07.03.2020
B dół
1. Przysiad na boxa 4x10
50/52,5/55/57,5
35/45/50/55
40/45/50/52,5
Tym razem 55 weszło gładko i nic się z kolanami nie działo. 57,5 już gorzej, musiałam pauzować w drugiej połowie serii i z raz mi plecy za bardzo do przodu poszły.
Zastanawiam się czy przy takich granicznych ciężarach powinnam się trzymać tak blisko tej granicy jak w tym treningu? Czy może lepiej by było zacząć od 40-45 i zmieniać ciężar o 5?
2. Bulgary 4x10
hantle 4/4/cc/cc
hantle 4/4/4/4
hantle 8/8/7/7
Znowu kombinowałam z ustawieniem, z wysokością itp. Stanęłam szerzej - w sumie lepiej się robi, ale jakoś dziwnie, na ukos mi się ciało ustawia, nie wiem czy to dobrze? Ze stepów mi się stopa ześlizgiwała, to wzięłam niskiego boxa. No jeszcze chyba muszę trochę pokombinować żeby znaleźć optymalne ustawienie. Może jak się nauczę bardziej stabilizacji to samo się poprawi.
3a. HT 3x15
75/75/75(10+5)
65/65/65
60/60/60
Nie umiem liczyć, więc wzięłam sobie 75 zamiast 70 a potem nie chciało mi się tego zmieniać. Ciężko było, ale poszło.
3b. Zbieranie grzybków 3x12
10/12/14
8/10/12
10/12/12
+ Bear complex
sztanga 15 kg - ok. 8 min
sztanga 15 kg - ok. 10 min
sztanga 10 kg - ok. 12 min
Tym razem zrobiłam z dużą sztangą. Trochę trudniej się nią operuje, ale będę mogła dokładać ciężar po 2,5 zamiast 5 w małej. Zresztą z każdą serią lepiej szło.
Miska:
06.03.2020
1. budyń ryżowy z wpc, kakao, cynamonem, bananem, gruszką
2. serek wiejski, ananas, kakao, nerkowce
3. mielone z szynki, ziemniaki, buraki
4. tatar, bułka, ogórek, cebulka.
kcal 1861, B 128, T 37, W 262
07.03.2020
1. omlet: płatki wpc, jajko, banan
2. kanapka z kurczakiem wędzonym, serem ogórkiem
3. pizza twarogowa
4. tatar, bułka, ogórek, cebulka.
kcal 1896, B 184, T 50, W 187
Pizza mi nie za bardzo wyszła, ciasto było rozmemłane pośrodku i nie chciało się upiec na sztywno. Brzegi fajne. Szkoda.
Byłam tez u lekarza z moim trwającym już miesięc kaszlem. Stwierdził, że to refluks, a leczeniem ma być wcześniejsze
jedzenie kolacji i unikanie sosów i zup pomidorowych. I soków. I tabletki z solą emską.
Zrobiłam też kolejne wymiary. Spadki, jak widać, się niewielkie, a ostatnio nie mam sobie nic do zarzucenia w kwestii diety i treningów.
Myślę nad obcięciem kcal do 1800 na te ostatnie 3 tygodnie, żeby trochę docisnąć tę redukcję. Z jednej strony myślę, że tych 100 kalorii nie powinnam jakoś mocno odczuć a efekt może być. No a z drugiej strony sama nie wiem, jakaś super najedzona to na tych 1900 nie chodzę, nastrój też mam obniżony.
Zmieniony przez - Smarkata1 w dniu 2020-03-07 23:56:29