Wybór celu treningowego

Postanowiłem wrócić do treningów. Uznałem że zacznę od redukcji 2450kcal. B 2g/kg, tł ok 50%,ww 20-25%. Proporcjami żongluję wg dopięcia kcal. Wybieram produkty pełnowartościowe, dbam o mikroskładniki oraz witaminy licząc wszystko w fitatu. Trwa ona od 4 tygodni w tym czasie, waga spadła, na początku 77kg, obecnie 73, pas 3cm, biodra 2cm, klatka 1 cm, bic 0.5cm. Od czterech tygodni trenuję też fbw 2-3 razy w tygodniu, zależnie od obciążeń w pracy, ponieważ pracuję niezbyt ciężko jest to jednak praca fizyczna(lekkie remonty). Do każdego treningu dorzucam tabatę. Weekendy odpoczywam od pracy i fbw, wyłącznie w sobotę spokojny bieg 3-5km, oraz interwały biegowe ok 2km.
Wzrost 173cm
Wiek 34lata
Poprzez redukcję, chcę zjechać z bf w miarę jak najniżej, żeby móc wtedy budować, bez pośpiechu i zalewania się w miarę suchą masę mięśniową.
Proszę o ocenę sylwetki, określenie bf, oraz ewentalne porady co do mojej rozpoczynającej się przygody z siłownią. Z góry dziękuję

edit. Zdjęcia wgrały się w nie tej kolejnośći
najpierw trzy zdjęcia obecne, później sprzed ok 6tygodni, ostatnie jest sprzed 2tygodni, kiedy wydaje mi się, że wyglądałem najlepiej.


















Zmieniony przez - Patpaccc w dniu 2022-07-28 09:34:05

Zmieniony przez - Patpaccc w dniu 2022-07-28 09:48:03

Dokończyć obecny cykl treningowy, czyli spełnić jego założenia. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale zaczynając określony cel, należy rozplanować go w postaci mikrocyklu, który z reguły trwa od 6 do 12 tygodni. Mikrocykle rozdzielone są okresami strategicznego roztrenowania, które trwa około jeden/dwa tygodnie i w tym samym czasie diet break. Nie lecisz na ślepo, co będzie to będzie. Plan taki musi mieć sens pod kątem teorii pracy nad sylwetką, czy ogólnie przygotowaniem fizycznym w określonym celu.

Siemka, po zdjęciach można stwierdzić że sylwetka nie jest aż tak mocno zapuszczona jest względnie okej ale tutaj tak jak pisałeś zacząłbym właśnie od redukcji tkanki tłuszczowej zwróciłbym lekko body fat tak do 10% przykładowo, tak żeby mięśnie brzucha już byłem mocno widoczne wiem że tutaj lekko ci się coś tam przebija na górze ale chodzi o to żeby były te kostki na dole też mocniej widoczne. Tak więc plan masz bardzo dobry zacząć od redukcji dociąć mocniej i później powoli wchodzić w okres masowy.

Zredukuj do tych 10% zajmie ci to max 2 miesiące na spokojnie bez zajazdu i potem zaczynaj masę ,zamiast np ucinać kalorię dorzuciłbym aktywność w formie cardio/spacerów

No formę spacerów to mam jak pisałem w postaci biegania, interwałów oraz tabaty po każdym treningu.
Waga na razie fajnie spadala, czułem się dobrze na tych kcal. Myslalem już o ucieciu trochę, natomiast od tygodnia czuję coraz większy głod. Dziwne ze wazac więcej te 2450 mi starczyło, teraz niezbyt. Blonnik w normie, dodaje też rzeczy typu Sezam, orzechy. Macie może jakiś pomysł?

Jeżeli jesteś w deficycie kalorycznym to normą będzie że po jakimś czasie włączy się do ssanie głód i apetyt tutaj nie ma innej opcji I raczej co byś nie dodawał jakbyś nie kombinował to ten głód będzie hormony takie jak leptyna i grelina będą lekko świrować niby można kombinować z jakimś indeksem sytości ale ja nie zauważyłem żadnej różnicy i tak człowiek jest głodny i tak od pewnego momentu

Możesz kombinować z większą objętością posiłków jak np zamiast makaronu wybierz ziemmiaki czy piciem większej ilości płynów ale głód ciężko przeskoczyć,mi pomaga ketoza ale zanim się zadaptuje to jest potworny głód i ssanie na węgle,musisz znaleźć swój sposób,spacery to trochę co innego niż bieganie itp ,możesz je wykonywać dodatkowo do tych treningów dla pogłębienia deficytu zamiast ucinania kcal bo 2400kcal to niby nie mało ale też nie dużo

Tutaj trzeba jeszcz redukowac i iść za ciosem bo nie jest źle ale jednak poziom tkanki tłuszczowej jest zbyt wysoki aby myslec o masie , ciagnij redu do 12-14 tygodni a potem zrób przerwę na regeneracje i jak trzeba bedzie to dotnij dalej , zapas kcal pewnie jeszcze masz wiec jest jak pogłebiac deficyt i tutaj postaw najpierw na zwiekszenie aktywnosci bo jak bedziesz ciął z jedzenia to głód zacznie coraz mocniej dawać o sobie znac , u mnei dobrze się sprawdza maksymalne opóxnienie pierwszego posiłku i zazwyczaj jadłem o 10-11 i przez to miałem większą ilosc kcal na reszte dnia kiedy organizm wiecej sie domaga

Dziękuję za rady.
Jaki tak na oko mogę mieć bf? Wg faldomierza brzuch, klatka udo wychodzi 13%, srednio w to wierzę

Nie widać całej sylwetki z różnych perspektyw ale prędzej okolic +-15% patrzac na zdjecie 3 od góry

Również jestem tego samego zdania co koledzy w swoich wypowiedziach powyżej. Warto jeszcze redukować poziom tkanki tłuszczowej nisko, po to, aby późnej budować lepszej jakości mięśnie. Około 12 procent tkanki tłuszczowej to już wartość pozwalająca na ten zabieg. Osobiście bym dokończył jeszcze obecny cykl treningowy przez około 6 tygodni i wszedł na kolejną redukcję, po dwóch tygodniach okresu strategicznego roztrenowania.

https://www.sfd.pl/Body_fat__znaczenie_w_budowaniu_masy_mięśniowej-t1132868.html

Tak średnio zrozumiałem. Dokończyć obecny cykl treningowy? Czyli to co teraz przez sześć tygodni. Później dwa tygodnie na zerze kalorycznym i znowu redukcja?
Nie uda się tego się zrobić na jeden raz? Do tej pory schodził 1kg na tydzień, wiem że teraz nie będzie tak szybko, natomiast myślalem, że jeszcze wystarczy mi ok 4kg.


Zmieniony przez - Patpaccc w dniu 2022-07-29 14:05:24