maksymalna dawka białka w jednym posiłku

W literaturze dominuje pogląd, że optymalnie jednorazowo powinno się przyjmować ok. 30 g białka w celu maksymalizacji syntezy nowych białek mięśniowych. Większe ilości są "tracone" czyli zamieniają się w energię lub tkankę tłuszczową. Problem w tym, że badania przeprowadzano podając konkretne formy białka. Np izolat białka jaj. A przecież szybkość wchłaniania białka zależy od rodzaju posiłku. Poniżej tabelka z artykułu Bilsborough S, Mann N. A review of issues of dietary protein intake in humans. Int J Sport Nutr Exerc Metab. 2006;16(2). Moje wątpliwości wynikają z faktu, że zdarza mi się zjeść posiłek o znacznie wyższej zawartości białka niż 30 g. Np dziś rano zjadłem 250 twarogu z 200 g jogurtu, co daje 58 g białka. No i w związku z tym zastanawiam się, czy ma to sens. Co prawda nie zamieni się u mnie to w tłuszcz, bo pilnuję kalorii. Ewentualnie pójdzie w energię. Ale licząc ilość spożytego dziennie białka, nie wiem czy powinienem liczyć ze śniadania 58 g czy może tylko 30 (bo maksymalnie tyle zostanie wykorzystane do budowy mięśni). Z drugiej strony, kazeina jest białkiem wolnowchłanialnym. Więc nie wiem, czy te 30 g/posiłek co 3-4 h w tym przypadku jest takie wiążące. Czy nie tyczy się bardziej spożywania WPI czy WPC. Można się domyślać, że spożycie dziennej porcji białka w jednym posiłku jest mało rozsądne, ale czy koniecznie trzeba pilnować tego, żeby równomiernie dostarczyć białko aż w 5-6 posiłkach? Jak to jest w Waszym przypadku?

Wylicz swoje zapotrzebowanie na białko i rozbij je na tyle posiłków, na ile Ci pasuje. Nie musza być to równe ilości, jak i porcje mogą być większe niż 30g. Pogląd o 30g białka na posiłek został obalony z 15 lat temu.


Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2020-02-06 14:16:29

Maksymalna synteza białek mięśniowych następuje przy spożyciu właśnie 20-30g białka na posiłek, można spożywać 40,50,60 ale ten wzrost syntezy białek mięśniowych pomiędzy 30 a 60g białka jest niewielki, na pewno nie taki żeby przejmować się nim na poziomie amatorskim.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5828430/  Trochę bardziej przemyślane podejście do tematu.

Koniu151

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5828430/  Trochę bardziej przemyślane podejście do tematu.

Tak, dotarłem wcześniej do tego artykułu. Ale nawet tam zwracają uwagę, że w badaniach zastosowano szybkowchłanialne białko a ostatnim zdaniu piszą "Further research is nevertheless needed to quantify a specific upper threshold for per-meal protein intake.".

Tak, właśnie o tym mówię.
I chodziło mi o przemyślany model podaży białka proponowany przez nich.


Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2020-02-06 14:41:04

Nie mozna porównać chłopaczka 60 kg z takim co waży 130 kg, i co taki byk jadajac 4 posiłki dziennie by nie mógł przekroczyc 30g na posiłek czyli maksymalnie 120 g białka by miał.

Kolejna sprawa je posiłek o 8 i ma 30g białka, kolejny o 8.30 i też ma 30g białka, i jak to wtedy policzysz, są dwa posiłki mozna tak czy nie, zdaj sobie pytanie ?

Pewnie te 30 g to dawka dla osoby ok. 80 kg. Dlatego często w literaturze pisze się o dawce na 1 kg. Czyli dla 130 kg człowieka byłoby to ok. 52 g na posiłek. Ale nawet ja, który ważę ok. 82 kg musiałbym zjadać 6 posiłków dziennie, żeby nie przekroczyć tych 25-30 g na posiłek. Dlatego właśnie zastanawiałem się, czy ten limit nie dotyczy raczej białek szybkowchłanialnych. Bo na logikę, nie powinno się chyba zrównywać 30 g białka z WPI z 30 g białka w smażonym kotlecie zjedzonym z ziemniakami. Kinetyka białka jest chyba w tych dwóch przypadkach różna. Nie bez powodu jeszcze do niedawna proponowano jedzenie przed snem twarogu ze względu na wolną wchłanialność.

Wszytsko musi być strawione, nawet jak wypijesz białko się okaże że nie zaczniesz go od razu trawić jak po poprzednim posiłku żołądek zawalony jest treścią pokarmowaa

Limit ten dotyczy błędnego podejścia do badań naukowych wykonywanych xx lat temu oraz ich interpretacji. Z tego też względu nie ma sensu w ogóle zawracać sobie tym głowy.

Posiłki polecam rozłożyć tak, jak Tobie pasuje najbardziej, a nie kombinować żeby tylko było w każdym po 39 gramów białka i nagle wielki problem, gdy wypadnie nam jeden posiłek. Jeżeli tak będzie to kalorie z niego, w tym białko można uzupełnić wraz z innym/innymi posiłkami. Nie zrobi to żadnej różnicy. Polecam rozkładać tak jak Tobie pasuje.

artykuł podlinkowany przez Koniu151 został opublikowany w 2018 czyli całkiem niedawno. Bardziej problem wg mnie polega właśnie na błędnej interpretacji polegającej na rozciąganiu wyników badań na wszystkie formy pokarmu, ignorując fakt odmiennej kinetyki białka spożytego w różnej formie. Kiedy opowiedziałem koleżance, jak wygląda liczenie kalorii i makro, stwierdziła że to gorzej niż diabetyk. Staram się mimo wszystko rozkładać w miarę równomiernie te posiłki ale nie będę chyba się aż tak trząsł na tym.