Dieta w szkole - co jeść?

https://www.sfd.pl/[ART]_CO_JEŚĆ_GDY_JESTEŚMY_W_SZKOLE/PRACY__strona_1_i_20-t525889.html 

Taka bułke biorę codziennie do pracy , ta ma prawi 700 kcal . Jest ser żółty , pierś gotowana , warzywa . Bulka mojej produkcji ;) . Idealny posiłek do pracy czy szkoły , są tłuszcze ,węgle i białko oraz warzywa , po zgnieceniu ma normalne rozmiary i bez problemu da się zjeść





Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2021-11-08 18:53:47

Wygląda apetycznie. Sam też lubię zjeść pieczywo w pracy. Szczególnie, że mam możliwość podpiec sobie na grillu, a chrupiące lub w formie tostów smakuje mi dużo lepiej. Jak krokus smakuje jedzenie pieczywa codziennie, to dlaczego nie? Osobiście jednak, nie zawsze mam na nie ochotę. Czasami wolę jakąś zupę, posiłek obiadowy, sałatkę, owsiankę, koktajl, omlet na słodko, wytrawnie, itp. Możliwości jest wiele. Oczywiście w pewnym stopniu istotne będzie to jakie mamy możliwości spożycia posiłku w pracy/szkole.

Ogolnie tak samo jak niektorzy wyzej - nie widze problemu z noszeniem pojemnikow do szkoly. Później pojdziesz do pracy i rowniez nie bedzziesz ich zabieral bo duzo miejsca zajmuja? Wbrew pozorom nawet do małego pojemnika można sporo napchać Aczkowielk pieczywo czy tosty np z kurczakiem w srodku tez dobra opcja, chociaz nie najlepsza

Na upartego można też zrobić sobie jakiegoś szejka z płatków owsianych lub placki wszelkiego rodzaju jak ktoś się wstydzi np. jeść w szkole przysłowiowego kurczaka z ryżem, dodatkowo przecież można też zrobić sobie te same posiłki na 2-3dni do szkoły i też nie tracimy czasu na szykowanie posiłków. Kwestia czy chcemy.

ja pamiętam, że za czasów szkolnych jeszcze wlasnie korzystałem z tego typu szejków, było to dość wygodne i mało czasochłonne dodatkowo zazwyczaj przerwy w szkole trwają 10-15min, wiec brakowało tego czasu będąc niejadkiem, żeby wcisnąć taki typowy kulturystyczny posiłek jak kura z ryżem, więc ja właśnie radziłem sobie w ten sposób

Ogólnie w szkole istnieje przeświadczenie że jeżeli dana osoba je to jest z nią coś nie halo. Pamiętam za czasów gdy faktycznie nosiłem dużo jedzenia to nie było dnia, Nie było przerwy żeby ktoś nie zwrócił mi uwagi że ja tylko jem i jem i nic więcej nie robię klatka poza tym przerwy w szkole mają elementy rozrywkowych dlatego też młodzież nie marnuje wtedy czasu na jedzenie. No niestety tak to wszystko działa że jeżeli chcemy osiągnąć coś więcej, jeżeli chcemy mieć fajną sylwetkę to niestety musimy coś robić więcej i dać od siebie nieco więcej :)

jak coś dobrego, jakaś tortilla zawijana, omlet w kawałki pizzy pokrojony to jeszcze się dosiądą i sami podjedzą


Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2021-12-02 18:23:57

Ja na studiach korzystałem z szejkow głównie- platki owsiane wpc woda i jazda :p Ale jeżeli chodzi obecnie o podopiecznych to można spokojnie dać jakieś kanapki- pieczywo, kurczak warzywa trovhe Ketchupu do smaku I wsio. Albo jak ktoś wcześniej wspomniał wrap z kurczakiem/indykiem czy nawet najprościej bulka + serek wiejski tak zeby makro się zgadzało. Możliwości jest ogrom.

Dużo osób właśnie neguję kanapki a to jest bardzo dobry sposób jak ktoś się wstydzi jeść np. przysłowiowego kurczaka z ryżem, sam za czasów szkolnych jadłem duże bułki pełnoziarniste od lokalnego piekarza wypełnione np. dużą ilością piersi z kurczaka, twarogu, dobrej jakości wędliny.Latem to już całkiem bajka jak są warzywa sezonowe, nieraz chcieli mi zjeść moje bułki w szkole xd