Zaciskałem, bo kazała mimo, że
żyły na wierzchu. Od tego potas? To bym nie pomyślał ;) Nie chce mi się bawić po 500, bo pewnie bym zapominał, a co 4 tygodnie też nie czuje żeby coś mi to robilo (jakieś buzowanie w jajach itp). Czuję się dobrze, raczej normalnie, z tym, że raczej mam taki wesoły charakter :) Ciężko powiedzieć jak z libido, bo akurat zbieglo się w czasie trochę nowości, więc to też coś daje ;)
Ogólnie jest ok, mógłbym tak żyć, ale jednak po co ryzykować ;) Od następnego tygodnia wchodzę na 250-300 cypio ew, potem może dojdzie dd. Ale najpierw na solo teściu trochę polecę z dopięta micha. Żeby nie było, że mam jakieś wyrzuty itp.....po prostu miałem taką ochotę odpuścić, wyluzować, normalnie żyć, bo nie zależy mi na jakiejś super formie, bardziej na samopoczuciu. Wygląd? Wystarczy mi, że wyglądam lepiej niż jakieś 80-90 % równolatków ;)
Treningi robiłem cały czas i były na to chęci, ale jak coś się lubi to poziom teścia nie ma na to wpływu ;)
Ten cukier tez mnie troche wkurza, bo juz wczesniej nie byl za nisko, ale moze to wina diety. Przed tym badaniem nie jadlem nic ponad 14 godzin, ale wczesniej (niedziela) bylo troche ciasta i po poludniu nawet lody (takie, ktore nie wplywaja na prolaktyne, ale na cukier tak...) Insulina niby w normie, ale nie za wysoko....moze to przez to ten cukier zawsze tak wyzej niz nizej?
Zmieniony przez - arek.z90 w dniu 2020-02-18 08:32:34 
acidm
Anonim
Amg27
Żubroń
czellista
Headspace
