Spalacz - jaki wybrać?

Cześć! Jako otyłe dziecko, później nastolatka startowałam z wagi 108kg i zeszłam do 71kg (ale to 71 to było chwilowe, stałe to raczej 79kg). Bardzo pomógł mi Redline i Stimerex. Oczywiście dieta i styl życia były głównym czynnikiem zmiany, bo same suple wjechaly jak już zeszłam ze 108kg na 85kg i był przestój..
Fajny efekt był jeśli chodzi o spalanie, pocenie się, wydolność, motywację.. Dziś minęło jakieś 6lat i proszę o pomoc. Otyłość wraca, chciałabym czymś się wesprzeć.

Obecnie studiuję wymagający kierunek dziennie i pracuję, mam od groma nauki i jakoś się trzeba utrzymać i nie dam rady bardziej ściślić makro, czy dodać treningów itp ( dałabym radę ale na tydzień dwa, nie na dłuższą metę )

Żywienie jakie wprowadziłam te kilka lat temu i utrzymuje się do dziś to:
- brak białego chleba,
- mało ziemniaków
- mało białego ryżu, białego makaronu
___ wszystko na rzecz pełnoziarnistych produktów, o niższym IG.

Ostatnie dwa lata:
Trening: brak ruchu regularnego (pomimo zwykłej rekreacyjnej nieregularnej aktywności typu basen (pływanie nie pluskanie), rower, hulajnoga itp.) pandemicznie, studiowanie..
Jedzenie: wszystko co wprowadziłam wcześniej, tj. brak słodzenia, białego pieczywa, węgli prostych, itp. - zostało, natomiast doszło po prostu zwyczajne podjadanie, głównie słodyczy, przekąsek.

Sama waga jako tako stoi średnio na 82-5kg, reaguje wzrostem tylko jak sie prowadzę naprawdę źle np. przez miesiąc i to jest OK.
Nadszedł czas abym jednak zrzuciła kolejne kg - chciałabym aby "stała" na 70-75kg.

Jaki mam plan:

Trening: 3x w tygodniu Joga (insensywna dla mnie, tj. puls 130-170, jest to dla mnie wysiłek, czuję pracę z ciałem, wzmocnienie, poszerzenie mobilności itd.
+ regeneracja ok. 25min (różnego typu asany relaksujące, rozciągające, wyciszające). (Całe zajęcia są prowadzone z trenerką)
* Codziennie spacery z psem około 3km dziennie.

Ogólnie wzięłabym te suple, z których korzystałam wcześniej ale jest jeden problem - źle wpływały na mnie emocjonalnie, tzn. wahania nastroju, różne takie stany niestabilne, intensywne. Nie psychotyczne, ale mocno odczuwalne w każdym razie. Czego bardzo żałuję, bo jeśli chodzi o treningi i trzymanie czystej miski to były mega pomocne...

Co jest ważne i dlaczego potrzebuję waszej pomocy: Obecnie z powodzeniem przeszłam psychoterapię, jeśli chodzi o farmakologię to przyjmuje jeszcze SSRI (Fluoksetyna) oraz Concerta (Metylofenidat). Sama studiuje medycynę, a rady typu 'co do reakcji z lekami to zapytaj lekarza', to niestety nie takie proste - mało osób w medycynie w ogóle jest w temacie fatburnerów, mało też jeśli chodzi o samo leczenie ADHD itp.. Więc szczerze mówiąc widzę marne szanse, aby ktoś mógłby mi pomóc, a przeszukałam już sporo w necie i nic.
Dodatkowo, wiem tyle że ADHD też wyprowadza mnie ogólnie z wszelkich rutyn. Udało mi się rzucić palenie, natomiast jest to mega ciężkie - jednak to poszukiwanie nagrody i wzrostu dopaminy gubi mnie obecnie w tym, żeby totalnie wykluczyć słodycze np.



Postanowiłam napisać, może ktoś ma doświadczenie Głównie chodzi mi o jakiś spalacz, który nie ingeruje w nastrój, emocjonalność, ani nie jest stymulantem a przy tym działa, i gdzieś tam mogłabym się wspomóc żeby zrzucić sobie znowu trochę kg i przede wszystkim zmniejszyć % tkanki tłuszczowej, moim marzeniem jest zredukować to do końca.

