Mój staż na siłowni wynosi 3 lata. Wzrost 182 cm, waga 93 kg. Pozostałe dane uzupełnione w ankiecie zgodnie z regulaminem ;)
Przygodę z siłownią zaczynałem z 10 lat temu, jednak były to "treningi" bez większego składu i ładu. O diecie nie było mowy, jak raz na kilka dni zjadłem ryż z kurczakiem to uważałem się za kozaka. Później nastąpiła dość długa kilkuletnia przerwa; później ponownie wróciłem na siłownie ucząc się stopniowo przez około rok podstaw ćwiczeń + dietetyki. Od powiedzmy 2-3 lat trenuję na siłowi na serio, z konkretnym planem, z dietą itd. Jako że zawsze byłem strasznym chuderlakiem (na koniec liceum ważyłem 59 kg), marzyła mi się solidna sylwetka ~100kg z kratką na brzuchu. Cóż... można sobie marzyć ;)
Konkretne treningi zacząłem od 79 kg, teraz są 93 kg. Przez te 3 lata przechodziłem przez okresy redukcji oraz masy. Niestety jak się okazało, popełniłem straszny błąd, gdyż mój okres redukcji nigdy nie kończył się BF na poziomie powiedzmy 5%. Zawsze u dołu brzucha zostawała trudna do wypalenia tkanka tłuszczowa, same mięśnie brzucha też nie były jakoś bardzo odsłonięte a ja nie chcąc tracić czasu i będąc ślepo zapatrzony w swoje 100kg, wracałem na masę by wbijać wagę. Nie miałem pojęcia, iż zalegająca tkanka tłuszczowa utrudnia budowanie mięśni, które nie są w stanie wchłaniać odpowiednio dużo makroskładników (niska wrażliwość insulinowa).
Tak więc przychodzę do Was z wielką prośbą o pomoc i poradę, co robić dalej aby osiągnąć swoją wymarzoną sylwetkę. Czy to w ogóle realne aby bez dopingu dopiąć swego? Do głowy już zaczynają wpadać mi pomysły ze zwiększaniem testosteronu i takie tam, ale bardzo nie chcę popełniać kolejnych błędów.
Czy powinienem kontynuować budowanie masy mięśniowej, czy też lepszym rozwiązaniem będzie przejście na redukcję, zrobienie jej do samego końca i później powrót na masę z miejmy nadzieję odpowiednią wrażliwością insulinową?
Mój plan był taki, aby przez cały obecny rok budować masę, i później w styczniu 2023 zacząć redukcję. W mojej głowie na lato 2023 miałem fajną dociętą sylwetkę, ale czy patrząc realnie, nie skończy się tym że całą wagę jaką teraz robię, później zrzucę w okresie redukcji i poniekąd wrócę do punktu wyjścia?
Dodam, iż moja dieta to 3450 kcal dziennie. 25% tłuszczy; 15-17% białka i reszta to węglowodany.
Na wadze przybieram średnio 1kg na miesiąc.
Trening to FBW z dużą ilością ćwiczeń wielostawowych.
Wrzucam zdjęcie swojej sylwetki. Kalkulator na potreningu wyliczył mi BF na poziomie 17%.
Z góry dziękują za wszelką pomoc i porady
Zmieniony przez - Krissoku w dniu 2022-08-28 11:55:33