie ćwiczyć nogi i brzuch to zbuduję tam większą tkankę mięśniową co w efekcie spowoduje, że i tak się nie zmieszczę? Kilka droższych garniturów, w których nigdy nie poszedłem jest na mnie aktualnie po prostu za małych - właśnie w udach i brzuchu. Trochę szkoda... Kojarzę, że kupowałem je przy wadze około 70kg.
Oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby mieć lepiej zbudowane uda czy brzuch- jednak pytam bo nie wiem czy spróbować to teraz sprzedać, żeby nie zajmowały miejsca w szafie. Czy jak zacznę ćwiczyć to wrócę jeszcze do tego rozmiaru czy z racji, że zawsze byłem drobnej postury to raczej niezbyt jest to prawdopodobne i jakiekolwiek ćwiczenia sprawią, że nie wrócę już do nich.