Kreatyna 4 lata po terminie

Siema, uchowala sie u mnie na chacie kreatyna w capsach (mono), ktora ma termin do wrzesnia 2018. Przy otwarciu nie bylo tego sreberka co zawsze jest, opakowanie jest praktycznie pelne, bylo szczelnie zamkniete, nie lezalo tez w zadnej wilgoci ani nic, otowrzylem jedna kapsulke, zeby zobaczyc, to wylecial najzwyklejszy proszek bez zadnych grudek, pachnie jak normalna kreta. Pytanie mam takie czy jest ona w jakikolwiek sposob zdatna do uzytku? Kreatyna traci swoje wlasciowsci po uplywie czasu?

Jakiej firmy jest to kreatyna? Jeżeli polskiej to duża szansa, że wszystko jest z nią ok, nawet po tak długim okresie od podanej daty do spożycia.

Z prostego względu w Polsce mamy takie, a nie inne przepisy, które w przypadku takich suplementów jak kreatyna narzucają maksymalnie 2 lata daty ważności od daty produkcji ,co w praktyce oznacza iż prawdopodobnei Twoja kreatyna została wyprodukowana na koniec 2016 roku.



Jeżeli byłaby to kreatyna z USA, taką datę miałaby znacznie dłuższą, np wyprodukowana dzisiaj - zapewne na opakowaniu znalazłoby się info 'spożyć do 10.2027' - tak plus / minus. Skoro dodatkowo jest ona w kapsułkach, a na nich nie ma śladów np. wilgoci, pleśni , przebarwień i proszek w środku jest taki sam, sypki - to raczej na pewno jest z nią wszystko ok i pozostaje wierzyć, że nie straciła swoich właściwości, bo tutaj nie mam pojęcia. Nie jadłem nigdy tak długo ppo terminie kreatyny.

ps. jezeli to jakas amerykanskach marka to miej świadomość iż z takim terminem, była on produkowana gdzieś w 2012-2014 roku, to już trochę lat minęło i mimo iż kreatyna poszła cenowo w górę, to nie przesadzajmy, przy stałej suiplementacji jest to śmieszny koszt takiego 500g mono jak np. SFD
https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_Creatine-opis36148.html (około 25 zł / miesiac suplementacji) i po prostu zakupiłbym nową.

Kreatyna teraz w cenie mysle ze powinna być ok

Kreatyna na wagę złota w obecnych czasach :) jeśli nie ma niepokojacego zapachu , otoczki kapsułek nie są zdeformowane , pomarszczone to powinno być ok , zawsze można wysypać proch z kapsułek i spożywac sam proszek , Jednak co by nie bylo to są aż 4 lata czyli bardzo dużo po terminie no i opakowanie było naruszone więc ktoś już kiedyś wpuscił tam powietrze .Osobiscie sypałbym proch i obserwował co się dzieje, jeśli nie bedzie dyskomfortu ze strony ukłądu pokarmowego to spozywac , kwestia tylko czy taki okres czasu nie wpłynąl na własciwości samego suplementu

Siemka, ja uważam że możesz spokojnie szamać taką kreatynę, jeżeli proch nie wygląda jakoś podejrzanie a normalnie to masz zielone światło bo tak jak już wyżej wszyscy napisali teraz kreatyna w cenie i na wagę złota tak więc tylko oszczędnie tam xD hehe
Co do dawkowania to 0,7g na każdy kg masy ciała według badań, ale 5g dziennie będzie ok i pora tak naprawdę nie ma znaczenia;)

PanMirek

Siema, uchowala sie u mnie na chacie kreatyna w capsach (mono), ktora ma termin do wrzesnia 2018. Przy otwarciu nie bylo tego sreberka co zawsze jest, opakowanie jest praktycznie pelne, bylo szczelnie zamkniete, nie lezalo tez w zadnej wilgoci ani nic, otowrzylem jedna kapsulke, zeby zobaczyc, to wylecial najzwyklejszy proszek bez zadnych grudek, pachnie jak normalna kreta. Pytanie mam takie czy jest ona w jakikolwiek sposob zdatna do uzytku? Kreatyna traci swoje wlasciowsci po uplywie czasu?

Jeśli nie dostała się wilgoć to powinno być ok

generalnie jak miałeś ją zamkniętą szczelnie, nie było dostępu światła i wilgoci (na co wskazują słowa, że się uchowała ) to powinno z nią być wszystko ok, bo to nie jest produkt który tak łatwo się psuje, najważniejsze żeby nie dostała się wilgoć, w któej rozwijają się drobnoustroje. Jednak patrząc z drugiej strony to pomimo podwyżek w ostatnim czasie ceny tego produktu, to nadal nie jest to jakaś astronomiczna suma, żeby nie poświęcić przeterminowanej cztery lata kreatyny i kupić nowej, ale decyzja należy do Ciebie, bo w najgorszym wypadku dostaniesz rozwolnienia, a w nejlepszym po prostu będzie działać swoje, a Tobie nic nie będzie

haha, jeszcze rok temu każdy by powiedział wyj** to do kosza. Kreatyna kosztuje grosze, wiec nie ma sensu próbować%)
No, ale fakt faktem, ze jest to teraz produkt deficytowy i faktycznie mozna pokusic sie o to, aby wykorzystac go do splementacji%)

W przypadku suplemetów diety, których data wazności już mineła, wazne jest to, jak produkt był przechowywany. Jezeli byl on skladowany w suchym miejscu, bez dostepu swiatala, to nie powinno byc problemu z jego przydatnoscia do spozycia. Otworz paczki i zobacz jak wyglada dany suplement. Czy jest sypki, czy nie smienil kolory, zapachu, smaku. Jezeli wyglada tak samo, jak wczesniej, to bedzie nadawal sie do spozycia. Produkty tego typu w formie proszku wytrzymuja dosc dlugo po dacie przydatnosci do spozycia.

Tak jak koledzy piszą, w dzisiejszych czasach już nie wielu z nas może sobie pozwolić na marnowanie kreatyny

Niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak aż cztery lata mogły wpłynąć na jakość surowca i jaki to może mieć wpływ na Twój organizm spożywając ją. Teoretycznie raczej nie powinno się z nią nic stać, oczywiście pod warunkiem, że przechowywana była w temperaturze pokojowej, bez dostępu światła i tlenu, oraz wilgoci. Jeżeli te czynniki nie miały na nią wpływu, to być może będzie zdatna do spożycia. Ryzyko i konsekwencje pozostają już po Twojej stronie. Osobiście, patrząc na ceny surowca, bym stosował