Załączam kilka fotek z całego tego procesu, abyście mogli zerknąć jak moje ciało mniej wiecęj reaguje na ruch itp.
Kiedyś jak zaczynałam i udało mi się schudnąć te kilogramy, to dużo mniej o tym wszystkim wiedziałam i robiłam to po prostu bardziej zwracając uwagę na to jak nie lubię swojego ciała i patrząc na wagę. W efekcie, cardio i flak, siły jak nie było tak nie było.
Dziś inaczej na to patrzę - chcę to zrobić przede wszystkim z tego powodu że lubię swoje ciało i chcę dla niego jak najlepiej i uważam, że powinno mieć lżej
a mi samej jest potrzebna po prostu lepsza kondycja, mobilność itd.


Kobieta,
26lat,
Wzrost 181cm
Tkanka tłusczowa: 30%
Waga obecnie 86kg

Dzięki bardzo, 5!

Z tego co napisałaś masz braki w podstawach, a w takiej sytuacji, nieszczególnie jest sens dodawać szczegóły w postaci spalacza tkanki tłuszczowej.

Podstawą kształtowania sylwetki jest solidny trening siłowy, którego u Ciebie brakuje. Skupiasz się na błędnej pod kątem kształtowania sylwetki aktywności fizycznej. Joga może oczywiście być dodatkiem, ale nie podstawą.

https://potreningu.pl/artykuly/poprawa-kondycji/efektywny-trening-silowy-kobiet-fakty-i-mity-2574

Poza tym, masz również błędne przekonanie odnośnie eliminacji chociażby ziemniaków w diecie. Sugeruję wrzucić kilka przykładowych dni diety do sprawdzenia.

Osobiście uważam , że bez spalacza również możesz pracowac nad sylwetka . Prawda jest taka , że wszystkie dobre spalacze oparte są właśnie na stymulantach. Ty natomiast powinnaś skupić się na odżywianiu . Eliminowanie ryżu , chleba to zdecydowanie za mało … warto ułożyć dietę z odpowiednim deficytem. Dodatkowo warto przemyśleć wdrożenie treningu siłowego . Pozdrawiam

Witaj, mysle ze śmiało sie obędzie bez żadnego spalacza tłuszczu, bo one nie działają selektywnie, ze spalają tkankę tłuszczowa do tego potrzebny jest deficyt energetyczny.

Tak samo ma sie sprawa, z eliminacja pieczywa, ziemniaków, weglodwanow, po przez to, ze wyeliminowałas te produkty ze swojej diety wprowadziła sobie restrykcje żywieniowa czy łopatologicznie mówiąc - wytworzyłas deficyt energetyczny.

Wg mnie warto abyś zagłębiła sie bardziej w temat odżywiania, kalorii, makroskladnikow, a kwestie spalacza bym narazie odsunął na drugi plan ;)

Tak jak koledzy, najpierw skup się na kwestiach diety i dobrym wykorzystaniu twojego czasu treningowego. Jeżeli chcesz, to dodaj przed treningiem (coś bardziej intensywnego od tej jogi) 200mg kofeiny, to doda ci energii i werwy. Tu będzie liczyć się cierpliwość ale już wiesz jak to jest mieć niższą wagę.

Po tym co piszesz wydaje mi sie, ze niezbyt gleboko weszlas w temat odzywiania, a szkoda, studiujesz medycyne, osobiscie jestes zainteresowana redukcja, wydaje sie oczywiste ze temat zglebisz, a jednak nie.

Sa srodki ktore pomagaja spalac tk tluszvzowa bez efektu stymulujacego, ale to nie sa typowe spalacze i na twoim etapie, bez ogarnietej diety to ci nic nie dadza. U ciebie raczej napewno kluczowe bedzie wlasnie ograniecie diety. Nie musisz eliminowac bialego pieczywa, ryzu czy slodyczy do konca, no chyba ze nie lubisz to wtedy eliminuj. Ale jak lubisz i ci brakuje tego (ciagoty na slodycze) to wlasnie wrzucaj z czystym sumieniem od czasu do czasu, poza tym sa teraz takie mozliwosci przygotowywania sobie slodkich dan, deserow ze znacznie mniejsza iloscia kcal ze az szkoda nie sprobowac jak lubisz slodycze U ciebie bilans sie bedzie liczyl, jak nie bedziesz chociaz przez jakis czas liczyla kcal to ciezko ci befzie miec jakis trwaly efekt. Chchcesz miec fajny efekt - niestety moze byc tak ze musisz wiecej wysilku w to wlozyc i liczyc. Ustaw sobie lekko ujemny bilans i konsekwentnie go ciagnij jakis czas. Jak do tego dolozysz fajny trening to bedziesz miala efekty bez spalaczy.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2022-11-01 23:11:57

