Nowy Rok Nowa Ja 2021 Paula.cw

Paula zazdroszczę Ja zawsze chciałam mieć chociaż delikatne fale, ale moje włosy są tak oporne na kręcenie, że nawet trwała się nie trzyma

moje to są oporne na prostowanie :P tzn wyprostują się ale tak na pół h i potem sa już skrone, albo jak pokręcę to też fale na pół godziny, a potem już się rozprostowują

Bziu a ze stylizatorem też tak? Fale mają właśnie taką specyfikę że dość łatwo się poddają np. Szczotce ale też łatwo tracą ksztalt. Moje włosy są mega cienkie więc jak sobie wyobrażałam że mam na nie nalozuc żel to myślałam że to się nie może udać. A teraz zdarza mi się nalozyc trzy różne stylizatory i wtedy efekt jest najlepszy i na dłużej. Oczywiście niewielkie ilości. Minus taki, że to kolejna kategoria wydatków :)

Wypisek nie nadrobię bo nie ogarniam. Wtorek ostatni dzień w pracy. Potem niby urlop ale codziennie coś. Pogoda piękna i miałam jechać morsowac 3 razy a byłam tylko raz więc o czymś to świadczy :p ale było cudnie. Miałam nadzieję że jutro się uda ale raczej marne szanse.

Byłam na kontroli rany na głowie. Ładnie schodzi na szczęście. Jeszcze mam iść do neurologa na kontrolę. Super lekarza trafiłam.

W piątek miałam też pierwsza dawkę szczepienia na koronę. Dzisiaj boli bark.

Kupiłam piękna nowa mate. Jestem zauroczona i zakochana. Aż mi się chce na mate wchodzić.

Biorąc pod uwagę specyficzny czas to jestem dumna że jest ok. W tym tygodniu dużo więcej chodzenia dzięki pogodzie. Bo w ten śnieg to aż się chce. Z dziecmi na sankach codziennie, chociaż młodszy śniegu nie lubi co jest trochę zabawne a trochę kłopotliwe. Dieta trzymana. Co prawda 3 dni makro było wyższe niż zakładane ale zrobiłam dzień niskich kalorii i się wyrównało. Jutro będzie podsumowanie i tabelka to bezie wszystko widać.

A i zapomniałam o fotkach dla urozmaicenia.

I jeszcze kilka fotek żarcia. Wypiek nie ma to chociaż na zdjęciach pokaże co jem

o mniam mniam same pyszności znowu ;D te borówki to bym nie pogardziła .Brawo za morsowanie ja nie mogę chociaż od 5 lat obserwowałam morświaki z okolicy to sie bałam. Teraz jakiś bum nastał na to ;D

Moją siostrę po pierwszej dawce szczepionki strasznie bolała głowa kilka dni. Teraz już lepiej.

też byliśmy morsować w sobotę pierwszy raz, ja się jeszcze nie odważyłam, ale mąż przetarł szlaki i wszedł od razu po pachy bez rękawiczek i czapki na 3 minuty - szacun dla niego ja jestem ciepłolubna, zawsze mi zimno z ręce i stopy - ale wiem, że morsowanie poprawia krążenie i muszę wyjść ze strefy komfortu i się przełamać