Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
256
Witam. Od sierpnia 2019 prowadzę redukcję. Nie jakąś ścisłą raz na jakiś czas (raz na tydzień, dwa czasem rzadziej) zjem troche więcej ale od sierpnia 2019 do dziś czyli luty 2020 było dosłownie kilka dni gdzie zjadłem więcej niż potrzebuję.
Waga w sierpniu wynosiła około 82kg. Aktualnie jest 70 kg. Waga sobie fajnie schodziła ale w listopadzie moja waga stanęła na około 70-72kg. Kalorie liczę bardzo dokładnie. Nie ma jakiejś bardzo dużej różnicy w wyglądzie. Na siłownie chodziłem do listopada, w grudniu odpuściłem, styczeń wróciłem. Zamierzam w najbliższym czasie kupić sprzęt do domu ze względu na niechęć do chodzenia na siłownie (daleki dojazd, częste odpuszczanie itd.)
Moje zapotrzebowanie kaloryczne to 2400, dziennie jem (od początku redukcji) 1400kcal +200 kcal daje sobie na jedzenie czegoś słodkiego np. kilka cukierków itd.
Chciałbym zejść do 65kg bo mam sporo tłuszczu i po prostu jestem jeszcze gruby. Z góry uprzedzę, że nie mam żadnych dolegliwości typu tarczyca itd. Nie suplementowałem nic, dopiero na początku stycznia kupiłem dość słaby spalacz tłuszczu.
Dlaczego więc moja waga cały czas stoi?
waga: 70kg
wzrost 183cm
mężczyzna 17
Zmieniony przez - bayu5 w dniu 2020-02-02 02:34:30
Zmieniony przez - bayu5 w dniu 2020-02-02 02:36:31
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6272
Napisanych postów
76034
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
754872
To czy odczuwamy głód nie jest wyznacznikiem tego ile powinniśmy spożywać kalorii i dostarczać składników odżywczych. Równie dobrze może powiedzieć osoba otyła 130 kilogramów i 130 centymetrów w pasie, że on zjada 6000 kalorii i ciągle jest głodny. Ośrodek głodu, jak i sytości może mieć zaburzone funkcjonowanie w związku z wpływem hormonów z nimi związanych. Polecam poczytać na ten temat artykuł:
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
256
tomik2
Napisz, co jesz, jak trenujesz, czy i ile cardio kręcisz?
Jem co chce (IIFYM)
Aktualnie mam przerwe z siłownią, tak jak pisałem już wkrótce będę mieć sztange z hantlami + stojaki + ławeczka. Jak jeszcze chodziłem na siłkę, to trenowałem to na co miałem ochotę. Niemalże na każdym treningu robiłem zestaw dyskotekowy czyli klata biceps triceps + raz na jakiś czas nogi/brzuch. Zawsze robiłem po 5 serii na średnim ciężarze. Powtórzeń nie liczyłem, zawsze kończyłem serię tak abym w zapasie miał 1-2 powtórzeń.
Co do cardio. Na początku zawsze rozgrzewka 20 minut na bieżni i tak z dnia na dzień to mi sie odechcewało to cardio robić i wychodziło na takie symboliczne 5-10 minut.
Szacuny
34
Napisanych postów
1026
Wiek
5 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
38229
Zatem do pewnego momentu efekty przychodzą dość łatwo potem jednak trzeba mocno się pilnować więc trening i dieta powinny być bardziej dopilnowane bo jednak co jakiś czas trzeba podkręcać aktywność i/lub mniej jeść. No i j/w 1400 kcal to bardzo mało. Wskocz na swoje "0' na 3-4 tygodnie i przyatakuj znowu ale z lepszą dietą i treningiem a poleci.
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
256
tomik2
Zatem do pewnego momentu efekty przychodzą dość łatwo potem jednak trzeba mocno się pilnować więc trening i dieta powinny być bardziej dopilnowane bo jednak co jakiś czas trzeba podkręcać aktywność i/lub mniej jeść.
No i j/w 1400 kcal to bardzo mało. Wskocz na swoje "0' na 3-4 tygodnie i przyatakuj znowu ale z lepszą dietą i treningiem a poleci.
W grudniu od 20 do 31 włącznie jadłem bardzo dużo. Jak w styczniu wszedłem na wagę to zobaczyłem wzrost wagi o niecałe 2kg.
Kurcze no chciałbym już zrzucić te kilosy bo moim celem jest żeby do połowy czerwca pozbyć się tłuszczu i lekkie wyrzeźbienie. Jak bym przez te 3-4 tygodnie jadł na 0 to od marca redukcja która potrwa miesiąc, czyli kwiecień, maj i połowa czerwca na rzeźbę.
A może jeść trochę więcej ale wciąż być na redu?
Zmieniony przez - bayu5 w dniu 2020-02-02 12:24:29
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
256
bayu5
tomik2
Zatem do pewnego momentu efekty przychodzą dość łatwo potem jednak trzeba mocno się pilnować więc trening i dieta powinny być bardziej dopilnowane bo jednak co jakiś czas trzeba podkręcać aktywność i/lub mniej jeść.
No i j/w 1400 kcal to bardzo mało. Wskocz na swoje "0' na 3-4 tygodnie i przyatakuj znowu ale z lepszą dietą i treningiem a poleci.
Dziennie jem 1600 tzn 1400 na jedzenie + 200 (łącznie 1600) daje na podjadanie. W grudniu od 20 do 31 włącznie jadłem bardzo dużo. Jak w styczniu wszedłem na wagę to zobaczyłem wzrost wagi o niecałe 2kg.
Kurcze no chciałbym już zrzucić te kilosy bo moim celem jest żeby do połowy czerwca pozbyć się tłuszczu i lekkie wyrzeźbienie. Jak bym przez te 3-4 tygodnie jadł na 0 to od marca redukcja która potrwa miesiąc, czyli kwiecień, maj i połowa czerwca na rzeźbę.
A może jeść trochę więcej ale wciąż być na redu?
Zmieniony przez - bayu5 w dniu 2020-02-02 12:24:29
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6272
Napisanych postów
76034
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
754872
Niestety z tego co piszesz, to wygląda to tragicznie. Inaczej nie da się tego określić. Skąd pomysł aby przy i tak mocno zaniżonym wyniku zapotrzebowania kalorycznego jeść tak głodowe ilości kalorii? Gdzie wyczytałeś o zaleceniach w tym kierunku? Poza tym określony cykl treningowy wyznacza się na dany czas, np. 10-12 tygodni. Potem okresie należy wejść na zerowy bilans kaloryczny i ewentualnie po około dwóch tygodniach redukować dalej, a nie tak jak robiłeś do tej pory. Sugeruję zacząć od nowa i prawidłowego wyliczenia zapotrzebowania kalorycznego wchodząc na lekko dodatni bilans.
Szacuny
29912
Napisanych postów
27250
Wiek
32 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
384534
za duży minus, organizm spowalnia metabolizm i się zwyczajnie broni, a jak tylko dostarczysz więcej to szykując się na czasy, że znów będzie miał braki w "paliwie" to odkłada - tak w skrócie, wejdź wpierw na zero, zresetować metabolizm i po 4 tygodniach od tego zera zacznij redukować, ale ucinając 200-300kcal