Tutaj nie ma potrzeby myślec o spalaczach , skup się na podstawach i przy dopiętej diecie , treningach a do tego jak dojdzie systematyczna praca to spokojnie osiągniesz wszystko co trzeba , spalacze to żadna magia i na dobrą sprawe na takim poziomie z z jakiego startujesz to nie dadzą wiele natomiast jak nie dopniesz podstaw to kilo spalaczy nic nie da;. Rób teraz swoje a najwyżej w późniejszym etapie możesz coś dołożyć jak już organizm zacznie się buntować .W redukcji nie ma zadnej magii :) deficyt + siłowy + czas i praca i osiągniemy najlepsze efekty

Myślałaś nad postem przerywanym? Sam jestem żarłokiem i to jedyne co się u mnie sprawdza. Jak już zacznę jeść to nie mogę skończyć, a te 16 h postu to z czasem nauczyłem się robić bez problemu.

Lord Aborcja

Myślałaś nad postem przerywanym? Sam jestem żarłokiem i to jedyne co się u mnie sprawdza. Jak już zacznę jeść to nie mogę skończyć, a te 16 h postu to z czasem nauczyłem się robić bez problemu.

Długo - falowo może to byc zgubny system żywienia, w szczególności o osoba które były wcześniej otyłe. Rozchodzi mi sie o kwestie psychologiczna w, której zasiadasz do „uczty”. Oczywiście wtedy najesz sie pod korek, ale jak pózniej będziesz chciał wrócić do normalności to zwykły posiłek nie bedzie satysfakcjonował.

Podsumowując, ze może byc to „one way ticket” do zaburzeń odżywiania. Może, ale oczywiście nie musi :)

ogolnie spalacz tluszczu, czy inny suplement diety pomagajacy redukowac czasem pelni dobra funkcje motywacyjna.
Sam spalacz nie da nam efekto, gdy nasze tendencje zywieniowe nie beda poprawione. Jednak wiele osob gdy zaczyna cos przyjmowac, to zaczyna rowniez bardziej pilnowac diety i ciezej trenuje na treningu - gdzie tutauspalacvz ma akurat bardzo dobre dzialanie. Wieksze pobudzenie, zwieksza aktywnosc i jestesmy w stanie wykonac dluzszy czy bardziej intensywny wysilek. Jednak u Ciebie widac, znaczne wahania formy, co swiadczy o tym, ze trzeba porzadek zrobic przede wszystkim z jadlospisem, ktory beziewsz w stanie trzymac dlugofalowo

Tak, IF moze sie sprawdzic, ale tez nie zawsze, czasem te redukcyjne kcal sa na poziomie 2000kcal, czasem nizej przy niskiej aktywnosci u kobiet, to taka ilosc bez problemu moznq przekroczyc w oknie zywieniowym, kiedy to czlowiek mysli sobie ze moze jesc pod korek bez obaw, jak jeszcze jest tendencja do jedzenia przetworzonej zywnosci, bulek, slodyczy, fastfoodow itd to niestety, moze sie okazac ze IF nie sprawdza sie.
Najlepiej rozwazyc system zywieniowy, jaki nam najbatdziej pasuje, co jestesmy w stanie utrzymac przez dlugi czas, na stale, nie na zasadzie chwilowej diety ale jako normalny sposob odzywiania sie.

Żeby spalać tłuszcz potrzebny jest deficyt kcal więc najważniejsza jest dieta i odpowiednia ilość kalorii. Jak będzie nadwyżka kaloryczna to żaden spalacz nie pomoże, bo one nie mają magicznej mocy spalania tłuszczu niezależnie od tego co jemy. Także w pierwszej kolejności dieta.
Spalacze zwykle stosuje się pod koniec redukcji. Są różne, niektóre mają stymulanty inne nie mają. Opinie też są różne, jedni widzą efekty inni nie (najczęściej ma to związek właśnie z deficyt kcal i dodatkową aktywnością a nie samym działaniem spalacza). Ostatecznie można pomyśleć o jakimś lekkim preparacie bez stymulantów który ma za zadanie zmniejszać uczucie głodu przez co łatwiej wytrwać na niższych kaloriach, ale ja osobiście nie odczuwam ich działania